Wiecie jaki problem w tej chwili zgotował dzieciakom PIS? Naukę w szkole średniej rozpoczyna właśnie rocznik tzw. siedmiolatków. Tak naprawdę to 1,5 rocznika ale na początku miał to być rocznik dokładnie podwójny. Ktoś tam jednak złapał jakąś szczątkową myśl i rozłożył wprowadzanie reformy na dwa lata. Kolejny cyrk za rok.
Nikt w PIS nie pomyślał też, iż lata wdrażania tej reformy obejmują lokalne maksimum ilości uczniów. Tak, te dwa lata reformy obejmują najwyższe roczniki. I wcześniej i później ilość dzieciaków jest mniejsza.
Nikt nie pomyślał o przygotowaniu na zwiększone oblężenie szkół średnich. A miał mnóstwo czasu.
Na dodatek edukacja walczy z ogromnym niedoborem nauczycieli. Czyli szkoły, które powinny przygotować więcej klas mają problem, żeby obsłużyć dotychczasową ilość uczniów nie mówiąc już o ich zwiększonej ilości.
To teraz spójrzmy jakimi problemami zajmuje się minister edukacji:
– propagandą, czyli podręcznikiem HiT
– objęciem kontrolą kuratorów wszelkich zajęć pozalekcyjnych
– prześladowaniem katolików
– inwestycjami dla szkół niesamorządowych (czytaj katolickich).
Czy zajmuje się jakimiś realnymi problemami szkół? Nie!
źródło: Wykop.pl