"Przydacz odpadł, bo jest łysy?". Przedziwna rozmowa w RMF z Dworczykiem ws. prawyborów w PiS

4 godzin temu
Decyzja Prawa i Sprawiedliwości dotycząca wyboru kandydata na prezydenta w wyborach w 2025 roku budzi wiele emocji w środowisku politycznym. Głos w tej sprawie zabrał Michał Dworczyk, były szef KPRM. Powiedział m.in. dlaczego w ugrupowaniu nie zostaną przeprowadzone prawybory.


W poniedziałek Michał Dworczyk był gościem radia RMF FM. W rozmowie z Robertem Mazurkiem padło pytanie o brak prawyborów w Prawie i Sprawiedliwości. Dziennikarz dopytywał, dlaczego ugrupowanie nie zamierza wykorzystać tego mechanizmu do wyboru kandydata na prezydenta.

– U nas nigdy nie było takiej praktyki. Od lat kandydat na prezydenta jest wyłaniany w inny sposób, a decyzje w tej sprawie podejmuje ścisłe kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości – odpowiedział Dworczyk.

Były szef Kancelarii Premiera przyznał, iż dyskutowano nad wprowadzeniem prawyborów, jednak ostatecznie zdecydowano się na tradycyjną formułę wyboru kandydata. Wyjaśnił, iż kierownictwo partii obawiało się, iż taka forma rywalizacji wywołałaby nadmierne emocje wewnątrz ugrupowania, co mogłoby zaszkodzić jego stabilności.

– Patrzymy na przykład Platformy Obywatelskiej, gdzie po ogłoszeniu prawyborów ma miejsce awantura między politykami. My chcemy tego uniknąć. To oczywiste, iż każdy tego rodzaju "wyścig" budzi emocje, nie zawsze dobre emocje, więc wybraliśmy inną metodę – podkreślił Dworczyk.

"Casting" na kandydata na prezydenta


Robert Mazurek podsumował wypowiedź Michała Dworczyk, iż w takiej sytuacji PiS zdecydował się przeprowadzić "casting" na kandydata na prezydenta. Michał Dworczyk odparł, iż decyzja zostanie podjęta na podstawie badań oraz analiz, które przeprowadzi kierownictwo partii. Prowadzący przypomniał słowa Jarosława Kaczyńskiego o idealnym kandydacie m.in., iż powinien on być przystojny, mieć rodzinę i znać kilka języków obcych.

Następnie Mazurek odniósł się do potencjalnych kandydatów, pytając z przymrużeniem oka, czy Marcin Przydacz nie odpadł już z powodu tego, iż "jest łysy" powołując się na "głosy z PiS-u". Dworczyk poprosił o porzucenie żartów i podkreślił, iż wybrana metoda przyniosła już wcześniej sukces.

– Ta sama metoda zadziałała przy wyborze kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy. Jak wiemy wygrał on te wybory. Nie należy deprecjonować tej decyzji – powiedział były szef KPRM.

Mazurek wskazał potencjalnych kandydatów: Przemysława Czarnka, Karola Nawrockiego i Tobiasza Bocheńskiego. Zapytany, kogo z nich widziałby jako przyszłego prezydenta, Dworczyk odpowiedział wymijająco – Każdy z tych polityków posiada odpowiednie cechy, które pozwalają mu ubiegać się o to stanowisko. Na pytanie o termin ogłoszenia kandydata PiS na prezydenta Dworczyk odparł:

– Nazwisko zostanie przedstawione na przełomie listopada i grudnia.

Prawybory w KO


Jak pisaliśmy w naTemat.pl w Koalicji Obywatelskiej odbędą się prawybory, w których zmierzą się Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski. Inicjatywa wyszła od prezydenta Warszawy, a głosowanie zaplanowano na piątek, 22 listopada. Decyzja o tym, kto zostanie kandydatem, ma zostać ogłoszona 7 grudnia na Śląsku.

Donald Tusk postanowił dodatkowo zorganizować "prawybory" w mediach społecznościowych, na platformach X (dawniej Twitter) oraz Instagram. Wyniki były rozbieżne: na X zwyciężył Radosław Sikorski, zdobywając 64,7 proc. głosów przy frekwencji 141 855 użytkowników, zaś na Instagramie triumfował Rafał Trzaskowski, uzyskując 65 proc. głosów przy 27,6 tys. uczestników.

Idź do oryginalnego materiału