Quo vadis, Szanghajska Organizacjo Współpracy?

1 miesiąc temu

Analiza w skrócie:

  • 3 i 4 lipca bieżącego roku miał miejsce szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) – regionalnej organizacji, której celem jest zapewnianie bezpieczeństwa na obszarze Azji, zwłaszcza Azji Centralnej.
  • Z jednej strony sam szczyt nie wyróżnił się niczym szczególnym, także w deklaracji końcowej nie zawarto przełomowych oświadczeń ani celów.
  • Jednakże z drugiej strony za przełomowe możemy uznać oficjalne dołączenie Białorusi do tego formatu. Jest to pierwsze europejskie państwo, oprócz Rosji, w ramach struktury SzOW.
  • Akcesja Białorusi do Szanghajskiej Organizacji Współpracy, której wiodącą rolę coraz bardziej pełnią Chiny, spychając Rosję (drugi filar SzOW) na boczny tor, stwarza sytuację, w której antyzachodni układ państw jeszcze bardziej zbliżył się do granic NATO.
  • Taki obrót spraw powoduje, iż sinocentryczna Szanghajska Organizacja Współpracy rzuca wyzwanie Zachodowi. A to zaś rodzi pytanie: w jakim kierunku ta organizacja zmierza?

Czym jest Szanghajska Organizacja Współpracy?

Organizacja została założona w 2001 roku w wyniku instytucjonalizacji nieformalnego formatu, jakim była Szanghajska Piątka. W 1996 roku zawarto pomiędzy Rosją, Chinami, Kazachstanem, Kirgistanem i Tadżykistanem tzw. układ szanghajski odnoszący się do kwestii budowania wspólnego zaufania natury wojskowej w strefie przygranicznej. Wraz z następnym rokiem w Moskwie podpisano porozumienie mówiące o redukcji sił zbrojnych przy wspólnych granicach, co pozwoliło na delimitację tychże granic. W kolejnych latach do formatu dołączył Uzbekistan, co ostatecznie przełożyło się na zawarcie w nadmienionym już 2001 roku nowej organizacji o charakterze politycznym, a także w pewnym stopniu gospodarczym, której ogólnym celem było i w dalszym ciągu jest umacnianie bezpieczeństwa regionalnego w Azji. Jednakże bardziej szczegółowo, SzOW podaje cztery główne zadania, jakie państwa założycielskie nałożyły na jej barki:

  • wzmacnianie wzajemnego zaufania, przyjaźni i dobrego sąsiedztwa między członkami;
  • zachęcanie do efektywnej współpracy między członkami w takich sferach jak m.in. polityka, handel, gospodarka, nauka i technologia czy kultura;
  • wspólne zapewnianie i utrzymywanie pokoju, bezpieczeństwa i stabilności w regionie;
  • promowanie nowego demokratycznego, sprawiedliwego i racjonalnego międzynarodowego porządku politycznego i gospodarczego[1].

Za mniej oficjalny cel Szanghajskiej Organizacji Współpracy należy uznać dążenie do wywierania wpływu przez Rosję i Chiny na słabszych członków oraz zabezpieczanie własnych interesów przed obecnością obcych mocarstw – przede wszystkim chodzi tutaj o Stany Zjednoczone, których aktywność w regionie zwiększyła się związku z wydarzeniami 11 września 2001 roku[2]. Nie da się jednak ukryć, iż występowanie dwóch mocarstw, choćby jeżeli mają ze sobą dobre stosunki, rodzi konflikt interesów, dlatego też dla Rosji organizacja ta pozwala na swojego rodzaju kontrolę oraz ograniczanie działalności Chińskiej Republiki Ludowej w strefie wpływów Rosji, szczególnie w Kazachstanie, który jest najważniejszym państwem w regionie[3].

Dla Chin z kolei zacieśnianie współpracy w ramach omawianej organizacji jest bardzo istotne z powodu pragnienia Pekinu do zwalczania tzw. „trzech diabłów” czy też „trzech diabelskich sił” (ang. three devils, three evil forces). W chińskiej nomenklaturze hasła te oznaczają terroryzm, separatyzm etniczny oraz ekstremizm religijny, co znajduje odzwierciedlenie w zwalczaniu narodowowyzwoleńczych ambicji Ujgurów w Sinciangu[4].

SzOW stał się swoistym forum do pogłębiania relacji pomiędzy Chinami a państwami Azji Centralnej, w tym przede wszystkim z Kazachstanem, przy jednoczesnym braku sprzeciwu Rosji, gdyż sama uczestniczy w tym formacie. Warto przypomnieć, iż dotychczas kwestie bezpieczeństwa i wojskowości to domena Federacji Rosyjskiej, w którą Chiny nie chciały w zbyt dużym stopniu ingerować, jednakże w tej sferze Pekin zaczyna podejmować nowe działania.

Jak można zauważyć, w początkowych latach swojego funkcjonowania Szanghajska Organizacja Współpracy skupiona była głównie na regionie Azji Centralnej. Z biegiem czasu jednak zasięg jej oddziaływania zaczął wychodzić poza wspomniany obszar świata. SzOW sukcesywnie poszerza swoje szeregi od 2017 roku, kiedy to do organizacji przyłączyły się dwa – w tym miejscu należy dodać, iż wrogie wobec siebie – państwa Azji Południowej: Indie i Pakistan[5]. Kolejne rozszerzenie miało miejsce w 2023 roku, gdy do formatu dołączył Iran – państwo o mocarstwowych aspiracjach na Bliskim Wschodzie i Azji Środkowej[6]. Natomiast najmłodszym państwem, które zasiliło szeregi SzOW, jest Białoruś, która wraz z lipcowym szczytem w stolicy Kazachstanu – Astanie – uzyskała pełne członkostwo[7].

Szczyt SzOW w Astanie

Sam szczyt, będący już 24. edycją tego typu wydarzenia, nie cechował się niczym szczególnym, był raczej kolejnym corocznym szczytem, który miał pokazać jedność i chęć współpracy zrzeszonych państw, a także do czego cała organizacja dąży w kontekście globalnym. Wynikiem szczytu, oprócz dołączenia Białorusi, było przyjęcia Deklaracji Astańskiej oraz 25 strategicznych dokumentów w zakresie energii, obrony, handlu, finansów oraz bezpieczeństwa informacyjnego[8].

Wspomniana deklaracja końcowa wydaje się być umiarkowana w swoim antyzachodnim przekazie, co nie oznacza, iż brakuje w niej sformułowań kwestionujących obecny zachodniocentryczny układ sił na świecie[9]. Przede wszystkim mowa tutaj o dążeniu do wielobiegunowego porządku międzynarodowego. Deklaracja o tej kwestii bezpośrednio mówi trzy razy. Już w pierwszym akapicie państwa członkowskie SzOW, zauważając, iż w szeroko rozumianych stosunkach międzynarodowych „zachodzą przesunięcia tektoniczne”, przez co „rodzi się bardziej sprawiedliwy, wielobiegunowy porządek świata z szerszymi możliwościami rozwoju narodowego oraz wzajemnie korzystną i równą współpracą międzynarodową”. Zgodnie ze słowami zawartymi w deklaracji, państwa Szanghajskiej Organizacji Współpracy potwierdziły swoje „podobieństwo lub jedność poglądów”, a co za tym idzie potwierdziły również „swoje zaangażowanie w tworzenie bardziej reprezentatywnego, demokratycznego, sprawiedliwego i wielobiegunowego świata, opartego na uniwersalnych zasadach prawa międzynarodowego, różnorodności kulturowej i cywilizacyjnej”. Co więcej, dążenie do wielobiegunowości zostało nadmienione przy kwestii Strategii Rozwoju SzOW do 2035 roku, uznając SzOW za kluczowego orędownika multipolaryzmu: „Państwa członkowskie potwierdzają swoje zaangażowanie w budowanie potencjału i międzynarodowych wpływów Organizacji jako kluczowego wielostronnego stowarzyszenia świata wielobiegunowego”. Częstokroć w kontekście wielobiegunowych marzeń członków SzOW powoływano się na potrzebę i chęć współpracy w ramach ONZ, co ma niejako świadczyć o szacunku państw członkowskich do tej organizacji.

Cała deklaracja była przesycona przede wszystkim narracją chińską oraz rosyjską. Za sukces słabszych państw członkowskich, (mowa tutaj o byłych republikach radzieckich z Azji Centralnej) można uznać następujące zdanie: „Państwa członkowskie potwierdzają, iż Azja Środkowa stanowi główną część SzOW”. W tym miejscu warto zaznaczyć, iż republiki centralnoazjatyckie starają się odnaleźć korelację, pomiędzy celami rozwojowymi Szanghajskiej Organizacji Współpracy ze swoimi własnymi: „Państwa członkowskie podkreślają także, iż strategiczne cele rozwojowe SzOW i państw Azji Centralnej wzajemnie się uzupełniają”.

Pojawia się tu jednak pytanie, na ile jest to stanowisko zgodne z faktyczną wolą „piątki” z Azji Centralnej, a na ile wymuszony ukłon w stosunku do Chin i Rosji.

Oprócz forsowania multipolaryzmu, który wpisuje się w przekaz zarówno Chińskiej Republiki Ludowej, jak i Federacji Rosyjskiej, bez większego trudu dało się słyszeć wielokrotnie takie hasła jak „harmonia” czy „dobrobyt”, które są niczym mantra powtarzane przez chińskich decydentów i ich przekazy medialne. Już w drugim akapicie Deklaracji Astańskiej zawarto informację o przyjętej przez państwa SzOW inicjatywie pod tytułem „Jedność Świata na rzecz sprawiedliwego pokoju, harmonii i rozwoju”. W dalszej części wspomniano o „harmonijnym współistnieniu pomiędzy człowiekiem a przyrodą” w kontekście współpracy ekologicznej, zaś poruszono kwestię o wymiarze kulturowym i humanitarnym, gdzie dla „harmonii” również znalazło się miejsce. Nie zapomniano również o historycznych fundamencie Szanghajskiej Organizacji Współpracy, jakim jest walka z „trzema diabłami”: terroryzmem, separatyzmem i ekstremizmem. Hasła ta pojawiały się w tekście deklaracji jako jedne z najczęstszych. Państwa członkowskie SzOW zgodnie podkreśliły swoją solidarność w tej materii oraz uznały „potrzebę ulepszenia mechanizmów SzOW w celu przeciwdziałania wyzwaniom i zagrożeniom dla bezpieczeństwa oraz rozszerzenia specjalistycznej współpracy w zwalczaniu terroryzmu, separatyzmu i ekstremizmu”, a także zaznaczono, iż „niedopuszczalne są próby wykorzystywania grup terrorystycznych, separatystycznych i ekstremistycznych do celów egoistycznych”.

Ślady rosyjskiej ingerencji w treść deklaracji również można łatwo odnaleźć. Paradoksalnie sprawy w niej poruszane i potępiane stanowią obraz działań Rosji na arenie międzynarodowej, zwłaszcza na Ukrainie. Niejednokrotnie powtarzane są słowa o poszanowaniu suwerenności, nienaruszaniu integralności granic oraz nieingerencji w sprawy wewnętrzne innych państw. ale najbardziej charakterystyczne „rosyjskie” punkty to: opowiedzenie się państw członkowskich „za poszanowaniem prawa narodów do samodzielnego i demokratycznego wyboru dróg swego rozwoju politycznego i społeczno-gospodarczego” oraz zwalczanie „gloryfikacji nazizmu, neonazizmu i innych praktyk przyczyniających się do podsycania współczesnych form rasizmu, dyskryminacji rasowej, ksenofobii i powiązanej nietolerancji”. Jak nie trudno dostrzec, obydwa oświadczenia odwołują się niebezpośrednio do trwającej na Ukrainie wojny, w której Rosja gra rolę napastnika: tego, który nie szanuje suwerenności, oraz tego, który powołuje się na prawo do samostanowienia oraz walkę z neonazizmem[10].

Pozostając w temacie Rosji, warto zwrócić uwagę na kwestię prezydenta Rosji Władimira Putina, dla którego szczyt w Astanie był również sposobem na przełamanie czy też ukrycie panującej izolacji. Putin chciał zaprezentować światu, iż wcale się nie ukrywa na Kremlu, a wręcz przeciwnie – prowadzi szerokie dyplomatyczne życie. Do tej logiki można również dodać ostatnie wizyty zagraniczne Putina w Chinach, Białorusi, Uzbekistanie, Korei Północnej i Wietnamie. Niemniej jednak jest to jedynie fasada, która tym bardziej uwidacznia izolację Władimira Putina na arenie międzynarodowej. Zgodnie ze słowami analizy Jakuba Pelca dla Instytutu Nowej Europy widać wyraźnie, iż wspomniane „wizyty wpisują się w nurt rosyjskiej polityki zagranicznej po 24 lutego 2022 roku”, a to z kolei nie stanowi żadnego „novum” i „potwierdza aktualność wcześniejszych założeń”[11]. Podobne zdanie ma również Marcin Popławski z Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, pisząc, iż charakteryzowany szczyt „miał przede wszystkim zademonstrować niepowodzenie zachodnich starań na rzecz jego dyplomatycznej i politycznej izolacji”[12], za przykład podając ilość odbytych dwustronnych rozmów w ciągu jednego dnia – sześć, z których to do najbardziej istotnych należałoby zaliczyć spotkanie z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem[13] oraz prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoğanem[14].

Białoruś – chińska brama do Europy?

Uczestniczący w szczycie białoruski prezydent oświadczył, iż „Białoruś jest bardzo dumna z zostania pełnoprawnym członkiem Szanghajskiej Organizacji Współpracy” i będzie „wzmacniać szanghajskiego ducha organizacji opartego na zasadach wzajemnego szacunku, równości i solidarności”. Co więcej, dodał: „Nie miejcie absolutnie żadnych wątpliwości, iż Mińsk zajmie godne miejsce wśród stolic, które są tutaj reprezentowane. Mamy coś do zaoferowania w konkretnych kierunkach współpracy”[15].

Dołączenie Białorusi do omawianego formatu nie powinno dziwić, znając wschodnie inklinacje białoruskiego dyktatora: pełna zależność od Moskwy i coraz większa od Pekinu. Tym bardziej akcesja Mińska do sojuszu pod sztandarem Chin i Rosji była jedynie kwestią czasu, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, iż proces ten trwał już od 2022 roku.

Niemniej jednak sytuacja ta jest niezmiernie ważna z punku widzenia bezpieczeństwa europejskiego. Białoruś jest pierwszym, wyłączając Rosję, państwem, które wstąpiło w szeregi politycznego i quasi-wojskowego formatu, ponieważ nie można mówić tu w pełni o sojuszu wojskowym, zestawiając go do NATO czy OUBZ (Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym). W ten sposób zacieśnia się koalicja autorytarnych reżimów, w których jedną z wiodących ról odgrywają Chiny. Jest to swojego rodzaju precedens, ponieważ dotychczas Chiny unikały militarnego zaangażowania w Europie.

Nie trzeba było długo czekać, bo już pomiędzy 9 a 11 lipca w okolicach Brześcia, mieszczącego się niedaleko granicy z Polską, odbyły się białorusko-chińskie ćwiczenia wojskowe, określone jako „antyterrorystyczne”[16]. Zdaniem Wojciecha Lorenza z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, w interesie Chin „jest to, żeby ten system międzynarodowy został podważony przy wykorzystaniu Rosji i innych autorytarnych reżimów, także Białorusi”[17]. Co więcej, zauważył on – co jest niezwykle trafne – iż w przypadku ewentualnej wojny pomiędzy NATO a Rosją „Chiny mogłyby podejmować też różnego rodzaju działania w sąsiedztwie Europy czy w samej Europie, które by odciągały zasoby i uwagę państw członkowskich od głównego przeciwnika, z którym trzeba walczyć. I to trzeba po prostu wziąć pod uwagę”[18].

Ciężko w tym miejscu o jakąkolwiek dyskusję, ponieważ zacytowane wcześniej ostatnie zdanie z wypowiedzi Lorenza jest najlepszym skitowaniem całej tej problematyki. Europa musi zacząć bacznie się przyglądać zacieśnianiu relacji pomiędzy Mińskiem a Pekinem, który będzie próbował wykorzystywać Łukaszenkę do realizacji własnych interesów. Lider Białorusi ma się stać dla ChRL swoistą zasłoną dymną czy też odciągnięciem uwagi od działań Chińczyków głównie na Morzu Południowochińskim i Cieśninie Tajwańskiej. Zaangażowane państwa europejskie na własnym podwórku nie będą mogły poświęcić większej uwagi na narastające kryzysy w regionie Azji Wschodniej, gdy mowa o Tajwanie, i Południowo-Wschodniej. Warto również dodać, iż Białoruś otwiera Pekinowi dostęp do Europy Wschodniej i ekspansję na dalszą część Starego Kontynentu. Niemałe zyski ze współpracy z Chinami zarówno w formie bilateralnej, jak i w ramach SzOW spływają również do samego Łukaszenki. Poza benefitami o naturze ekonomicznej, Mińsk upatruje w Pekinie alternatywę wobec rosnącej zależności od Moskwy[19]. W pewnym stopniu Chiny są w stanie podkopać fundamenty zależności Białorusi od Rosji. Jednakże wątpliwe by na ten moment chciały tego dokonać, gdyż liczą się z reakcją i niezadowoleniem Putina. Można się jednak spodziewać, iż poprzez Szanghajską Organizację Współpracy Chiny będą sukcesywnie zwiększać swoje wpływy na Białorusi, z kolei Białoruś Łukaszenki będzie próbować balansować w ten sposób kremlowskie oddziaływania.

Tak czy inaczej, po pierwsze Białoruś może się stać chińską bramą do Europy, a po drugie jej obecność w Szanghajskiej Organizacji Współpracy, a co za tym idzie także niedawne wspólne ćwiczenia wojskowe żołnierzy białoruskich i chińskich w bezpośredniej bliskości granic NATO, można uznać, iż symbol oraz rzucenie wyzwania Zachodowi przez Chiny. Dziennikarze „Le Monde” stwierdzili, iż owe wyzwanie ma charakter „polityczny”[20] – tu można by było pójść dalej i rozszerzyć tę kwestię o charakter również wojskowy, gdyż w grę wchodzi faktyczna kooperacja wojskowa pomiędzy dwoma wrogo nastawionymi do Zachodu państwami. Aczkolwiek dywagacje na temat tego, czy Chińczycy ustanowią swoją bazę militarną na terenie Białorusi, na chwilę obecną należałoby rozważać z dużym dystansem, gdyż mogłoby to być odebrane za poważną prowokację, a to doprowadziłoby do jeszcze większego (niż w tej chwili z powodu nowych unijnych ceł[21]) pogorszenia relacji na linii Bruksela-Pekin.

Dokąd zmierza SzOW? Perspektywy rozwoju Szanghajskiej Organizacji Współpracy

Szanghajska Organizacja Współpracy sukcesywnie przechodzi przez proces ewolucji, która polega na przenoszeniu ośrodka siły coraz bardziej w kierunku Pekinu. To z kolei oznacza ograniczanie pozycji Rosji w tym formacie i zmniejszenie wywieranych przez nią wpływów, zwłaszcza w regionie tzw. „miękkiego podbrzusza” Federacji Rosyjskiej, czyli Azji Centralnej. Proces ucieczki „środkowoazjatyckiej piątki” trwa już de facto od 2014 roku, kiedy to Rosja anektowała ukraiński Krym oraz rozpętała separatystyczną wojnę w Donbasie. Państwem najbardziej zagrożonym powtórką scenariusza krymskiego jest Kazachstan, który – podobnie jak Ukraina – posiada na swoim terytorium (północna część kraju) liczną diasporę rosyjską[22]. W 2014 roku ryzyko takie było realnie brane pod uwagę z powodu słów wypowiedzianych przez prezydenta Rosji. Jego zdaniem „Kazachowie nigdy nie mieli państwowości” i dopiero Nursułtan Nazarbajew był tym, który stworzył „państwo, na terytorium którego nigdy wcześniej takowego nie było”. Zasugerował również, iż dla Kazachów najbardziej korzystne będzie „pozostanie w wielkim rosyjskim świecie”[23].

Wyraźną „ucieczkę” Azji Centralnej od Rosji można było dostrzec w 2022 roku. Proces ten został spotęgowany poprzez rosyjską pełnoskalową inwazję na Ukrainę. Temur Umarov zjawisko odchodzenia zarówno Kazachstanu, jak i Azji Centralnej od Rosji uważa za „proces naturalny”, zwłaszcza w sytuacji, gdy Federacja Rosyjska staje się coraz mnie atrakcyjnym partnerem[24]. Wyrazem tego był szczyt SzOW w uzbeckiej Samarkandzie w 2022 roku. Analitycy z Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia zauważają, iż sam szczyt okazał się względną porażką dla Federacji Rosyjskiej, tym samym małym zwycięstwem ChRL. Od tamtego momentu Chińczycy rozpoczęli coraz jawniejsze i intensywniejsze wypychanie Rosji z pozycji lidera w zakresie bezpieczeństwa w regionie, co stanowiło od samego początku fundament dla funkcjonowania rosyjsko-chińskiego porozumienia dt. Azji Centralnej (ChRL zajmowały się przede wszystkim współpracą gospodarczą)[25].

Rozważanie to prowadzi do konkluzji, iż SzOW staje się coraz mocniej sinocentryczne. Dominacja Chin w Szanghajskiej Organizacji Współpracy stanowi wyraz próby centralizacji całej organizacji wokół siebie, spychając Rosję do roli podrzędnego członka, a nie – jak dotychczas – drugiego filaru.

To, iż Rosjanie mają tego świadomość, jest pewne. Problem ich w tej sytuacji polega na tym, iż kilka mogą już zrobić, gdyż Rosja uwikłała się w asymetryczne partnerstwo z Chinami, a owa asymetria sukcesywnie się pogłębia z przewagą dla Pekinu[26].

Rozwojowi takiej sytuacji w pewnym stopniu próbują przeciwstawiać się Nowe Delhi. Indiom, skonfliktowanym z Chinami, nie w smak wizja przewodnictwa Chin w Szanghajskiej Organizacji Współpracy, ponieważ przekładałoby się to na coraz silniejszy sinocentryzm w regionie nie tylko Azji Centralnej, ale również Azji Południowej, Południowo-Wschodniej oraz Wschodniej. Wyrazem niezadowolenia z takiego obrotu spraw można uznać niezjawienie się premiera Narendry Modiego na szczycie w Astanie. Zamiast niego Indie reprezentował indyjski minister spraw zagranicznych Subrahmanyam Jaishankar[27]. Modi, odrzucając obecność w Astanie, jednocześnie wybrał prywatne spotkanie z Władimirem Putinem w Moskwie, kilka dni po szczycie SzOW. 8 i 9 lipca. Wizytę Modiego w Moskwie, na pierwszy rzut oka, można byłoby potraktować jako policzek wymierzony Stanom Zjednoczonym. Jednak analizując ten problem dogłębniej, dostrzeżemy ukryte dno całej tej sytuacji. Modi jest graczem, który musi balansować pomiędzy Zachodem a Rosją, chcąc niwelować wpływy Chin w regionie[28], ponieważ to właśnie Chiny są dla Indii największym rywalem, jeżeli chodzi o mocarstwowy pojedynek (Pakistan ciężko rozpatrywać w tych kategoriach). Swoimi działaniami premier Indii poluźnia więzi pomiędzy Chinami a Rosją, a to jest dla Zachodu korzystne. Dlatego też Modi w Moskwie niekoniecznie był dla Waszyngtonu powodem to wielkich zmartwień ani też nie oznacza przejścia Indii do antyzachodniego bloku[29].

Wywołanie sformułowania „antyzachodni blok” determinuje stwierdzenie, jakoby Chiny próbowały przekształcić Szanghajską Organizację Współpracy w układ, koalicję czy też sojusz państw o antyzachodnim sentymencie, kwestionujących przywództwo USA w globalnym ładzie międzynarodowych. Cytowany już w niniejszym tekście Popławski do tej tezy dodaje również Globalne Południe, pisząc, iż SzOW ma się przeistoczyć „w instrument chińskiej polityki zmierzającej do budowy de facto antyzachodniego bloku państw Globalnego Południa pod auspicjami Pekinu”[30]. Jednak nie należy generalizować i twierdzić, iż wszystkie państwa Globalnego Południa pałają niechęcią czy wrogością wobec Zachodu, za przykład można podać chociażby wspominany już wielokrotnie Kazachstan. Niemniej jednak posiadają one takowy potencjał, który Chiny są w stanie efektywnie wykorzystać do realizacji własnych mocarstwowych celów.

Szanghajska Organizacja Współpracy coraz dobitniej prezentuje się jako chińskie narzędzie kontrowania Stanów Zjednoczonych i Sojuszu Północnoatlantyckiego. Aczkolwiek problem tego ugrupowania polega na tym, iż skupia ono zbyt wielu aktorów, których interesy nie są tożsame, a wręcz przeciwne – tutaj znów za przykład możemy podać Indie, które są skonfliktowane zarówno z Chinami, jak i Pakistanem. Wewnętrzna rywalizacja nie pozwoli na to, aby SzOW przekształcił się w sojusz na miarę NATO, przynajmniej nie przy aktualnych kierunkach polityki zagranicznej obranych przez poszczególne państwa. Sprzeciw wobec antyzachodniej konsolidacji SzOW wyraża również na przykład Kazachstan, dla którego format ten miał zapewnić przede wszystkim bezpieczeństwo regionalne oraz rozwój współpracy gospodarczej[31].

Nie widać na horyzoncie, aby ani sinocentryzm, ani antyzachodni sentyment, czy też wypracowanie większej spójności przekładającej się na silniejsze powiązanie uczestników SzOW mogło mieć miejsce w najbliższej do przewidzenia przyszłości. Mimo to, należy się spodziewać, iż Chiny będą sukcesywnie dążyć do reorganizacji SzOW w sojusz rzucający rękawicę Stanom Zjednoczonym i NATO. Dołączenie Białorusi do organizacji jest właśnie przykładem realizacji tejże strategii.

Jesteśmy świadkami tworzenia się na nowo dwubiegunowego systemu międzynarodowego, w którym to Chiny tworzą nowy blok wschodni. Paradoks tej sytuacji polega na tym, iż Pekin, który przy każdej możliwej okazji podkreśla potrzebę odejścia od „zimnowojennej mentalności”[32], czynnie dokładają swoje cegiełki do budowania zimnej wojny 2.0.

[1] General information, The Shanghai Cooperation Organisation, https://eng.sectsco.org/20170109/192193.html [dostęp: 19.07.2024].

[2] R. Kłaczyński, E. Sadowska, Postradzieckie państwa Azji Centralnej. Historia, polityka, gospodarka, społeczeństwo, Kraków 2013, str. 60.

[3] A. Włodkowska-Bagan, Rywalizacja mocarstw na obszarze poradzieckim, Warszawa 2013, str. 111-113.

[4] E. Li, Fighting the „Three Evils”: A Structural Analysis of Counter-Terrorism Legal Architecture in China, “Emoly International Law Review” tom 33, nr 3, 2019, str. 312-365.

[5] K. Bhattachrjee, India, Pakistan become full members of SCO, “The Hindu”, 3.12.2021, https://www.thehindu.com/news/national/india-pakistan-become-full-members-of-shanghai-cooperation-organisation-sco/article62067467.ece [dostęp: 19.07.2024].

[6] S. Ranjan Sen, Iran Joins SCO, the China-Founded Regional Security Grouping, Bloomberg, 4.07.2023, https://www.bloomberg.com/news/articles/2023-07-04/iran-joins-sco-the-china-founded-regional-security-grouping [dostęp: 19.07.2024].

[7] Belarus officially joins SCO, Belta, 4.07.2024, https://eng.belta.by/photonews/view/belarus-officially-joins-sco-9982/ [dostęp: 19.07.2024].

[8] A. Haidar, SCO Summit Adopts Astana Declaration, Reaches Strategic Agreements, “The Astana Times”, 4.07.2024, https://astanatimes.com/2024/07/sco-summit-adopts-astana-declaration-reaches-strategic-agreements/ [dostęp: 19.07.2024].

[9] Astana Declaration of The Council of Heads of State of The Shanghai Cooperation Organisation, The Shanghai Cooperation Organisation, 9.07.2024, https://eng.sectsco.org/20240709/1438929.html [dostęp: 19.07.2024].

[10] A. Troianovski, Why Vladimir Putin Invokes Nazis to Justify His Invasion of Ukraine, „The New York Times”, 17.03.2022, https://www.nytimes.com/2022/03/17/world/europe/ukraine-putin-nazis.html [dostęp: 19.07.2024].

[11] J. Pelc, Międzynarodowe Tournée Władimira Putina, Instytut Nowej Europy, 25.06.2024 https://ine.org.pl/miedzynarodowe-tournee-wladimira-putina/ [dostęp: 19.07.2024].

[12] M. Popławski, Szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Astanie: w cieniu Xi Jinpinga, Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, 5.07.2024, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2024-07-05/szczyt-szanghajskiej-organizacji-wspolpracy-w-astanie-w-cieniu-xi [dostęp: 19.07.2024].

[13] Meeting with President of China Xi Jinping, Kremlin.ru, President of Russia, 3.04.2024, http://en.kremlin.ru/events/president/news/74461 [dostęp: 19.07.2024].

[14] Meeting with President of Turkiye Recep Tayyip Erdogan, Kremlin.ru, President of Russia, 3.07.2024, http://en.kremlin.ru/events/president/news/74460 [dostęp: 19.07.2024].

[15] Lukashenko: Belarus is very proud of becoming a full SCO member, Belta, 4.07.2024, https://eng.belta.by/president/view/lukashenko-belarus-is-very-proud-of-becoming-a-full-sco-member-159580-2024/ [dostęp: 20.07.2024].

[16] Ch. Zhuo, China-Belarus Eagle Assault-2024 joint army training about to start, Ministry of National Defense of the People’s Republic of China, 9.07.2024, http://eng.mod.gov.cn/xb/MilitaryServices/News_213106/16322663.html [dostęp: 20.07.2024].

[17] A. Kowarzyk, Analityk PISM: chińsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe pokazują, iż Chiny nie bawią się w subtelną grę, Polska Agencja Prasowa, 13.07.2024, https://www.pap.pl/aktualnosci/analityk-pism-chinsko-bialoruskie-cwiczenia-wojskowe-pokazuja-ze-chiny-nie-bawia-sie-0 [dostęp: 20.07.2024].

[18] Ibidem.

[19] Y. Preiherman, Belarus Becomes First European Member of Shanghai Cooperation Organization, The Jamestown Foundation, 15.07.2024, https://jamestown.org/program/belarus-becomes-first-european-member-of-shanghai-cooperation-organization/ [dostęp: 20.07.2024].

[20] H. Thibault, F. Vincent, On NATO’s doorstep, China and Belarus hold symbolic military exercise, “Le Monde”, 11.07.2024, https://www.lemonde.fr/en/international/article/2024/07/11/on-nato-s-doorstep-a-symbolic-military-exercise-between-china-and-belarus_6681571_4.html [dostęp: 20.07.2024].

[21] Commission imposes provisional countervailing duties on imports of battery electric vehicles from China while discussions with China continue, European Commission, 4.07.2024, https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/ip_24_3630 [dostęp: 20.07.2024].

[22] Kazakhstan, Minority Rights Group, 09.2023, https://minorityrights.org/country/kazakhstan/ [dostęp: 20.07.2024].

[23] F. Najibullah, Putin Downplays Kazakh Independence, Sparks Angry Reaction, Radio Free Europe/Radio Liberty, 3.09.2014, https://www.rferl.org/a/kazakhstan-putin-history-reaction-nation/26565141.html [dostęp: 21.07.2024].

[24] T. Umarov, Russia and Central Asia: Never Closer, or Drifting Apart?, Carnegie Endowment for International Peace, 23.12.2022, https://carnegieendowment.org/politika/88698 [dostęp: 21.07.2024].

[25] K. Strachota, K. Chawryło, M. Bogusz, M. Menkiszak, Z wojną w tle. Szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Samarkandzie, Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, 20.09.2022, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2022-09-20/z-wojna-w-tle-szczyt-szanghajskiej-organizacji-wspolpracy-w [dostęp: 21.07.2024].

[26] A. Piechowski, Widening Inequality Between Russia and China on Display at SCO Summit, The Diplomat, 10.07.2024, https://thediplomat.com/2024/07/widening-inequality-between-russia-and-china-on-display-at-sco-summit/ [dostęp: 21.07.2024].

[27] S. Dutta, S Jaishankar to lead India at SCO Summit in Kazakhstan with PM’s 'Secure’ vision, “India Today”, 2.07.2024, https://www.indiatoday.in/india/story/s-jaishankar-official-announcement-external-affairs-ministry-lead-india-sco-summit-2024-kazakhstan-2561037-2024-07-02 [dostęp: 21.07.2024].

[28] A. Ethirajan, Modi’s balancing act as he meets Putin in Moscow, BBC, 9.07.2024, https://www.bbc.com/news/articles/cpd91pe5r9go [dostęp: 21.07.2024].

[29] M. Kugelman, The Modi-Putin Summit Wasn’t All Bad News for Washington, “Foreign Policy”, 10.07.2024, https://foreignpolicy.com/2024/07/10/modi-putin-summit-india-russia-us-relations/ [dostęp: 21.07.2024].

[30] M. Popławski, op. cit.

[31] Z. Bajwa, Kazakhstan Leading SCO: A Balancing Act, “The Astana Times”, 18.03.2024, https://astanatimes.com/2024/03/kazakhstan-leading-sco-a-balancing-act/ [dostęp: 21.07.2024].

[32] Takie określenie zostało wykorzystane chociażby jako odpowiedź na lipcowy szczyt NATO w Waszyngtonie. K. Yiu, K. Shalvey, ’Cold War mentality’: China responds to NATO accusations saying Beijing is 'enabler’ of Russian war, ABC News, 11.07.2024, https://abcnews.go.com/International/cold-war-mentality-china-responds-nato-accusations-beijing/story?id=111836136 [dostęp: 21.07.2024].

Photo: Canva

Idź do oryginalnego materiału