PUBLICYSTYKA. Pardon, nie mam zaufania do Pana Prezydenta

oswiecimonline.pl 1 dzień temu

Na ostatniej sesji Rady Miasta Oświęcim głosowaliśmy między innymi nad tzw. wotum zaufania dla prezydenta Oświęcimia Janusza Chwieruta. Takie są standardowe przepisy i rozwiązania. Nic osobistego, broń Boże.

Z przebiegu głosowania wynika, iż większość z Kolegów Radnych zaufanie do Pana Prezydenta ma. Przeciwko udzieleniu wotum zaufania zagłosowało trzech: Krzysztof Kuczek, Jakub Przewoźnik i niżej podpisany Paweł Plinta. Były też głosy wstrzymujące się.

Niektórzy z Państwa będą być może z niepokojem pytać, a jak w takim razie zagłosował radny Waldemar Łoziński? Spokojnie, przypomnę na wszelki wypadek, iż Kolega Waldemar Łoziński jest teraz radnym powiatowym… I po tym autorskim żarcie felietonisty dla rozładowania emocji, przedstawię krótko, główne powody mojego braku zaufania dla Pana Prezydenta.

Gadam jak chłop do obrazu

Pan Prezydent Oświęcimia ma rzecz jasna swoją wizję rozwoju samorządu. To zrozumiałe. Tylko, iż moim zdaniem jest to w tej chwili wizja mocno niekompletna i nieuwzględniająca przynajmniej części istotnych potrzeb. Bo coś, co było dobre 15-20 lat temu, dzisiaj już sprawdza się niekoniecznie.

Pan Prezydent ponadto, odnoszę takie wrażenie, nie ma też w zwyczaju, swoich poglądów i pomysłów jakoś szczególnie korygować. Robi więc to, co sam uważa za słuszne. Szczególnie jako radni opozycji mamy tu na niego wpływ symboliczny. Pisać interpelacje mogę. Proponować mogę. Krytykować chyba jeszcze mogę. I tyle mojego. W myśl zasady, gadał chłop do obrazu… W porządku. Przyjmuję warunki gry do wiadomości. Tylko, iż mojego zaufania to nie buduje.

W Oświęcimiu brakuje mieszkań komunalnych

Sprawa pierwsza w osobistym protokole rozbieżności. Liczba i kolejka wniosków na mieszkanie komunalne wynosi dzisiaj w Oświęcimiu blisko 750 pozycji. W mojej ocenie 750 wnioskodawców oczekujących na mieszkanie komunalne to dużo za dużo. W mojej ocenie mieszkań komunalnych, w tym jak trzeba socjalnych (o tym więcej w kolejnym numerze), powinno powstawać w Oświęcimiu znacznie więcej. Tak uważam. Prezydent rządzi i ma inną wizję.

Za ile i za co zbudujemy lodowisko?

Kwestia druga to inwestycyjne priorytety i w ogóle rozmowa na ich temat. Pan Prezydent, jak wiemy, podejmuje kolejne kroki w kierunku budowy czy też daleko idącej modernizacji oświęcimskiego lodowiska. Rozumiem potrzebę inwestycji. Mam w związku z tym dwa pytania. Ile będzie kosztowało postawienie nowego obiektu. Zgaduję, 100 milionów, 120 milionów, a może 150? No i skąd my w Oświęcimiu weźmiemy na to w najbliższych latach pieniądze. Nie znam dzisiaj odpowiedzi. A 100 milionów złotych to są dla mnie duże pieniądze. Dla Oświęcimia odnoszę wrażenie także. Dlatego mam skojarzenie z kupowaniem kota w worku. Takie stawianie sprawy nie budzi mojego zaufania.

Najpierw odkryte kąpielisko, mykwa może potem

I o tych priorytetach jeszcze jedno zdanie i jeden drobny, choć jak sądzę, bardzo wymowny przykład. Pan Prezydent zamierza budować muzeum wokół odkrytej niedawno historycznej mykwy. Mówimy o milionach złotych. Wszystko pięknie. Niech sobie będzie i mauzoleum dla mykwy. Mnie to absolutnie nie przeszkadza. Jedna tylko kwestia. Zanim weźmiemy się za budowę kolejnego muzeum w Oświęcimiu, postawiłbym tu może najpierw np. piękne korty tenisowe dla Mieszkańców. Najpierw może wybudowałbym gdzieś tutaj w naszej okolicy – otwarte, odkryte kąpielisko dla Mieszkańców! To są rzeczy, którymi ja, na miejscu Pana Prezydenta, zająłbym się dziś w pierwszej kolejności.

Stawiałbym także bardziej na międzygminną współpracę i lokowanie w naszym regionie przemysłu. Bo polski przemysł to miejsca pracy i nasze wspólne bezpieczeństwo. Ale to jest temat rzeka.

Dzisiaj zakończę na ponawianym przez nas niejednokrotnie i przy różnych okazjach postulacie budowy otwartego kąpieliska w Oświęcimiu. Otwartego kąpieliska z prawdziwego zdarzenia. Dużo już wody w Sole upłynęło, temat wraca jak bumerang, ale to wołanie jak grochem o ścianę. A skoro Pan Prezydent jakoś nie chce dostrzec takiej dość oczywistej oczywistości, trudno też mówić o elementarnym zaufaniu.

Paweł Plinta, radny miasta Oświęcim

Idź do oryginalnego materiału