Przełom w sprawie ludobójstwa. Belgia aresztowała dwóch żydowskich zbrodniarzy

6 godzin temu

Belgijskie Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu akta dotyczące dwóch izraelskich żołnierzy, podejrzanych o dokonywanie zbrodni wojennych, podczas krwawej likwidacji getta w Gazie.

Przełom w sprawie ludobójstwa. Władze Belgii skierowały do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) sprawę dochodzenia wszczętego kilka dni temu dni temu w sprawie dwóch Izraelczyków oskarżonych przez organizację pozarządową o popełnienie zbrodni wojennych w Strefie Gazy – poinformowała w środę 30 lipca prokuratura federalna.

Dwóch żydowskich zbrodniarzy z brygady Givati zostało rozpoznanych przez propalestyńską organizację pozarządową Hind Rajab Foundation (HRF) w dniu 19 lipca br. na festiwalu muzycznym Tomorrowland w miasteczku Boom, pod Antwerpią. Zawiadomienie doprowadziło do ich aresztowania i przesłuchania przez belgijską policję. Następnie, żydonaziści zostali wypuszczeni, pod warunkiem pozostawania na terytorium Belgii. Organizacja HRF oskarża ich o aktywny udział w pacyfikacji gazańskiego getta, osobliwie o dokonywanie tortur i wykorzystywanie cywilów w charakterze żywych tarcz.

Co ciekawe, żydonaziści zostali rozpoznani dzięki nagraniom, które sami wytworzyli telefonami komórkowymi, by potem wrzucać je do sieci, jako dowody swojego „bohaterstwa”, w walce z cywilami.

Prokuratura federalna Belgii poinformowała, iż po przeanalizowaniu zawiadomienia, zostanie ono przekazane do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, wiedząc, iż ta jurysdykcja prowadzi dochodzenie w sprawie potencjalnych poważnych naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego popełnionych na terytoriach palestyńskich. Prokuratura podkreśliła, iż śledztwo będzie musiało ustalić dokładny status obu Izraelczyków w czasie domniemanych zdarzeń.

Przekazanie do MTK sprawy wszczętej przez Prokuraturę Federalną odbyło się za pośrednictwem belgijskiego Ministerstwa Sprawiedliwości. „To krok naprzód, a nie zakończenie sprawy” – napisała organizacja HRF, wzywając Trybunał w Hadze do niezwłocznego podjęcia działań przeciwko zbrodniarzom.

Decyzja o zatrzymaniu i przesłuchaniu dwóch Izraelczyków opiera się na artykule belgijskiego kodeksu postępowania karnego, który wszedł w życie w zeszłym roku. Artykuł ten przyznaje tamtejszym sądom jurysdykcję nad czynami popełnionymi za granicą, które potencjalnie mogą być regulowane przez traktat międzynarodowy, w tym przypadku Konwencje Genewskie z 1949 roku i Konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie zakazu stosowania tortur z 1984 roku.

Fundacja Hind Rajab została założona w celu ścigania izraelskich zbrodniarzy wojennych i nosi imię palestyńskiej 5-letniej dziewczynki Hind Rajab, która została zamordowana przez izraelskie siły okupacyjne w styczniu 2024 roku – wraz z członkami swojej rodziny i załogą medyczną, która próbowała ją uratować. Według oficjalnych wyników śledztwa, żydonaziści oddali w kierunku dziewczynki i jej krewnych ponad 30 strzałów.

Fundacja złożyła już ponad 8000 pozwów sądowych przeciwko żołnierzom i oficerom armii izraelskiej oraz śledzi ich ruchy po zakończeniu służby wojskowej, zwłaszcza podczas podróży wakacyjnych po Europie, Ameryce Łacińskiej i Azji.

Władze żydowskiego reżimu jeszcze nie skomentowały działań belgijskiej prokuratury. Niemniej, na talmudycznych ludobójców padł strach, gdyż zaczyna dochodzić do nich, iż poza granicami swojego obrzydliwego, żydonazistowskiego państwa, nie są już w pełni bezpieczni. Jeszcze trochę i będą mogli całkowicie zapomnieć o zagranicznych wakacjach, chyba, iż pod zmienionymi danymi osobowymi, jak ich ideowi krewniacy spod znaku hitlerowskiej swastyki.

Polecamy również: Rada Europy chce zwiększenia wydatków na studia gender

Idź do oryginalnego materiału