Xi Jinping oddaje część zgromadzonej władzy, a być może przygotowuje kraj na swoje odejście - tak wielu obserwatorów ocenia ogłoszoną w tym tygodniu w Chinach reformę działania najwyższych organów partii komunistycznej. Eksperci pozostają jednak podzieleni. - Każdy jedynowładca rządzi na zasadzie "po mnie choćby potop" i tak samo będzie w przypadku Xi Jinpinga - mówi dr Michał Bogusz.