Minister Henryk Kowalczyk jest tchórzem. Przyjechał na targi rolnicze i myślał, iż będzie mógł uprawiać propagandę, ale stanął twarzą w twarz z rzeczywistością i trudnymi pytaniami rolników. Zabrakło mu języka w gębie, więc uciekł gdzie pieprz rośnie. Kowalczyk jest tchórzem i nie posiada żadnej umiejętności rządzenia, uważają ludowcy. Dlatego w przyszłym tygodniu zostanie złożony wniosek o odwołanie ministra.
Na targach w Kielcach doszło do oburzającego zachowania władzy. Minister Henryk Kowalczyk, który podobno zajmuje się rolnictwem, nie miał nic do powiedzenia rolnikom. Na trudne pytania nie potrafił odpowiedzieć i salwował się ucieczką. To nie tylko ucieczka ministra, ale kapitulacja całego rządu PiS przed sprawami rolnictwa.
– Minister abdykował z odpowiedzialności za rolnictwo. Nie rozwiązuje problemów, a przez swoją nieudolność tworzy nowe. Wspólnie z rolnikami mówimy DO DYMISJI i składamy wniosek o odwołanie bezczynnego i bezradnego ministra rolnictwa – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ucieczka Kowalczyka jest też pewnym symbolem traktowania przez PiS wsi. Piątka przeciwko zwierzętom, masowe wybijanie trzody chlewnej, zabieranie rolnikom gospodarstw, odbieranie dopłat unijnych – to właśnie Jarosław Kaczyński i jego nienawiść wobec wsi.
Ten skończony i skompromitowany układ musi odejść – uważają ludowcy.