Przyjdzie czas, iż miarka się przebierze

1 tydzień temu
Tusk z Bodnarem zapowiedzieli instytucję rodem z czasów stalinizmu – instytucję „czynnego żalu”. Z czym mamy do czynienia i jakie mogą być konsekwencje?
– Trzeba spróbować zrozumieć sposób myślenia tej sędziowskiej czy w ogóle prawniczej kasty, również Donalda Tuska i mediów takich, jak TVN, który rozgrzewał te środowiska przez cały okres sprawowania władzy przez Zjednoczoną Prawicę – mówiąc, iż wszystko co złe, to jest wina Prawa i Sprawiedliwości. Warto się zastanowić, co oni dzisiaj myślą i jak traktują te rządy, mianowicie traktują rządy PiS jako okupację czy jak uzurpację władzy. Dla nich nieważne, jaki był wynik wyborów, bo jeżeli PiS wygrał, to w ich mniemaniu oszukał wyborców, w związku z czym ich rządy były oparte na oszustwie i kłamstwie. jeżeli w wyborach Zjednoczona Prawica otrzymała więcej głosów, to w sensie realnym – według oponentów – było to i tak niemoralne, a wręcz zbrodnicze. Tusk ze swoją ekipą wpisał się w ten tok myślenia i porównuje mające nastąpić rozliczenia PiS, iż to będzie największy w Europie proces oczyszczania państwa, iż tylko proces nazistów w Norymberdze czy procesy w byłej Jugosławii miały większą skalę. Zatem trzeba PiS w sposób przykładny ukarać i powsadzać do więzień czy torturować polityków lub zwolenników tej formacji. Sprawa ks. Michała Olszewskiego jest przykładem tych rozliczeń. I patrząc na to, co ta ekipa robi, wydaje się, iż oni rzeczywiście myślą w ten sposób. Jednak zapowiedzi, iż unieważni się wszystkich sędziów, którzy zostali powołani za rządów Zjednoczonej Prawicy, tak naprawdę są to rzeczy realnie niewykonalne.
Idź do oryginalnego materiału