Przydacz, element animalny i wojna z Polakami. Oto prawdziwa twarz Nawrockiego

3 dni temu

Uzurpator Karol Nawrocki nie zdążył jeszcze rozpakować walizek w pałacu prezydenckim, a już Rosjanie rozegrali go jak dzieciaka w przedszkolu. Wykorzystali jego słabość, jego otoczenie i jego polityczną nieudolność, by wyrzucić Donalda Tuska z listy uczestników rozmów pokojowych w Waszyngtonie. Polska – kraj, który udźwignął największy ciężar pomocy Ukrainie – została zepchnięta na margines. I co? I cisza. Nawrocki i jego ludzie klaszczą, bo przecież to dokładnie o to chodziło: osłabić Polskę i wzmocnić Putina. Ale w cieniu tego upokorzenia rozegrała się druga scena – pokazująca prawdziwą twarz otoczenia uzurpatora. Oto niejaki Marcin Przydacz, człowiek Kaczyńskiego, występujący w roli „prezydenckiego” (czytaj: uzurpatorskiego) ministra, brutalnie zaatakował jednego z dziennikarzy.

Wulgarny, agresywny gest wobec wolnych mediów – to esencja tego, czym dziś stał się pałac prezydencki. Nie ma żadnego „prezydenta wszystkich Polaków”. Jest tylko atrapa, która mówiła w kampanii wyborczej kłamstwa, a teraz wystawia do boju swoich ludzi od brudnej roboty. Maski opadły. Przydacz swoim zachowaniem udowodnił, iż cały ten teatr o „pojednaniu” i „jedności narodowej” był wyłącznie pustą ściemą. Uzurpator i jego świta nie chcą budować wspólnoty. Oni chcą wojny – wojny pomiędzy Polakami. Wojny, która będzie usprawiedliwieniem dla dalszego demolowania państwa, dla dalszej propagandy i dla dalszego trzymania narodu w strachu.

Przydacz zachował się jak „element animalny” – by użyć słów samego Kaczyńskiego. Pałac prezydencki, zamiast być miejscem odpowiedzialności i troski o państwo, stał się ośrodkiem agresji, opluwania rządu i szczucia na dziennikarzy. To nie jest instytucja państwowa. To przybudówka PiS, przedłużone ramię Kaczyńskiego i Putina, które zamiast bronić Polaków, atakuje ich od środka. I teraz zadajmy sobie pytanie: komu zależy na wojnie pomiędzy Polakami? Odpowiedź jest oczywista. Kaczyński potrzebuje chaosu, żeby odzyskać władzę. Putin potrzebuje chaosu, żeby osłabić Polskę.

A tęczowy Karolek, Nawrocki? Nawrocki jest tylko uzurpatorem, figurantem, który z własnej woli dał się wciągnąć w tę grę. Figurą w cudzej partii, rozgrywaną przeciwko nam wszystkim. Przeciwko Polakom, przeciwko Polsce.

Idź do oryginalnego materiału