Prezydent USA Donald Trump zaczął przemówienie przed połączonymi izbami Kongresu nieco po godz. 3 rano czasu polskiego. Donald Trump miał mówić o polityce wewnętrznej i zagranicznej, ale co powie i co konkretnie ogłosi - tego adekwatnie nie wiedział nikt. Obawy przed wystąpieniem były spore, szczególnie o ile chodzi o politykę Trumpa względem Ukrainy i jego opinie na temat bezpieczeństwa Europy. Czego się dowiedzieliśmy?
REKLAMA
1. Ameryka się budzi i znów będzie wielka
Słuchając przemówienia prezydenta z polskiej perspektywy można mieć deja vu z przemówień Beaty Szydło. Padły jeszcze raz adekwatnie wszystkie zapewnienia i obietnice z kampanii wyborczej, a wszystko, co złe, to wina poprzedników. Jedyna różnica: u nas było "przez osiem lat...", a u Trumpa jest "wina Bidena".
2. "Cena jajek jest poza kontrolą" przez Bidena
"Ciężko pracujemy, aby je przywrócić" - zadeklarował Trump. Między styczniem 2024 a styczniem 2025 roku ceny jajek w handlu detalicznym wzrosły o 100 procent - z 2,5 na 5 dolarów za tuzin. Niemal wszystkie największe sieci supermarketów wprowadziły limity maksymalnej liczby jajek, które można kupić na raz. To efekt m.in. epidemii ptasiej grypy i potencjalnie duży problem dla obecnej administracji, o czym szerzej pisał nasz redakcyjny kolega Miłosz Wiatrowski-Bujacz. Drożyzna, którą odczuwają Amerykanie, jest wskazywana przez licznych komentatorów jako trampolina Trumpa do prezydentury. Ale teraz ma być lepiej. - Rolnicy będą mieli w tej chwili łatwiej. Zwracam się do naszych rolników - bawcie się dobrze, też was kocham - mówił Trump o nowej polityce handlowej.
Zobacz wideo Trump wybrał Putina. Co dalej z Europą?
Jajka to tylko przykład. Bo "przewin" Joe Bidena jest więcej. Na przykład zmuszał Amerykanów do kupowania samochodów eklektycznych (Nie zmuszał). Używał państwowej machiny, by prześladować Donalda Trumpa (Nie używał). Trump po raz kolejny powtórzył, iż Biden wpuścił do Stanów "miliony nielegalnych emigrantów" (Nie wpuścił). Ale z tym już koniec. - Powiedzieli, iż potrzebujemy nowego ustawodawstwa, aby zabezpieczyć granicę, ale okazuje się, iż potrzebowaliśmy tylko nowego prezydenta - ocenił Donald Trump.
3. Wszyscy są wdzięczni Elonowi Muskowi
Trump przypomniał, iż stworzył "departament efektywności rządu". - Być może o tym słyszeliście - zażartował. Jak wymieniał DOGE zlikwidował m.in. dotacje na "transpłciowe myszy", "obrzezanie mężczyzn w Mozambiku", "na arabską wersję Ulicy Sezamkowej", "promocję LGBTQ+ w afrykańskim kraju Lesotho, o którym nikt nie słyszał". Powstrzymał też "lewicową propagandę w Bułgarii".
Trump podziękował Elonowi Muskowi za jego pracę w DOGE. - Nie potrzebował tego. Dziękuję bardzo. Doceniamy to - mówił. - choćby ta strona [demokratyczna] jest ci bardzo wdzięczna, tylko nie chce tego przyznać - dodał.
4. Protesty na sali plenarnej to nie tylko polska specjalność
Właśnie, opozycja. W amerykańskim kongresie wprawdzie nie było koszulek z napisem "konstytucja", ale za to opozycyjni kongresmani i kongresmanki przynieśli tabliczki z napisami "Musk kradnie", "Kłamstwo", "Fałsz", "Zachować Medicaid". Część osób ubrała się na różowo, żeby zwrócić uwagę na to, jak negatywnie polityka Trumpa może odbić się na kobietach i rodzinach. Co poniektórzy w proteście opuścili salę. Efekt? Taki, jak znamy z Wiejskiej, czyli absolutnie żaden.
USA-TRUMP/CONGRESS Fot. REUTERS/Evelyn Hockstein
5. Co z Ukrainą?
Na ten wątek trzeba było czekać półtorej godziny. Znów dowiedzieliśmy się, iż Ameryka wydała na pomoc Ukrainie więcej niż Europa (Nie wydała). - Pora zakończyć ten obłęd, zakończyć tę bezsensowną wojnę - zadeklarował prezydent. Jak ogłosił, ma "mocne sygnały" od Rosji, iż jest gotowa na pokój. Jakie dokładnie? Nie wiadomo. Natomiast Ukraina - według słów prezydenta - ma prowadzić ze Stanami rozmowy na temat ukraińskich surowców. I to adekwatnie tyle. Donald Trump rozmarzył się, iż "byłoby pięknie" zawrzeć pokój, po czym płynnie przeszedł do innych tematów. A konkretnie opowiadania, iż bóg uratował mu życie, kiedy padł ofiarą zamachu podczas wiecu wyborczego.
Czytaj także:
Kiedyś to było, teraz to nie ma. Teorie spiskowe po zamachu na Trumpa
6. Amerykańska flaga na Marsie i Grenlandii
Kiedy już Trump zbuduje najlepszy kraj i zwalczy całe lewactwo w tymże kraju - i zagranicą też - zaniesie dobrą nowinę dalej. Na przykład Grenlandia może stać się częścią Stanów Zjednoczonych - Tak czy inaczej, uda nam się to osiągnąć - zadeklarował. Amerykańska flaga zostanie zatknięta "na Marsie, a choćby dalej". - Rodacy, przygotujcie się na wspaniałą przyszłość. Będzie to niepodobne do niczego, co dotąd widzieliście. Dziękuję, niech Bóg błogosławi Amerykę - zakończył Trump.