Psychologowie z własnym samorządem i karami

4 miesięcy temu

Informacja o przygotowywanym przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej projekcie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym z początkiem tygodnia ukazała się w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu. Według jego założeń po wejściu w życie nowych przepisów obowiązywałyby już jasne zasady, dotyczące m.in. uzyskiwania prawa do wykonywania zawodu, funkcjonowania samorządu i ponoszenia odpowiedzialności zawodowej.

Koniec samowolki

Zdefiniowane zostałoby pojęcie usług psychologicznych, a tego „domknięcia” brakuje w ustawie z 2001 r. W praktyce uniemożliwia to wyciąganie konsekwencji wobec osób świadczących je bez prawa do wykonywania zawodu. Nie funkcjonuje też system odpowiedzialności zawodowej, bo nie działa samorząd, który sprawowałby nad nim kontrolę.

W myśl nowych regulacji przynależność do niego byłaby obowiązkowa, a on sam dbałby o kwestię doskonalenia zawodowego zrzeszonych, w tym ich superwizji. To w ramach struktur samorządu prowadzone będą postępowania dyscyplinarne, a na stopniu centralnym i regionalnym działać będą odpowiedzialne za te kwestie organy. Samorząd będzie mógł nakładać kary, w tym zawieszać lub odbierać prawo do wykonywania zawodu. Ponieważ psycholog jest zawodem zaufania publicznego, zgodnie z konstytucją można na mocy ustawy utworzyć samorząd zrzeszający jego przedstawicieli.

Po zmianach psychologowie zostaną zobligowani do zachowania tajemnicy zawodowej, a konkretnym zasadom podlegało będzie choćby niszczenie prowadzonej przez nich dokumentacji.

Na takie propozycje rozwiązań pozytywnie patrzy Katarzyna Sarnicka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów. Jej zdaniem regulacja ustawowa da gwarancję bezpieczeństwa osobom korzystającym z pomocy. – Powołany zostanie rzecznik odpowiedzialności dyscyplinarnej – pacjent, odbiorca usług psychologicznych, będzie miał się do kogo odwołać – komentuje.

Zgodnie z nowymi regulacjami psycholog uzyska prawo wykonywania zawodu po wpisie na regionalną listę. Najpierw jednak będzie musiał on ukończyć studia pierwszego i drugiego stopnia lub jednolite magisterskie – i uzyskać tytuł zawodowy. O dołączenie do listy będą mogły się starać też osoby, które uzyskały kwalifikacje w innym kraju Unii Europejskiej, ale te uznawane w Polsce.

Regulacja ta wydaje się szczególnie istotna zwłaszcza w kontekście wyników ostatniego raportu opracowanego przez ekspertów z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu SWPS („Studia Psychologiczne w Polsce. Raport za lata 2019–2023”). Badanie unaoczniło, jak wyraźnie w ostatnich latach wzrosła liczba studentów psychologii (ok. 65 procent), a także osób uczących się w trybie niestacjonarnym. 40 procent wszystkich studiujących kształciło się na uczelniach, które nie podlegają ewaluacji naukowej w tej dziedzinie (uczelniach akademickich i zawodowych, które w ogóle nie mają takiego obowiązku).

– Wyniki raportu są bardzo niepokojące, a wręcz dramatyczne, dlatego konieczna jest praca nad standardami kształcenia na studiach psychologicznych – ocenia Katarzyna Sarnicka. I podkreśla, iż wykonywanie zawodu psychologa wymaga nie tylko wiedzy merytorycznej, ale też stosowania się do kodeksu etycznego.

Psychoterapia do zmiany

Wszystko wskazuje na to, iż podobnym zasadom podlegać by mieli też wykonujący zawód psychoterapeuty. Posłanka Marta Golbik (KO), przewodnicząca zespołu parlamentarnego ds. jego uregulowania, ocenia projekt ustawy jako trudny do procedowania. – O ile ścieżka kształcenia psychologa jest jednolita, o tyle w kształceniu psychoterapeuty sprawa jest bardziej złożona – komentuje. Jak tłumaczy, szkolenia prowadzone są bowiem w ramach różnych towarzystw psychoterapeutycznych w pięciu modalnościach, więc trudniej jest wydać wytyczne obowiązujące wszystkich wykonujących ten zawód zaufania publicznego.

– Środowisko nie doszło do porozumienia w niektórych kwestiach, np. nie jest zgodne, ile samorządów powinno zostać powołanych – przyznaje posłanka. – jeżeli nie wypracuje wspólnego stanowiska co do kształtu projektu ustawy, to rząd lub parlamentarzyści będą musieli przyjąć taką jego wersję, której zapisy mają szansę na realizację – konkluduje Marta Golbik.

Mecenas Michał Czarnuch z kancelarii Rymarz Zdort Maruta, koordynator zespołu prawnego współpracującego przy tworzeniu projektu ustawy, zwraca uwagę nie tylko na konieczność utworzenia samorządu, ale też rejestru specjalistów. Jego zdaniem będzie to realna pomoc dla przyszłych uczestników terapii, a w czasie wzrastającego kryzysu zdrowia psychicznego jest to działanie niezbędne.

– Brak samorządu psychoterapeutów oznacza brak standardów uprawiania tego zawodu, brak kontroli nad tym, kto go wykonuje, brak odpowiedzialności zawodowej i koleżeńskiej. I brak rejestrów, dzięki którym szukający takich usług wiedzieliby, kto jest zaufanym specjalistą i gdzie ewentualnie można złożyć skargę w związku z nieprawidłowo prowadzoną terapią – wyjaśnia ekspert. Zastrzega przy tym, iż same rejestry – bez sprawnie działającego samorządu – nie wystarczą, bo pieczę nad profesjonalizmem osób prowadzących psychoterapię powinni mieć sami psychoterapeuci, a nie urzędnicy państwowi.

Adwokat wskazuje, iż w ustawie znajdą się również m.in. wytyczne dotyczące tego, kto może znaleźć się na liście specjalistów, w jakiej placówce musi wcześniej zdobyć wykształcenie, jakie certyfikaty uzyskać oraz ile godzin doświadczenia własnego i superwizji zrealizować.

Zapłata za nierzetelną terapię

Również mecenas Ewelina Miller z kancelarii E & M MILLER Adwokaci sp.p. brak samorządów zrzeszających przedstawicieli obu zawodów uważa za największą bolączkę. W jej opinii próba wyciągnięcia konsekwencji za nierzetelne działania specjalistów może dziś napotkać na realne przeszkody.

– Oczywiście pacjent, który uważa, iż został źle poprowadzony przez psychologa, może żądać od niego zadośćuczynienia w ramach polisy OC – zastrzega. – Wtedy, na zasadach ogólnych kodeksu cywilnego, może próbować wykazać, iż psycholog nieprawidłowo go zdiagnozował (błąd diagnostyczny) albo też diagnoza była prawidłowa, ale sama terapia już nie (błąd terapeutyczny), a wskutek tego doszło do wyrządzenia szkody – wyjaśnia specjalistka z zakresu prawa medycznego.

Precyzuje, iż jeżeli polisy nie ma albo nie jest ona wysoka, pozostała część roszczenia powinna zostać zapłacona z majątku samego psychologa, ale wtedy może pojawić się problem z jej egzekucją. – Problemów można byłoby w dużej mierze uniknąć, wprowadzając ustawowy obowiązek posiadania polisy przez psychologa – uważa prawniczka.

Jak tłumaczy, postępowanie psychologa każdorazowo oceniane jest przez biegłych, co w praktyce oznacza, iż wykazanie przed sądem, iż doszło do nieprawidłowości, może być bardzo trudne. – Zresztą takie sprawy trafiają do sądów rzadko; z moich obserwacji wynika, iż ludzie znacznie częściej domagają się zadośćuczynienia od kosmetologów niż psychologów – zauważa mec. Miller.

Podkreśla także, iż od tych drugich roszczeń dochodzić może choćby rodzina pacjenta, który na przykład popełnił samobójstwo. Choć takie sprawy również są trudne, jego bliscy mogą wykazać, iż np. powinien on zostać skierowany do psychiatry, który wdrożyłby leczenie farmakologiczne.

KARY

Samorząd będzie dyscyplinował

Najpoważniejszymi konsekwencjami, jakie będzie mógł on wyciągnąć wobec zrzeszonych w samorządzie, to zawieszenie i pozbawienie prawa wykonywania zawodu. Pozostałe możliwe sankcje to upomnienie, nagana, kara pieniężna i czasowy zakaz pełnienia patronatu. Odpowiedzialność karna groziła będzie za posługiwanie się tytułem i udzielanie świadczeń przez osobę niemającą prawa wykonywania zawodu. Wykluczenie z niego oznaczało będzie usunięcie z prowadzonej przez regionalną radę listy psychologów, na którą wpisani zostaną m.in. absolwenci studiów (jednolitych magisterskich lub dwustopniowych), po uzyskaniu tytułu zawodowego. Przez pierwszy rok swojej działalności w sprawach dotyczących rozwoju skorzystają oni z pomocy opiekunów. Będą mieli obowiązek prowadzenia dokumentacji, która objęta zostanie tajemnicą zawodową, a jej niszczenie podlegało będzie konkretnym zasadom. Zarówno na szczeblu centralnym, jak i regionalnym działalność rozpoczną m.in. komisje i rzecznicy dyscyplinarni. Tytuł zawodowy psychologa znajdzie się pod ochroną prawną.

Idź do oryginalnego materiału