Organizatorzy akcji „Poznań dla Palestyny” przygotowali listę obejmującą ponad 18,5 tysiąca imion najmłodszych ofiar. Liczba ta jednak stale rośnie i zbliża się do 20 tysięcy. Jak podkreślają inicjatorzy, samo odczytanie imion zajmuje około 12 godzin, ale w razie potrzeby akcja zostanie przedłużona.
Na placu rozłożony zostanie również kilkudziesięciometrowy baner z wypisanymi imionami, który, jak zapewniają organizatorzy, ma unaocznić skalę tragedii. W wydarzeniu udział wezmą zarówno mieszkańcy, jak i osoby ze świata kultury. Swoją obecność zapowiedział m.in. poznański raper Peja.
– Chcemy pokazać skalę zbrodni, której obrazy widzimy każdego dnia na ekranach telefonów. Zapraszamy poznaniaków, by choć na chwilę zatrzymali się na placu, zapalili znicz i wysłuchali imion dzieci, których życie przerwała wojna – mówi Anna Pieciul z Partii Razem.
Inicjatywa odbywa się w cieniu wydarzeń ostatnich dni. W czwartek media poinformowały o przechwyceniu przez izraelską armię statków Flotylli Sumud, międzynarodowej misji humanitarnej zmierzającej do Gazy. Na jednym z przejętych statków znajdował się poseł z Poznania, Franek Sterczewski.
To nie pierwsza akcja solidarności z Palestyńczykami organizowana w stolicy Wielkopolski. Wcześniej odbyły się protesty przeciwko planowanej wizycie prezydenta Jacka Jaśkowiaka w Izraelu, które wzbudziły duże emocje i krytykę ze strony części środowisk politycznych.
Odczyt imion potrwa od godziny 9:00 do 21:00. Lista osób chętnych do udziału w czytaniu jest już pełna, jednak organizatorzy podkreślają, iż każdy mieszkaniec może przyjść na Plac Wolności, zapalić znicz i w ciszy oddać hołd dzieciom, które zginęły w Strefie Gazy.
Wydarzenie, jak mówią jego inicjatorzy, ma być nie tylko gestem pamięci, ale także apelem do międzynarodowej społeczności o realne działania na rzecz pokoju.