"Przeszkadza w zakupach". Klienci kiepsko ocenili pracę Ryszarda Petru w Biedronce

11 godzin temu
Ryszard Petru, poseł Polski 2050, w Wigilię zaskoczył klientów warszawskiej Biedronki. Postanowił spędzić ten dzień, pracując za kasą. Pomysł spotkał się jednak z mieszanymi reakcjami. Okazuje się, iż wielu klientów było niezadowolonych z pracy polityka.


Poseł zdecydował się na taki krok, aby zaprotestować przeciwko ustanowieniu Wigilii dniem wolnym od pracy. Taki pomysł jest w tej chwili przedmiotem politycznych debat. Od 2025 roku Wigilia ma być ustawowo dniem wolnym od handlu. Petru uważa, iż zamknięcie sklepów w tym dniu spowoduje ogromne straty i przyczyni się do marnowania żywności.

Polityk podpisał jednodniową umowę zlecenie ze stawką 29 zł za godzinę. Jego obowiązki obejmowały nie tylko obsługę klientów przy kasie, ale także wykładanie towarów i przygotowywanie pieczywa. – Każdy poseł powinien zrozumieć, jak wygląda praca w handlu – powiedział dziennikarzom WP Arkadiusz Mierzwa, rzecznik sieci Biedronka. Klienci, którzy mieli w Wigilię styczność z politykiem, ocenili jego pracę.

"Przeszkadza w zakupach". Tak klienci ocenili Ryszarda Petru w Biedronce


Petru pracował w Biedronce przy ul. Pałacowej 2 na warszawskim Wilanowie. Zmiana trwała do 13:30. Polityk od rana relacjonował swoją pracę w mediach społecznościowych. Okazuje się, iż mimo radośnie publikowanych relacji na portalu X (dawniej Twitter) większość klientów, którzy na co dzień korzystają ze sklepu, była niezadowolona z obecności posła na kasie. – To przeszkadza w zakupach – stwierdził w rozmowie z WP jeden z kupujących.



Wielu klientów uznało akcję za próbę zwrócenia na siebie uwagi, a nie na realne problemy pracowników handlu. Jednak w wywiadach Ryszard Petru za każdym razem odpierał zarzuty o pracę na pokaz.

– To nie jest happening. Chciałem zobaczyć, jak wygląda praca w sklepie – mówił. Polityk za dzień pracy w Wigilię zarobił ponad 200 złotych.

Petru przeciwnikiem wolnej Wigilii


Ryszard Petru od początku sprzeciwiał się pomysłowi ustanowienia Wigilii dniem wolnym od pracy. Według niego zamknięcie sklepów spowoduje chaos, zmarnowanie żywności i ograniczy możliwość zrobienia ostatnich zakupów.

– Gdyby dziś był zamknięty dzień dla handlu, to wiele produktów by się nie sprzedało [i zmarnowało – red.]. Musimy o tym pamiętać – podsumował polityk Polski 2050.

Sprawa wolnej Wigilii budzi kontrowersje. Zwolennicy wolnego dnia podkreślają znaczenie czasu dla rodziny. Przeciwnicy, tacy jak Petru, zwracają uwagę na problemy logistyczne i straty dla handlu. Poselski projekt dot. wolnej Wigilii, przegłosowany w Sejmie czeka w tej chwili na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Idź do oryginalnego materiału