Przejścia graniczne w podlaskim? Rząd mówi: będą otwarte, gdy Białoruś uwolni Poczobuta i skończy eskalować kryzys z migrantami

3 godzin temu
Zaledwie przez kilkanaście przejścia graniczne między Białorusią a Polską były całkowicie zamknięte w województwie lubelskim. Działo się to w czasie, gdy Białorusini i Rosjanie organizowali przy naszych granicach manewry Zapad 2025. Potem przejścia otwarto, ale tylko te w województwie lubelskim. Polski rząd przez cały czas uprawia politykę międzynarodową kosztem podlaskich przedsiębiorców i głodząc konserwatywny region kraju, w którym większość głosów pada na jego przeciwników. Niedawno polski rząd przedstawił warunki, pod którymi gotów jest otworzyć przejścia z Białorusią. Wynika z nich, iż ruch graniczny nie zostanie gwałtownie przywrócony, a podlaski biznes przez cały czas będzie cierpiał. Polityczne fujary z Podlaskiego


- Nie wiem kogo mają te i poprzednie władze z Lubelszczyzny, ale się tych osób boją i mają one przełożenie. Politycy z podlaskiego są w Warszawie traktowani lekceważąco. Krzysztof Truskolaski, lokalny szef PO i Stefan Krajewski (minister rolnictwa i podlaski lider PSL) nie mają tam nic do powiedzenia. Zachowują się jak fujary i tak też są traktowani - powiedział jeden ze znanych podlaskich biznesmenów naszej redakcji. Prosił o nie podawanie nazwiska, bo wspomniani politycy - choć w Warszawie mający status mało ważnych - mają opinie osób mściwych i lokalnie mogliby mu zaszkodzić w interesach.


Niestety: polskie władze od czasów rządu Zjednoczonej Prawicy aż dziś, kiedy rządzi koalicja KO-PSL-Polska 2050-Nowa Lewica stosując sankcje wobec Białorusi głównie kosztem województwa podlaskiego. Lokalny biznes przez zamknięte przejścia graniczne traci rocznie około milia
Idź do oryginalnego materiału