Szybkie przyjęcie euro oznaczałoby ekonomiczną katastrofę dla Polski – ocenia ekonomista prof. Zbigniew Krysiak w odpowiedzi na coraz częściej pojawiające się w prorządowych mediach sugestie o konieczności jak najszybszego wywiązania się przez Polskę z przedakcesyjnych zobowiązań Przypomnijmy, iż Donald Tusk zapowiadał wejście Polski do strefy euro już w 2011 roku. Obecnie, przyjęcie wspólnej waluty to również jeden z priorytetów rządzącej koalicji PO, Polski 2050 oraz Lewicy, używającej m.in. takiego argumentu, iż Polska zobowiązała się do wejścia do strefy euro przystępując do Wspólnoty dwadzieścia lat temu. Owszem, Polska zobowiązała się do przyjęcia europejskiej waluty ale bez wyznaczania konkretnej daty, co oznacza, iż w praktyce proces ten może być odkładany przez dekady. Nie wspominając o tym, iż perspektywa zamiany złotego na euro nie jest akceptowana przez samych Polaków. Z ostatniego sondażu IBRIS dla Radia ZET wynika, iż aż 63% Polaków niezmiennie nie chce przyjęcia euro, „za” opowiada się jedynie 21 procent, reszta nie w tej kwestii wyrobionej opinii.
Przeciwnych przyjmowaniu euro jest też wielu polskich ekonomistów. W ocenie prof. Adama Glapińskiego , prezesa Narodowego Banku Polskiego, Polska może rozważyć pr