Przywódca Chin po spotkaniu z Macronem. Komentarze mediów

1 tydzień temu

Prezydent Francji Emmanuel Macron i przywódca Chin Xi Jinping zaapelowali o zawieszenie broni w Ukrainie na czas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Według dzienników "Le Monde i "Le Figaro" wizyta Xi we Francji przebiegała jednak w atmosferze bitwy handlowej między Europą a Chinami, którą miała przykryć inicjatywa pokoju olimpijskiego.


"Propozycja światowego pokoju Xi i Macrona ma maskować głębokie różnice w obliczu rosyjskiej agresji Ukrainy. Napaść Rosji na Ukrainę dała Chinom szansę wpływania na światowe bezpieczeństwo" - twierdzą Simon Leplatre i Philipe Ricard we wtorkowym artykule dla "Le Monde".

Jak zaznacza francuski dziennik, apel o pokój padł chwilę po zapowiedzeniu przez rosyjskie Ministerstwo Obrony ćwiczeń, których scenariusz zakłada użycie broni jądrowej o charakterze innym niż strategiczny. "Le Monde" zaznacza, iż USA określiły te groźby jako "nieodpowiedzialne", a Xi i Macron "ledwo co o tym napomknęli". Moskwa już wcześniej odrzuciła propozycję zawieszenia broni na czas letniej olimpiady w Paryżu.

"Le Monde" przytacza wypowiedź Xi: "konflikty mogą być rozwiązywane tylko przez negocjacje". Według gazety, chiński przywódca próbuje w ten sposób przekierować uwagę sojuszników Kijowa na zmianę modelu wsparcia i zwrócenie się ku negocjacjom.

Dziennik podkreśla, iż mimo iż Xi apelował o powrót do negocjacji, to Chiny nie wyraziły większego zainteresowania konferencją w Burgenstock, gdzie mają być dyskutowane możliwe rozwiązania pokojowe dla Ukrainy. Rosja nie weźmie udziału w tej konferencji, która odbędzie się w Szwajcarii 15 i 16 czerwca - przypomina "Le Monde".

W dzienniku "Le Figaro" dziennikarz i zwolennik "real politik" Renaud Girard porównuje sposób prowadzenia polityki zagranicznej Macrona do prezydenta Charles'a de Gaulle'a. Jednego z najbardziej znaczących francuskich przywódców politycznych, który zanim nawiązał bezpośrednie kontakty z obcymi mocarstwami, upewniał się, iż Francja posiada odpowiednią siłę, aby stawić im czoła - opisuje Girard. Ten "realizm De Gaulle'a" to adekwatna polityka, którą Macron powinien kontynuować - twierdzi.

Xi Jinping we Francji

"Rozmowy pomiędzy francuskim prezydentem a chińskim przywódcą były naznaczone brakiem porozumienia w kwestiach dotyczących handlu" - komentuje dziennikarz "Le Figaro" Fabrice Node-Langlois. W poniedziałek w spotkaniu Xi z Macronem uczestniczyła też przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Szefowa KE dała wyraz sprzeciwu wobec "przesyceniu europejskiego rynku chińską nadprodukcją" - opisuje publicysta. Xi odparł, iż coś takiego jak "przesycenie rynku chińskimi produktami nie istnieje", a wymiana handlowa Państwa Środka z Europą jest obopólna.

Dziennikarka "Le Figaro" Clara Hidalgo zwróciła z kolei uwagę, na "dyplomację prezentową" będącą częścią wizyty w Pałacu Elizejskim. Xi dostał od Macorna: torebkę Chanel, która jest symbolem francuskiej mody luksusowej; wydanie tomiku poezji Victora Hugo "Les Contemplations" z 1861 r.; tłumaczenie na chiński "Dzwonnika z Notre-Dame" autorstwa Hugo; szklaną wazę dmuchaną przez artystę Pierre’a Gallou oraz pierwszą edycję słownika francusko-chińskiego z 1742 r.

Chiński przywódca - jak to ujął "Le Figaro" - nie przyjechał do Macrona z pustymi rękami. Francuski polityk dostał od Xi książki, obrazy i model paleontologiczny małego dinozaura, który żył w Chinach - tłumaczy "La Voix du Nord".

Socjolożka Dilnur Reyhan o pochodzeniu ujgurskim zwróciła też na łamach "Le Monde" uwagę na sytuację Tybetańczyków i Ujgurów, którzy protestowali w poniedziałek w Paryżu. Reyhan zaapelowała do Macrona "o niepozostawanie obojętnym na ludobójczą politykę Pekinu podczas wizyty Xi".

Podróż do Serbii i na Węgry

Xi Jinping w planach ma także wizyty w Serbii oraz na Węgrzech. Według politologów, wybór Serbii i Węgier ma na celu zaciśnięcie relacji z krajami, które prowadzą politykę prorosyjską, a jednocześnie są beneficjentami wielu chińskich inwestycji.

Kontakty Chin z tymi państwami zmierzają jednak - zdaniem komentatorów - do pogłębienia podziałów w Europie. Szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ.

Źródło: awm/ adj/ PAP

Idź do oryginalnego materiału