PRZEGLĄD WYDARZEŃ UE-CHINY LISTOPAD 2024

6 dni temu
Zdjęcie: Chińska polityka energetyczna (28)


Autorzy: Mikołaj Woźniak, Konrad Falkowski. Wsparcie merytoryczne: Łukasz Kobierski

1.11. Robert Fico w Chinach

Na przełomie października i listopada premier Słowacji Robert Fico odbył swoje tournée po Chinach. W podróży towarzyszyła mu liczna delegacja, w skład której weszło ośmiu ministrów, dwóch wiceministrów oraz 77 przedstawicieli 56 słowackich firm. Sama podróż Fico miała odbyć się wcześniej – w czerwcu tego roku. Jednak została ona przełożona w związku z obrażeniami, jakie odniósł podczas zamachu na swoje życie w maju tego roku.

Od 31 października do 5 listopada Fico odwiedził Pekin, Hefei i Szanghaj. W stolicy Chin zameldował się na początku swojej podróży, gdzie 1 listopada odbył oficjalne spotkanie z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Podczas spotkania strony ogłosiły zawarcie strategicznego partnerstwa. Wprowadzenie go w życie wiązało się z podpisaniem 13 dokumentów o dwustronnej współpracy, w tym liczne protokoły dotyczące handlu i inwestycji, transportu, turystyki, środowiska i kultury. W ramach porozumienia obie strony zgodziły się na wprowadzenie 15-dniowego ruchu bezwizowego do Chin dla obywateli Słowacji. Dodatkowo Fico ogłosił plany ustanowienia bezpośredniego połączenia lotniczego między Bratysławą a Pekinem.

Podczas wizyty poruszono również kwestie międzynarodowego bezpieczeństwa, w tym temat wojny ukraińsko-rosyjskiej. Premier Fico podkreślił, iż Słowacja jest gotowa dołączyć do grupy „Przyjaciół Pokoju” utworzonej przez Chiny i Brazylię w ramach ONZ, której celem jest rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. Na swoim profilu na Facebooku premier zaznaczył, iż kluczową rolę w rozwiązaniu konfliktu mogą odegrać Chiny. W Pekinie Fico wraz z delegacją spotkali się również z premierem Chin Li Qiangiem oraz przewodniczącym parlamentu Zhao Leji.

Dnia 4 listopada słowacka delegacja opuściła Pekin i ruszyła do stolicy chińskiej prowincji Anhui – Hefei. Fico został w niej przyjęty w przez generalnego sekretarza prowincji Liang Yanshuna, z którym omówił planowaną inwestycje firmy Gotion. Posiadająca swoją siedzibę w prowincji Anhui firma ma w najbliższym czasie rozpocząć na Słowacji inwestycję zakładającą budowę fabryki ogniw i baterii litowo-jonowych (Li-ion). Podczas wizyty Fico odwiedził fabrykę Gotion, spotkał się z jej zarządem, a także zwiedził centrum badawczo-rozwojowe. W Hefei premier wygłosił również wykład dla studentów na temat priorytetów polityki zagranicznej Słowacji oraz globalnej roli Chin. Pod koniec podróży Fico uczestniczył w otwarciu międzynarodowych targów importowych CIIE w Szanghaju.

Podróż delegacji słowackiej negatywnie oceniły słowackie partie opozycyjne, które to zgłosiły obawy co do nowo nawiązanego „strategicznego partnerstwa”. Ich zdaniem „sojusz” z Chinami zwiastuje potencjalne zagrożenia dla spraw wewnętrznych Słowacji. W kwestii tej zabrał głos między innymi Juraj Krúpa, ekspert ds. obrony i bezpieczeństwa z opozycyjnej partii SAS. Oskarżył on Fico o służalczość wobec rosyjskiej propagandy, sugerując, iż premier krytykuje wsparcie Zachodu dla Ukrainy, jednocześnie pomijając fakt, iż Chiny i Korea Północna wspierają Rosję. Krytykowano także brak słowackich mediów w delegacji, co, według opozycji, podważa transparentność wizyty. Milan Majerský z partii KDH wyraził zaniepokojenie, iż zacieśnianie relacji z Chinami może doprowadzić do przybycia chińskich służb specjalnych, podobnie jak miało to miejsce na Węgrzech (więcej w marcowym „Przeglądzie”). Tomasz Valašek z partii Postępowej Słowacji skrytykował ryzyko uzależnienia kraju od reżimu, który nie przestrzega zasad demokratycznych, i ostrzegł przed konsekwencjami na przykładzie Macedonii Północnej i Czarnogóry.

1.11. Rzecznik Ministerstwa Handlu ChRL o potencjalnych kolejnych negocjacjach dotyczących chińskich EV

Podczas swojego wystąpienia rzecznik Ministerstwa Handlu Chińskiej Republiki Ludowej został zapytany przez dziennikarzy o prawdziwość doniesień dotyczących planowanego wysłania przez Unię Europejską specjalnej delegacji do Chin w celu poprowadzenia negocjacji w sprawie zobowiązań cenowych w związku z cłami wyrównawczymi nałożonymi na chińskie pojazdy elektryczne. Przedstawiciel ministerstwa przytoczył wydarzenie rozmowy wideo między ministrem handlu ChRL Wangiem Wentao a komisarzem ds. handlu UE Valdisem Dombrovskisem z 25 października bieżącego roku. Przypomniał reporterom, iż podczas tamtejszych konsultacji obydwie strony doszły do porozumienia, iż negocjacje związane z zobowiązaniami cenowymi będą kontynuowane, co miała oświadczyć sama Unia. Przyznał też, iż „Chiny z zadowoleniem przyjmują” tę informację oraz wyraziły nadzieję, iż w przypadku kolejnych negocjacji będą one oparte na zasadzie „pragmatyzmu i równowagi” w celu osiągnięcia takiego rozwiązania, które będzie stanowić wyraz akceptacji zarówno strony chińskiej, jak i europejskiej.

4.11. Rzecznik Ministerstwa Handlu ChRL o chińskim pozwie złożonym do WTO na unijne cła wyrównawcze

Kilka dni później, po ostatnim wystąpieniu na konferencji prasowej, rzecznik Ministerstwa Handlu ChRL został zapytany tym razem o pozew Chin złożony na forum Światowej Organizacji Handlu (WTO) przeciwko europejskim cłom wyrównawczym nałożonym na chińskie elektryki. Zgodnie z doniesieniami, o które pytali dziennikarze, Chińczycy mieli złożyć dodatkowy pozew w tej kwestii. Rzecznik odpowiedział, iż tego samego dnia, tj. 4 listopada, Chiny złożą pozew przeciwko ostatecznym unijnym środkom antysubsydyjnym w celu rozstrzygnięcia go przez mechanizm opracowany przez WTO. Poprzedni pozew, o którym pisaliśmy w sierpniowej edycji „Przeglądu”, tyczył się wstępnego orzeczenia antysubsydyjnego UE w sprawie pojazdów elektrycznych chińskiego pochodzenia. Jak podkreślił reprezentant ministerstwa, Unia pomimo protestów „odpowiednich stron, w tym rządów państw członkowskich UE, branży i społeczeństwa, nie zrezygnowała ze swojej decyzji sfinalizowania procedury nałożenia ceł wyrównawczych. Dlatego też Chiny postanowiły złożyć ponowny pozew, „aby chronić interesy rozwojowe branży pojazdów elektrycznych i globalną współpracę w dziedzinie zielonej transformacji”. Co więcej, rzecznik dał do zrozumienia, iż dla Pekinu ostateczne środki wyrównawcze Unii Europejskiej nie są ani oparte na faktyczności, ani na legalności, stanowią naruszenie zasad WTO oraz nadużycie handlowych środków zaradczych. Ponadto jest to wyraz europejskiego protekcjonizmu. Na koniec swojej wypowiedzi wezwał Unię do „stawienia czoła swoim błędom” i skorygowania „swojej nielegalnej praktyki”, która de facto ma zakłócać stabilność globalnego łańcucha dostaw, rozwoju przemysłu EV oraz „ogólnej sytuacji współpracy gospodarczej i handlowej między Chinami a UE”.

6.11. Sergio Mattarella w Chinach

Podróż prezydenta Włoch Sergio Mattarelliego odbyła się między 7 a 12 listopada. Pierwszym miejscem jego wizyty był Pałac Letni, w którym spotkał się z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem. Rozmowa pomiędzy stronami głównie tyczyła się kwestii bezpieczeństwa i skupiła się na omówieniu problemów, z którymi zmierza się społeczność międzynarodowa, w tym konfliktów w Ukrainie oraz na Bliskim Wschodzie. Była to pierwsza od 2017 roku wizyta prezydenta Włoch w Chinach, która miała na celu przywrócić równowagę w relacjach dwustronnych, zwłaszcza po decyzji Włoch o nieprzedłużeniu w grudniu ubiegłego roku memorandum dotyczącego chińskiej Inicjatywy Pasa i Szlaku.

Po rozmowach Xi i Mattarella udali się wspólnie na spotkanie z uczestnikami Forum Kulturalnego Włochy – Chiny. Uczestniczyli w nim m.in. minister spraw zagranicznych Włoch Antonio Tajani, chiński minister kultury Sun Yeli i dyrektor Instytutu Encyklopedii Włoskiej Massimo Bray. W trakcie forum podpisano 10 umów regulujących współpracę kulturalną, naukową, kinematograficzną i konkursową. Wśród tych porozumień znalazły się m.in. umowa partnerska między Villa d’Este w Tivoli (Rzym) a Pałacem Letnim w Pekinie, protokół współpracy między miastami Werona i Hangzhou oraz memorandum między Agencją ds. Promocji za Granicą i Internacjonalizacji Włoskich Firm (ICE) a Chińską Radą ds. Promocji Handlu Międzynarodowego. Wszystkie dokumenty podpisano w obecności prezydenta Mattarelli i Xi, którzy podkreślili, iż wizyta włoskiego przywódcy przyczyni się do dalszego rozwoju relacji bilateralnych. Następnie 9 listopada, w Pekinie, prezydent Mattarella odbył spotkania z premierem Chin Li Qiangiem oraz przewodniczącym Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (NPC) – Zhao Lejiem.

W kolejnych dniach swojej podróży prezydent Włoch odwiedził m.in. Hangzhou, a następnie Kanton, gdzie 11 listopada zwiedził Salę Przodków Klanu Chen oraz Akademię Przodków Chen, która w tej chwili mieści się w Muzeum Sztuki Ludowej w Guangdong. We wtorek, 12 listopada, w ostatnim dniu wizyty w Chinach, prezydent spotkał się z przedstawicielami włoskiego świata biznesu w Chinach. Tego samego dnia odbył również rozmowę z sekretarzem Komunistycznej Partii Chin w prowincji Guangdong, Huangiem Kunmingiem, w Międzynarodowym Centrum Konferencyjnym w Bayun.

7.11. Chińsko-amerykańsko-niemiecka afera szpiegowska

7 listopada niemiecka prokuratura federalna poinformowała opinię publiczną o kolejnym już incydencie szpiegowskim na terenie Niemiec. Tym razem o szpiegostwo na rzecz Chińskiej Republiki Ludowej został oskarżony obywatel Stanów Zjednoczonych – Martin D. Został on aresztowany we Frankfurcie nad Menem przez funkcjonariuszy Federalnego Urzędu Policji Kryminalnej, którzy prowadzili śledztwo w tej sprawie. W ramach tego zostało również przeszukane jego mieszkanie. D. miał zaoferować swoje „usługi” chińskim tajnym służbom, z którymi skontaktował się w bieżącym roku. Owe „usługi” miały polegać na przekazaniu wrażliwych informacji wojskowych odnoszących się do Stanów Zjednoczonych. najważniejsze w tej sytuacji jest to, iż D. powyższe informacje był w stanie uzyskać, pracując w siłach zbrojnych USA. Według relacji niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” aresztowany D. ma 37 lat i od niedawna był zatrudniony przez amerykańskie wojsko stacjonujące w Moguncji. Niemniej jednak nie miał on być zawodowym żołnierzem, ale cywilnym pracownikiem.

Warto w tym miejscu przypomnieć, iż jest to już kolejna w tym roku afera szpiegowska w Niemczech z Chińską Republiką Ludową w tle. O pozostałych incydentach pisaliśmy w poprzednich edycjach „Przeglądu”, chociażby w kwietniowym, w którym to miesiącu miały miejsce aż dwie afery – dzień po dniu, czy też w październiku, kiedy to zatrzymano kobietę mającą wynosić informacje dotyczące logistyki sprzętu obronnego na terenie Niemiec.

8.11. Unijno-chińskie konsultacje w sprawie zobowiązań cenowych

Zapowiadane na początku listopada negocjacje między Unią a Chinami w związku z ewentualnym porozumieniem w sprawie zobowiązań cenowych dotyczących chińskich pojazdów elektrycznych faktycznie się odbyły. Jak wynika z relacji obydwóch stron, runda negocjacji trwała od 2 do 7 listopada, a także iż „osiągnięto postęp techniczny zakresie elementów, którymi należy się zająć, aby zobowiązanie cenowe było równie skuteczne i możliwe do wyegzekwowania”. Ponadto przez obydwie strony została „konstruktywnie i dogłębnie” omówiona kwestia, w jaki sposób należałoby ustalić minimalną cenę importu chińskich elektryków. Unia Europejska wskazała, iż postępując zgodnie z zasadami Światowej Organizacji Handlu, ma możliwość składania zobowiązań cenowych dla różnych przedsiębiorstw, które uczestniczą w dochodzeniu, więc równie dobrze nie musi negocjować stricte z Chińską Izbą Gospodarczą ds. Przywozu i Wywozu Maszyn i Produktów, ale też z poszczególnymi eksporterami z Chin. Zarówno UE, jak i ChRL potwierdziły również, iż dalsze negocjacje będą kontynuowane w oparciu o dokonane postępy.

Rzecznik Ministerstwa Handlu ChRL zapytany o powyższe konsultacje pozytywnie ocenił postęp w negocjacjach w sprawie ustalenia zobowiązań cenowych, twierdząc, iż może to stanowić przyczynek do polepszenia relacji na linii Pekin-Bruksela: „Chiny uważają, iż postęp w negocjacjach jako całości w oparciu o plan zobowiązań cenowych przedstawiony przez Chińską Izbę Handlową Maszyn i Elektroniki w imieniu branży będzie sprzyjał utrzymaniu wzajemnego zaufania, przyspieszeniu konsensusu i rozwiązywaniu różnic w drodze konsultacji, aby uniknąć eskalacji konfliktów i tarć handlowych”.

12.11. Francja i Chiny na drodze dialogu w sprawie chińskich ceł na brandy z UE

Agencja Reutera donosi, iż francuskie lobby alkoholowe w swoim oświadczeniu oznajmiło, iż Francja i Chiny powróciły na drogę dialogu w kwestii wprowadzonych chińskich ceł na brandy europejskiego pochodzenia, o których pisaliśmy w ubiegłym miesiącu. Z treści omawianego oświadczenia wynika, iż „niedawna wymiana zdań między władzami Francji i Chin na targach w Szanghaju pomogła odnowić wątek dialogu, co jest niezbędnym wstępem do znalezienia dwustronnego rozwiązania”. Co więcej, lobby alkoholowe doceniły prawdopodobny wyraz chińskiej chęci porozumienia się w postaci zastąpienia depozytu nałożonego na importerów koniaku i armaniaku od 11 października mniej złożoną gwarancją bankową. Uznali, to „za pozytywną wstępną reakcję”.

12.11. Kaja Kallas ponownie ostro w stronę Pekinu

Kaja Kallas, nowa szefowa unijnej dyplomacji, jest doskonale znana z tego, iż nie gryzie się w język, jeżeli chodzi o Putina i jego Rosję. Na brak sympatii ze strony Kremla zasłużyła sobie głównie przez szeroko zakrojoną akcję dekomunizacji kraju w formie rozmontowywania sowieckich pomników. Za to posunięcie, określone przez Dmitrija Pieskowa – rzecznika Kremla – jako „bezczeszczenie historycznej pamięci”, został za nią wystawiony rosyjski list gończy. Co więcej, musiała dementować plotki o rzekomym „zjadaniu Rosjan na śniadanie”. Jak się okazało, na śniadanie o wiele bardziej od Rosjan woli musli z jogurtem i borówkami.

Teraz Kallas po raz kolejny pokazuje, iż nie zamierza oszczędzać również Chińskiej Republiki Ludowej, która nieoficjalnie stoi w aliansie z Rosjanami, wspomagając ich w wprowadzonej przez Moskwę wojnie z Ukrainą. W poprzedniej edycji „Przeglądu” pisaliśmy o jej poglądach na temat ChRL wyrażonych w liście do Parlamentu Europejskiego w ramach procedury zatwierdzenia jej kandydatury. 12 listopada podczas swojego wystąpienia przed PE ponownie poruszyła kwestie związane z Chinami. Jak można wyczytać z odczytu, Kallas ostrzegła, iż „Rosja, Iran, Korea Północna i – bardziej dyskretnie – Chiny, chcą zmienić oparty na zasadach porządek świata”. Warto w tym miejscu zauważyć, iż określenie „bardziej dyskretnie” w stosunku do Chin może sugerować, iż Europa wciąż żywi pewne nadzieje względem Chin i nie chce ich ostatecznie klasyfikować jako państwo wrogie. ale czy chińska dyskretność nie jest dowodem na to, iż ChRL stanowi jeszcze większe zagrożenie dla globalnego porządku? prawdopodobnie unijni decydenci, z Kallas włącznie, mają tego świadomość, ale chęć znalezienia jakichś punktów wyjścia do współpracy wymaga takich dyplomatycznych sformułowań. Jednakże – znając ostrość języka Kallas – powiedziała ona wprost, iż Chiny stają się coraz mniej partnerem, a coraz bardziej konkurentem i rywalem, a europejska zależność od Chin w pewnych sektorach jest „prawdziwą słabością”. W dalszej części swojej wypowiedzi zauważyła, iż Stany Zjednoczone nie mogą całkowicie skupić się na Chinach, porzucając tym samym Ukrainę, tak samo jak Chiny muszą „poczuć koszty” wsparcia rosyjskiej wojny napastniczej. Tak więc szykuje się dynamiczny i pełen zawirowań okres dla unijnej dyplomacji pod wodzą nowej wysokiej przedstawicielki Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, która będzie musiała odpowiednio rozgrywać zarówno Rosję Putina i Chiny Xi, jak i Amerykę na nowo wybranego na prezydenta Trumpa.

18.11. Holenderski minister o znaczeniu handlu między Chinami a Rosją

Caspar Veldkamp, holenderski minister spraw zagranicznych, wyraził swoje zdanie na temat wpływu handlu pomiędzy Chinami a Rosją na europejskie bezpieczeństwo. Jego zdaniem sytuacja ta „wpływa bezpośrednio” na rozwój wojny na Ukrainie i tym samym bezpieczeństwo Europy. Mowa tutaj przede wszystkim o handlu sprzętem tzw. podwójnego zastosowania, który na pierwszy rzut oka może nie budzić podejrzeń, ale faktycznie może zostać wykorzystywany w celu innym niż pierwotnym, w tym przypadku – wsparcia wojskowej machiny Rosji przeciwko Ukrainie. Sprawa była już podnoszona niejednokrotnie przez unijnych decydentów, chociażby przez komisarza ds. handlu UE Valdisa Dombrovskisa, jak i przewodniczącą Ursulę von der Leyen w ramach konferencji prasowej po trójstronnym spotkaniu Macron-von der Leyen-Xi, które miało miejsce po majowej wizycie wspomnianego już przewodniczącego ChRL w Paryżu. Holenderski szef dyplomacji nawiązał także do doniesień o przekazywaniu Rosji przez Chiny dronów, które wykorzystywane są na froncie. „Podniosłem tę kwestię dwukrotnie z chińskim ministrem spraw zagranicznych Wang Yi i myślę, iż jako Europejczycy powinniśmy to zrobić, ponieważ jest to coś, co Chiny powinny sobie uświadomić: ma to bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo Europy” – powiedział Veldkamp. Podkreślił również, iż tematyka ta zostanie szerzej omówiona podczas unijnego szczytu ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich, który miał miejsce tego samego dnia co wypowiedzi Veldkampa: „Rozmawiamy o wszystkim, co dotyczy pomocy zagranicznej dla Rosji w jej wojnie na Ukrainie, czy to będzie Iran, Korea Północna czy Chiny”.

19.11. Scholz i Xi na marginesie szczytu G20

19 listopada na marginesie listopadowego szczytu G20 spotkali się kanclerz Nieniec Olaf Scholz oraz przewodniczący ChRL Xi Jinping. Za dwa główne tematy rozmów podczas tego spotkania należy uznać dwustronne relacje niemiecko-chińskie oraz wojnę na Ukrainie. Scholz stwierdził, iż najważniejsze dla warunków przyszłej wspólnej pracy jest to, „aby równe warunki działania towarzyszyły działalności gospodarczej przedsiębiorstw po obu stronach”, co można rozumieć jako próbę przekonania Xi do tego, by niemieckie firmy nie miały utrudnionego dostępu do chińskiego rynku, a także formę ekspresji niemieckiego interesu gospodarczego. Xi z kolei podkreślił, iż „Chiny i Niemcy to dwa główne kraje o znaczących wpływach”, i zapewnił swojego rozmówcę, iż Chiny „będą przez cały czas zapewniać szerokie możliwości rynkowe dla niemieckich firm”. Tym samym wezwał również do rozwijania „strategicznych” i „długoterminowych” relacji z RFN. Uzn też, iż „stosunki chińsko-niemieckie nabierają nowego blasku i dynamiki”. Co więcej, lider Chińskiej Republiki Ludowej przywołał kwestię unijnych ceł na chińskie pojazdy elektryczne. Jego zdaniem Niemcy są w stanie pomóc Chinom w rozwiązaniu tego konfliktu z Unią Europejską: „Cła UE na chińskie pojazdy elektryczne przyciągają uwagę na całym świecie, a Chiny zawsze nalegają na rozwiązywanie różnic poprzez dialog i konsultacje. Mamy nadzieję, iż Niemcy przez cały czas będą odgrywać istotną rolę w tym względzie”.

Odnosząc się natomiast do problematyki wojny na Ukrainie, kanclerz RFN przyznał, iż prowadzenie rozmów pomiędzy takimi potęgami jak Niemcy i Chiny o bolączkach współczesnego świata jest „ważne”, przytaczając w tym miejscu przykład prowadzonej przez Rosję wojny. Z drugiej strony Scholz – zgodnie z przypuszczeniami Andreasa Rinke z Agencji Reutera – zahaczył również o wątek tajwański, mówiąc, iż „nikt nie powinien bać się swoich sąsiadów. To jest bardzo centralna zasada pokoju na świecie, do której jesteśmy zobowiązani”. Jednakże stwierdzenie to może odnosić się do wielu miejsc na świecie. Ponadto Scholz miał także odnieść się do kwestii północnokoreańskich żołnierzy na froncie ukraińskim, co – jego zdaniem – jest równoznaczne z dalszą eskalacją konfliktu, oraz dać do zrozumienia chińskiemu przywódcy, iż Niemcy stoją w opozycji wobec dostarczaniu Rosji broni przez ChRL.

19.11. Macron i Xi na marginesie szczytu G20

Kolejnym spotkaniem na marginesie szczytu w Rio de Janeiro było spotkanie Xi Jinpinga z francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem. Podobnie jak w przypadku rozmowy z Scholzem, tutaj też głównymi tematami były relacje obustronne oraz wojna na Ukrainie. Konflikt handlowy pomiędzy Unią Europejska a Chińską Republiką Ludową odbija się bezpośrednio na Francji – mowa tutaj o chińskich cłach na koniak z Europy. Dlatego też w ramach rozwiązania tego problemu obydwoje liderzy przyznali, iż dążą do „korzystnego wyniku”, jeżeli chodzi o cła na koniak. Macron dalej oznajmił, iż na przyszły rok planowana jest podróż premiera Michela Barniera do Pekinu – miałby on wtedy rozmawiać ze swoim odpowiednikiem Li Qiangiem. Jednakże rozwój sytuacji wewnętrznej we Francji pokrzyżował listopadowe plany Macrona, gdyż na początku grudnia francuski parlament przegłosował wotum nieufności dla Barniera, tym samym powodując upadek jego rządu. Planowany wyjazd do Chin przez francuskiego premiera prawdopodobnie i tak będzie mieć miejsce, tyle iż reprezentować Francję będzie zupełnie ktoś inny. Wracając jednak do spotkania w Rio, Macron powiedział, iż jego kraj będzie przez cały czas promować „strategiczną autonomię, właśnie po to, aby móc rozmawiać z Chinami w całkowitej niezależności”. Na co Xi odpowiedział, iż obecny świat jest pełen „ryzyka i wyzwań”, a „przyszły trend może być bardziej niepewny i nieprzewidywalny”, co nie zmienia faktu, iż relacje na linii Pekin-Paryż mają „wyjątkowe znaczenie strategiczne i globalne”. Xi dodał również, iż jest w pełni gotów na współdziałanie z Francją, „aby pogłębić komunikację strategiczną, wzmocnić korzystną dla obu stron współpracę i wspólnie reagować na zmiany i wyzwania”.

Jeśli chodzi natomiast o wojnę na Ukrainie, zdaniem prezydenta Francji Chiny mają najważniejsze znaczenie przy ograniczeniu nuklearnej eskalacji konfliktu, co wiąże się z ogłoszoną przez Władimira Putina aktualizacją doktryny nuklearnej Federacji Rosyjskiej. W związku z tym Macron na spotkaniu z Xi miał prosić go o wywarcie presji na Putinie, by ten zakończył prowadzoną przez Rosję wojnę z Ukrainą: „Podzielacie, tak jak my, obawy związane z wojowniczymi i eskalacyjnymi deklaracjami Rosji w sprawie doktryny nuklearnej” – powiedział prezydent Francji. Dodał również, iż pojawienie się Koreańczyków z Północy na froncie z Ukrainą powinno dać do myślenia Pekinowi, który tym bardziej powinien domagać się deeskalacji. Jak można wyczytać w komunikacie chińskiej agencji prasowej Xinhua, obydwie strony „wymieniły poglądy na temat kryzysu na Ukrainie”, a przewodniczący Xi zaznaczył, iż stanowisko Chin w tej kwestii jest „spójne”, a ponadto „Chiny mają nadzieję, iż konflikt zostanie złagodzony”. najważniejsze jednak wydają się być słowa Xi, które miał wypowiedzieć, zawarte w cytowanym tekście: „Chiny nie chcą ani rozprzestrzenienia się kryzysu, ani eskalacji konfliktu; zamiast tego Chiny będą przez cały czas odgrywać konstruktywną rolę na swój sposób w celu zawieszenia broni i zakończenia konfliktu” Pytanie brzmi, na czym dokładnie polega odgrywanie konstruktywnej roli „na swój sposób”. Rzeczywistość sugeruje, iż jest to „prorosyjska” neutralność oraz pomoc przy obchodzeniu sankcji. ale Chiny na pewno postrzegają to inaczej.

25.11. Unia kwestionuje chińskie cła na brandy na forum WTO

Problematyka chińskich taryf celnych na brandy wyprodukowane w Europie ponownie została poruszona w listopadzie. Tym razem Unia Europejska wszczęła w ramach struktury Światowej Organizacji Handlu postępowanie przeciwko chińskim cłom na eksport brandy z terenów UE. Wiąże się to jeszcze z październikową skargą, którą Unia również zgłosiła do WTO (także tę kwestię opisywaliśmy w poprzednim „Przeglądzie”). Zgodnie z procedurą wniosek o konsultacje został formalnie złożony do genewskiego organu WTO 25 listopada bieżącego roku, co stanowi pierwszy krok w całym procesie rozstrzygania sporów. Chiny mają od tego czasu 10 dni na dokonanie odpowiedzi. W sytuacji gdy konflikt nie zostanie rozwiązany w ramach konsultacji, sprawa przeniesie się do panelu ds. sporów. To z kolei w przypadku odwołania wiąże się z możliwością wydłużenia procedowania o kolejne lata.

Chińskie cła, ogłoszone w październiku, mają sięgać od 30,6% do 39%. Co istotne, głównie będą one uderzać we francuski przemysł alkoholowy, dlatego też właśnie Francuzi mają największy interes w tym, aby jak najprędzej dojść do porozumienia z Chińczykami. Sam prezydent Francji Emmanuel Macron określił działanie Pekinu jako „czysty odwet” za cła na samochody elektryczne.

Jeszcze tego samego dnia, kiedy został złożony wniosek o konsultacje, do sprawy odniósł się szef Departamentu Traktatów i Prawa Ministerstwa Handlu Chińskiej Republiki Ludowej Ma Xinmin. Zapytany o to przez reporterów odpowiedział, iż Chiny, które są członkiem WTO, „zawsze stosowały środki zaradcze w zakresie handlu z rozwagą i powściągliwością, aby chronić uczciwy i wolny handel”. Natomiast tymczasowe środki antydumpingowe na brandy z UE „są uzasadnionymi środkami ulgi w handlu, wprowadzonymi zgodnie z chińskim prawem, na wniosek krajowego przemysłu oraz po uczciwym i bezstronnym dochodzeniu”. Co więcej – „są w pełni zgodne z zasadami WTO”. Na koniec swojej wypowiedzi Ma dodał standardową formułkę wygłaszaną przez chińskich oficjeli, mówiącą o tym, iż „Chiny mają obowiązek chronić uzasadnione żądania oraz prawa i interesy krajowego przemysłu”.

27.11. Państwa UE za cłami na chiński dwutlenek tytanu

27 listopada państwa członkowskie Unii Europejskiej zgodziły się na nałożenie ostatecznych ceł antydumpingowych na import dwutlenku tytanu (TiO₂) z Chin. Za przyjęciem ceł opowiedziało się 15 krajów, 4 wstrzymały się od głosu, a 8 było przeciwnych. Cła mają zostać wprowadzone najprawdopodobniej 11 stycznia przyszłego roku i będą obowiązywać przez pięć lat.

Decyzję podjęto w wyniku skargi złożonej przez koalicję producentów z UE oraz śledztwa przeprowadzonego przez Komisję Europejską, odpowiedzialną za koordynację polityki handlowej Wspólnoty. Według ustaleń, tani chiński import gwałtownie wzrósł, osiągając 22% udziału w rynku, co doprowadziło do spadku rentowności producentów z UE do poziomu uniemożliwiającego dalsze funkcjonowanie. Koalicja argumentowała, iż przemysł unijny mógłby zaspokoić 90% popytu w UE, korzystając z importu dwutlenku tytanu z takich państw jak Wielka Brytania, Meksyk czy USA.

Przeciwko nałożeniu ceł wystąpiła Europejska Organizacja Producentów Farb i Tuszów Drukarskich (CEPE), apelując do UE o ich odrzucenie. Organizacja argumentowała, iż TiO₂ stanowi około 20% końcowego kosztu produkcji w sektorze farb, a wprowadzenie ceł mogłoby zagrozić rentowności tej branży. Unijny sektor farb zapewnia 150 tys. miejsc pracy, a jego roczne obroty wynoszą 33 mld euro.

28.11. Szwecji prosi o współpracę przy śledztwie nad incydentem na Bałtyku

18 listopada miał miejsce niebezpieczny incydent na wodach Morza Bałtyckiego, w którym to doszło do uszkodzenia dwóch podmorskich kabli światłowodowych – jeden z nich stanowił połączenie pomiędzy Finlandią a Niemcami. Od samego początku podejrzewano, iż jest to forma zaplanowanego sabotażu. W wyniku śledztwa oskarżono o to chiński statek (typu masowiec) o nazwie Yi Peng 3, który swój kurs rozpoczął z rosyjskiego portu Ust-Ługa 15 listopada. Agencja Reutera, powołując się analizę danych MarineTraffic, wykazała, iż współrzędne statku odpowiadają miejscu i czasowi zajścia. Dziennikarze „The Wall Street Journal” sugerują w oparciu o śledztwo, iż zdarzenie to miało być faktycznie umyślnym sabotażem – kapitan statku miał celowo opuścić kotwicę w danym miejscu, by ta przecięła kable. 20 listopada duńska marynarka zatrzymała podejrzany statek w swojej wyłącznej strefie ekonomicznej.

Swoją pierwszą prośbę o współpracę Szwecja złożyła 26 listopada bezpośrednio do statku Yi Peng 3, aby ten powrócił na wody szwedzkie w celu ułatwienia przeprowadzenia śledztwa. Zwracający się do statku premier Szwecji Ulf Kristersson zaznaczył, iż przez ten ruch nikogo nie oskarża o sabotaż. „Nie wysuwamy żadnych oskarżeń, ale chcemy uzyskać jasność co do tego, co się wydarzyło” – oznajmił Kristersson podczas konferencji prasowej odnoszącej się do sytuacji.

Dwa dni później, tj. 28 listopada, Szwecja ponownie podniosła temat. Tym razem złożyła oficjalną prośbę do Pekinu o podjęciu współpracy przy dochodzeniu nad incydentem. Zdaniem Kristerssona ta formalna prośba lub też żądanie „wyraża naszą determinację do przeprowadzenia przeszukania statku w celu ustalenia, co się stało”. Warto również dodać, iż opinie co do celowości przecięcia podmorskich kabli przez chiński statek są podzielone wśród europejskich agencji wywiadowczych, analizujących ten temat.

Jeśli chodzi natomiast o stanowisko Chińskiej Republiki Ludowej, to w zasobach chińskiego MSZ można odnaleźć, iż do sprawy odnoszono się trzy razy podczas konferencji prasowej rzeczniczki MSZ ChRL Mao Ning. 26 listopada zapytana przez reportera AFP o prawdziwość doniesień dotyczących prowadzonych rozmów z Danią odpowiedziała, iż „Chiny utrzymują kontakt z odpowiednimi stronami, w tym z Danią, za pośrednictwem kanałów dyplomatycznych”. Dzień później, 27 listopada, tym razem pytanie padło ze strony dziennikarza Agencji Reutera o prośbę Szwecji, by Yi Peng 3 powrócił na wody Szwecji w celu przeprowadzenia śledztwa. Mao odpowiedziała, iż „Chiny mają niezakłócone kanały komunikacji z odpowiednimi stronami, w tym ze Szwecją”. Następnie dodała jeszcze: „Chiny zawsze opowiadają się za współpracą z innymi krajami w celu zapewnienia bezpieczeństwa globalnych kabli podmorskich i innej infrastruktury zgodnie z prawem międzynarodowym”. 29 listopada z kolei reporter AFP zapytał o doniesienia dotyczące oficjalnego wniosku Szwecji skierowanego do Chin o podjęcie współpracy. Rzeczniczka chińskiego ministerstwa odpowiedziała szczątkowo dwoma zdaniami: „Chiny są gotowe współpracować z odpowiednimi krajami, aby dowiedzieć się, co się stało. Chiny i Szwecja prowadzą ścisłą komunikację w tej sprawie”.

29.11. Litwa wydala z kraju trzech chińskich dyplomatów

Pod koniec listopada Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki Litwy wydało komunikat, według którego uznano trzech nieakredytowanych pracowników ambasady ChRL w Wilnie za persony non grata i tym samym z brakiem prawa pobytu na terenie Litwy. Jak podaje ministerstwo, decyzja taka została podjęta na podstawie „informacji przekazanych przez adekwatne organy oraz niezgodności statusu i działań nieakredytowanego personelu z postanowieniami Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych (1961), innymi zasadami i praktykami prawa międzynarodowego oraz prawem Republiki Litewskiej”. Ministerstwo również nie rozwinęło szczegółów całego zajścia. W takiej sytuacji troje pracowników chińskiej ambasady otrzymało okres jednego tygodnia na wyjazd z Litwy. Jak można dalej wyczytać w komunikacie, litewskie MSZ pokłada również nadzieję, „że stosunki dyplomatyczne między krajami będą oparte na zasadach wzajemności i parytetu, w tym w odniesieniu do reprezentacji dyplomatycznej Litwy w Chińskiej Republice Ludowej”. Wygląda na to, iż napięcia na linii Wilno-Pekin ponownie rozgorzeją. Od 2021 roku stosunki litewsko-chińskie sukcesywnie się pogarszały w związku z otwarciem przez Tajwan w Wilnie swojego przedstawicielstwa dyplomatycznego, co w pewnym sensie narusza zasadę „jednych Chin”, która dla ChRL jest fundamentalna przy relacjach z innym państwami. Wydalenie dyplomatów czy też pracowników ambasad najczęściej wiąże się z odwetowym i analogicznym działaniem, dlatego oprócz gróźb i ostrzeżeń ze strony Pekinu można się spodziewać również takich kroków.

Idź do oryginalnego materiału