W siedzibie ludowców, podobnie jak w siedzibach PO i Polski 2050 panuje optymistyczna atmosfera. Sondaże dla opozycji demokratycznej są znakomite. Władysław Kosiniak-Kamysz okazał się przywódcą na czasy kryzysu a jego wsparciem są dobrze postrzegani politycy tacy jak Piotr Zgorzelski, którego notowania również stale rosną.
I chociaż kiedyś media stawiały już na PSL krzyżyk, to teraz okazuje się, iż to właśnie ludowcy mają największą szansę i wielką misję dziejową do odegrania. Przejęcie głosów na wsi, tradycyjnej, pełnej wiary i odwoływania się do wartości ludowych. I to się dzieje: nowe pokolenie w PSL buduje nową partię, która lepiej rozumie potrzeby i reaguje na to co się dzieje w polityce.
A atmosfera na wsi jest dla PiS bardzo ciężka – drożyzna dobija wszystkich. Rolnicy z przerażeniem obserwują próby wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej, odbierają to jako groźbę. Bardzo dużo dla upadku poparcia dla PiS zrobiła tak zwana piątka Kaczyńskiego przeciw zwierzętom.
PSL ma swoją strategię, świetnie ocenianego prezesa i dużo atutów. Ludowcy odbiorą PiS władzę i dopilnują, żeby wybory były uczciwe. Mają też sensowne pomysły, tak jak te związane z tanią energią i tanim ciepłem dla Polaków.