Autorzy: Mikołaj Woźniak, Konrad Falkowski. Wsparcie merytoryczne: Łukasz Kobierski
3.06. Spotkanie Sefcovic-Wang w Paryżu
Na marginesie ministerialnego spotkania w ramach Światowej Organizacji Handlu w Paryżu rozmawiali ze sobą komisarz ds. handlu i bezpieczeństwa gospodarczego Maros Sefcovic oraz minister handlu ChRL Wang Wentao. Po spotkaniu Sefcovic oznajmił, iż obydwie zainteresowane strony „ciężko pracują nad rozwiązaniem problemów w stosunkach handlowych”, zwłaszcza przed szczytem zaplanowanym w lipcu tego roku. Do panujących już problematycznych kwestii, takich jak samochody elektryczne z Chin czy europejska brandy, dołączyła również problematyka chińskiej dominacji nad kluczowymi minerałami (metale ziem rzadkich) oraz ograniczenia eksportowe ChRL nałożone w tym zakresie.
Jednakże więcej na temat samego spotkania przekazał rzecznik chińskiego ministerstwa handlu, podkreślając, iż przeprowadzone rozmowy były „skoncentrowane, szczere i dogłębne”, a dotyczyły „pilnych i ważnych kwestii, takich jak sprawa antysubsydyjna UE przeciwko Chinom odnośnie pojazdów elektrycznych, sprawa antydumpingowa Chin przeciwko brandy z UE i kontrola eksportu”.
Jeśli chodzi o chińskie „elektryki”, rzecznik resortu handlu ChRL oznajmił, iż „obecnie konsultacje dotyczące zobowiązań cenowych między Chinami a UE w sprawie pojazdów elektrycznych weszły w ostatnią fazę, ale przez cały czas potrzebne są wysiłki obu stron”. Nowością jest to, iż strona europejska zaproponowała, aby równolegle „zbadać nowe ścieżki techniczne, a Chiny ocenią wykonalność propozycji UE z perspektywy prawnej i technicznej”.
W przypadku chińskich ceł na brandy z Unii Europejskiej ChRL doszła w pewnym stopniu do porozumienia z zainteresowanymi firmami z Francji, które złożyły chińskiemu organowi dochodzeniowemu wnioski o zobowiązania cenowe. Wnioski – jak wskazał rzecznik – były analizowane i oceniane, a ostateczny werdykt ma się ukazać przed 5 lipca 2025 roku.
Najnowsza konfliktogenna sprawa, jaką jest kontrola eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, została także wyjaśniona przez ministra Wanga. Podkreślił on, iż „wdrożenie kontroli eksportu metali ziem rzadkich i innych przedmiotów jest praktyką akceptowaną na arenie międzynarodowej”. Jednocześnie Chiny rozumieją obawy Unii Europejskiej i są gotowe ustanowić „zielony kanał dla kwalifikowanych wniosków, aby przyspieszyć proces zatwierdzania”. Co więcej, polecił swojemu zespołowi roboczemu sprawną komunikację ze stroną europejską w tym zakresie oraz liczy na to, iż UE „podejmie skuteczne środki w celu ułatwienia, zabezpieczenia i promowania zgodnego z przepisami handlu produktami high-tech z Chinami”.
5.06. Ambasada ChRL na Filipinach odpowiada Kaji Kallas
Na przełomie maja i czerwca Kaja Kallas, Wysoka Przedstawicielka Unii do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, odbyła oficjalną podróż do Azji, podczas której przemawiała na forum IISS Asia Security Summit: The Shangri-La Dialogue, a w następnej kolejności wybrała się do Filipin, gdzie spotkała się między innymi z ministrem spraw zagranicznych Enrique Manalo oraz prezydentem Filipin Ferdinandem Marcosem Jr. Celem wizyty było pogłębienie współpracy na polu bezpieczeństwa i obronności. Podczas wspólnego oświadczenia prasowego Kallas poruszyła niebezpośrednio sporne kwestie w basenie Morza Południowochińskiego, mówiąc: „Unia Europejska jest zagorzałym zwolennikiem prawa międzynarodowego […] Mamy UNCLOS [Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza], mamy porozumienia dotyczące bezpieczeństwa morskiego i szlaków żeglugowych. Dlatego odrzucamy wszelkie jednostronne zmiany status quo, w tym stosowanie przymusu. I oczywiście wspieramy wszystkich partnerów, którzy wierzą w prawo międzynarodowe, i jesteśmy gotowi bronić prawa, ponieważ jeżeli nie bronisz prawa, sytuacja na świecie i w sferze globalnej byłaby o zupełnie inna”.
Jak można było się spodziewać, słowa te nie zostały niezauważone przez Pekin, który ze pośrednictwem swojej ambasady w Manili odniósł się do zaistniałej sytuacji. Rzecznik chińskiej ambasady na prośbę o komentarz odpowiedział w pierwszych słowach: „Suwerenność, prawa i interesy Chin na Morzu Południowochińskim zostały ustalone w długiej historii, są solidnie osadzone w historii i prawie oraz są zgodne z prawem międzynarodowym, w tym z Kartą Narodów Zjednoczonych”. Dalej utwierdzał, iż spory pomiędzy ChRL a Filipinami tyczą się „kwestii suwerenności terytorialnej, która wykracza poza zakres UNCLOS”, z kolei Trybunału Arbitrażowego, który wydał swoje oświadczenie w 2016 roku odnośnie Morza Południowochińskiego i panującego tam sporu, miał naruszyć „zasadę zgody państwa, wykonał swoją jurysdykcję ultra vires [poza zakresem kompetencji] i wydał orzeczenie, które lekceważy prawo”. Dlatego też Chiny w pełni nie respektują ani nie akceptują tego orzeczenia, określając je mianem bezprawnego czy nieważnego. W dalszej części swojej wypowiedzi zauważył, iż sytuacja w basenie Morza Południowochińskiego „pozostaje ogólnie stabilna, a wolność żeglugi i przelotu nad tym obszarem nigdy nie była problemem”, a jakiekolwiek napięcia na tych wodach „nie są spowodowane przez Chiny”. Na koniec dodał, iż Unia Europejska nie ma prawa ingerować w spory morskie między Chinami a Filipinami, ponieważ nie jest stroną żadnego z konfliktów. Tak samo krytyka „uzasadnionych wysiłków Chin w celu ochrony ich suwerenności terytorialnej oraz praw i interesów morskich” ze strony UE jest w takiej sytuacji bezpodstawna. Rzecznik chińskiej ambasady wezwał Unię Europejską „do poszanowania suwerenności terytorialnej Chin oraz praw i interesów morskich na Morzu Południowochińskim i do powstrzymania się od działań, które mogłyby eskalować napięcia”. Jednocześnie wezwał również Filipiny, by te nie angażowały zewnętrznych sił i stron trzecich do sporu z Chinami, i zachęcił do powrotu „na adekwatną ścieżkę zarządzania różnicami poprzez dialog i konsultacje z Chinami”.
6.06. Rozmowa telefoniczna Barrot-Wang
Francuski minister Europy i spraw zagranicznych Jean-Noël Barrot odbył 6 czerwca rozmowę telefoniczną ze swoim chińskim odpowiednikiem – Wangiem Yi, jak informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych ChRL. Jak można wyczytać z komunikatu, Wang zauważył, iż zarówno Chiny, jak i Francja bardzo cenią swoje niezależności poprzez kultywowanie tradycji niepodległościowych i szeroko rozumianej autonomii. To z kolei prowadzi do sytuacji, w której obydwie strony „muszą wzmocnić strategiczne wzajemne zaufanie i szanować swoje podstawowe interesy” – powiedział szef chińskiego MSZ. Podkreślił w tym miejscu kwestię Tajwanu, określając ją mianem „sprawy wewnętrznej Chin”, a sprawa ta dotyka w istotnym stopniu – w mniemaniu Pekinu – „chińskiej suwerenności narodowej i integralności terytorialnej”, stąd też problematyka ta jest odmienna w porównaniu do tej związanej z wojną na Ukrainie. Wang wyraził nadzieje, iż Francja pozostanie wierna zasadzie „jednych Chin” oraz iż „zajmie adekwatne stanowisko i sprzeciwi się ingerencji NATO w sprawy regionu Azji i Pacyfiku”. Dodał dalej, iż w interesie i Chin, i Francji jest wspieranie multilateralnego ładu, w którym panuje wolny handel, oraz sprzeciwianie się polityce strachu i jednostronnym zastraszającym działaniom.
Barrot ze swojej strony potwierdził realizację polityki „jednych Chin” przez swój kraj oraz utwierdził, iż „Francja zawsze postrzega Chiny jako przyjaciela i partnera”. Tak samo liczy na podtrzymanie i rozwój bilateralnych stosunków na wysokim szczeblu. Szef francuskiej dyplomacji uznał, iż „sygnałem otwarcia” jest poszerzanie kontaktów międzyludzkich i wymiana na polu kulturalnym. Co więcej, sprzeciwił się rozpętywaniu wojen handlowych i celnych – jego zdaniem adekwatnym sposobem rozwiązywania sporów na tle gospodarczym i handlowym są konsultacje i dialog.
10.06. Wiceprzewodniczący ChRL Han Zheng w Hiszpanii
W dniach 10–13 czerwca 2025 roku wiceprzewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Han Zheng złożył oficjalną wizytę w Hiszpanii. Wizyta ta była związana z jego udziałem w Konferencji ONZ ds. Oceanów w Nicei. Spotkanie miało szczególne znaczenie w kontekście zacieśniania stosunków między Chinami a Hiszpanią oraz Unią Europejską. Warto zaznaczyć, iż miała ona miejsce niespełna dwa miesiące później od poprzedniej wizyty premiera Pedro Sáncheza w Pekinie, co podkreśla rosnącą rolę Hiszpanii jako pośrednika między Unią Europejską a Chinami.
Głównym punktem wizyty było spotkanie Han Zhenga z premierem Pedro Sánchezem, które odbyło się 11 czerwca w Madrycie. Podczas rozmów poruszono najważniejsze wyzwania globalne, takie jak zmiany klimatyczne, finansowanie rozwoju oraz napięcia w handlu międzynarodowym. Obie strony podkreśliły przywiązanie do zasad multilateralizmu, prawa międzynarodowego i roli Organizacji Narodów Zjednoczonych. Premier Sánchez zwrócił uwagę na znaczenie porządku międzynarodowego opartego na regułach oraz wolnego handlu, przestrzegając przed konsekwencjami globalnych wojen handlowych. W ramach jubileuszu 50-lecia stosunków dyplomatycznych między Unią Europejską a Chinami, rozmówcy zaakcentowali konieczność budowania wzajemnego zaufania i poszanowania wartości.
Szczególną wagę nadano także obchodzonemu w 2025 roku 20-leciu Kompleksowego Partnerstwa Strategicznego między Hiszpanią a Chinami. Na bazie wizyty Sáncheza w Pekinie kilka miesięcy wcześniej, obie strony realizują Plan Działań do 2028 roku, który obejmuje współpracę w obszarach gospodarki, rolnictwa, nauki, innowacji, zielonej energii i wymiany kulturalno-edukacyjnej. Zarówno Hiszpania, jak i Chiny wyraziły chęć wzmocnienia politycznego zaufania oraz współpracy w ramach organizacji międzynarodowych, a także promowania rozwoju zaawansowanych technologii, takich jak elektromobilność, fotowoltaika czy zielony wodór.
12 czerwca Han został przyjęty przez króla Hiszpanii Filipa VI, któremu przekazał pozdrowienia od prezydenta Xi Jinpinga. W rozmowach z monarchą poruszono kwestie rozwoju relacji gospodarczych, szczególnie w obszarach nowej energii, przemysłu spożywczego, elektromobilności, rolnictwa oraz edukacji. Obaj przywódcy omówili także sytuację międzynarodową, wyrażając chęć promowania stabilności i pokoju, szczególnie w kontekście konfliktów na Ukrainie i Bliskim Wschodzie.
Po spotkaniach z premierem Pedro Sanchezem oraz królem Hiszpanii Han udał się do Sewilli, gdzie spotkał się z Juanem Manuelem Moreno – liderem władz Andaluzji. W ubiegłym roku region ten przyciągnął chińskie inwestycje o wartości przekraczającej 2,5 miliarda euro. Zgodnie z prognozami hiszpańskiego lobby turystycznego Turespaña, liczba turystów z Chin odwiedzających Hiszpanię tego lata wzrośnie o 36% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Tym samym Hiszpania stanie się najszybciej zyskującym na popularności kierunkiem w Europie wśród chińskich podróżnych. W sferze handlowej natomiast podkreślono korzyści z niedawnych decyzji władz chińskich, takich jak dopuszczenie do importu kolejnych produktów wieprzowych z Hiszpanii czy zawieszenie ceł antydumpingowych. Są to kroki interpretowane jako gesty dobrej woli, sprzyjające dalszemu rozwojowi dwustronnych relacji gospodarczych.
16.06. Przewodnicząca Von der Leyen o Chinach w czasie szczytu G7
Podczas 51. szczytu G7, który odbył się 16-17 czerwca w Kanadzie, swój moment na przemowę miała również przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Jak można wyczytać z oświadczenia opublikowanego na stronie Komisji, główną osią jej wywodu były Chiny. Wspomniała o nich 16 razy, mówiąc najzwolpierw, iż „obecnie na światowym rynku magnesów trwałych z metali ziem rzadkich dominują Chiny”. Von der Leyen postrzega tę sytuację jako zagrożenie dla rozwoju wolnego handlu: „Chiny wykorzystują ten quasi-monopol nie tylko jako kartę przetargową, ale również wykorzystują go jako broń służącą osłabianiu konkurentów w kluczowych branżach”. Dodała dalej, iż tak naprawdę wszyscy handlujący z Chińczykami byli „świadkami kosztów i konsekwencji przymusu Chin poprzez ograniczenia eksportowe”. Zastrzegła także, iż choćby jeżeli Pekin poluzuje swoje ograniczenia, to i tak „zagrożenie pozostaje”. Inną kwestią, jaką przytoczyła w ramach omawiania problemu z Chińczykami, jest tzw. nowy „chiński szok” – nawiązanie do pojęcia, które definiowało konsekwencje wejścia ChRL do WTO w 2001 roku, kiedy nastał olbrzymi wzrost eksportu z Chin. W tym przypadku – zdaniem Von der Leyen – „gdy gospodarka Chin zwalnia, Pekin zalewa rynki globalne dotowanymi nadwyżkami mocy produkcyjnych, których jego własny rynek nie jest w stanie wchłonąć” i w tej chwili właśnie taka forma nowego „szoku” jest wiodącym zagrożeniem dla gospodarki światowej. Podkreśliła także, iż pomimo wszystko Europa nie jest po stronie „de-couplingu” (rozdzielenia), ale po stronie „de-riskingu” (zmniejszania ryzyka), co ma pozostawiać pole do powzięcia współpracy, a nie całkowicie się zamykać. Dlatego też Europa – jak oznajmiła – jako pierwsza odpowiedziała na dotowanie przez Chińczyków swojej branży motoryzacyjnej, zwłaszcza tej związanej z elektromobilnością. Ponadto Unia Europejska stara się aktualizować „ramy do kontroli inwestycji przychodzących i wychodzących, aby uniknąć napędzania potencjału militarnego i wywiadowczego systemowych rywali”. W tym miejscu przewodnicząca Komisji Europejskiej wezwała do zorganizowania się w ramach wspólnych działań przeciwko wykorzystywaniu chińskiej przewagi na tle posiadania zasobów ziem rzadkich, przywołując przykład z 2010 roku, kiedy „Chiny nałożyły na Japonię embargo na handel pierwiastkami ziem rzadkich, co spowodowało dziesięciokrotny wzrost cen”. I pomimo odpowiedzi ze strony Japonii, Chiny się adaptowały, zalewając rynek światowy tanimi pierwiastkami ziem rzadkich w celu likwidacji konkurencji. Zdaniem Von der Leyen: „Ten schemat dominacji, zależności i szantażu trwa do dziś”. Dlatego też apeluje ona, aby „stworzyć alternatywy w całym łańcuchu dostaw – od wydobycia i rafinacji po recykling i składowanie – i zapewnić masę krytyczną popytu”. Co to oznacza? Oznacza to mianowicie potrzebę w inwestowanie w nowe projekty wydobywcze i moce przerobowe zarówno w krajach G7, jak i na całym świecie. W związku z tym należy „zbudować alternatywną sieć zaufanych dostawców”. Co więcej, Von der Leyen zaleca, aby przyjrzeć się bliżej innym sektorom przemysłowym, w którym widoczne są największe zniekształcenia, np. w branży stalowej czy farmaceutycznej. A także – konkludując – „musimy wspólnie działać na rzecz polityk i praktyk pozarynkowych” – stwierdziła przewodnicząca KE, proponując chociażby wspólne monitorowanie działalności „w kilku konkretnych sektorach”. Na sam koniec wezwała do większej wspólnotowości w obrębie G7: „Mamy wspólny interes w bezpieczeństwie ekonomicznym. Wyzwania, przed którymi stoimy, są wspólne. A najlepsze odpowiedzi to te, które wspólnie kształtujemy”.
16.06. Litwa bez chińskich dyplomatów
Wydawało się, iż ciągnący się od 2021 roku konflikt dyplomatyczny na linii Wilno-Pekin będzie stopniowo wygasać wraz z rokiem bieżącym, gdyż takie można było usłyszeć zapowiedzi ze strony nowej administracji litewskiej. ale jeszcze pod koniec 2024 roku Litwa nakazała opuścić swoje terytorium trzem chińskim dyplomatom oskarżonym o szpiegostwo. W kwietniu w ramach „Przeglądu Wydarzeń UE-Chiny” przytaczaliśmy wypowiedzi litewskiego ministra gospodarki, który przyznał, iż stosunki gospodarcze z Pekinem są na minimalnym poziomie. Teraz, w czerwcu 2025 roku, litewskie MSZ informuje, iż „w chwili obecnej nie ma dyplomatów ani pracowników akredytowanych do pracy w ambasadzie Chińskiej Republiki Ludowej w Wilnie”. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez serwisy BNS i LRT do połowy maja swoją funkcję na Litwie pełnił jeden chiński dyplomata, jednakże „po krótkiej podróży zagranicznej odmówiono mu ponownego wjazdu 18 maja na lotnisku w Wilnie”. Powodem odmowy był brak ważnej akredytacji oraz przekroczenie 90-dniowego okresu pobytu bezwizowego na terenie objętym przepisami Schengen. Rzecznik Państwowej Straży Granicznej Giedrius Mišutis tak skomentował wydarzenie: „Ta osoba wyczerpała dozwolony czas i nie mogła już polegać na tym zezwoleniu [akredytacji]”. Tak więc proces sanacji dwustronnych relacji Litwy i Chin w takim przypadku pozostało trudniejszy niż dotychczas. Na ten moment nie słychać nic o żadnym planowanym spotkaniu wysokiego szczebla pomiędzy przedstawicielami Litwy i Chin. Być może aktualna sytuacja wymusi taki rozwój wydarzeń w niedalekiej przyszłości, zakładając obustronną chęć do przywrócenia poprawnych stosunków.
23.06. Kaja Kallas o Chinach w ramach Rady do Spraw Zagranicznych (FAC)
23 czerwca odbyła się comiesięczna runda Rady do Spraw Zagranicznych, która skupia ministrów spraw zagranicznych wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej, z Wysokim Przedstawicielem Unii do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa na czele tego spotkania. Jak można wyczytać z notki po tym wydarzeniu, palącą kwestią Rady jest niezmiennie Rosja oraz jej agresja na Ukrainę. Niemniej jednak drugim tematem, który można określić jako priorytetowy, są relacje z Chińską Republiką Ludową. Trzecią kwestią najwyższej rangi jest z kolei niebezpiecznie eskalująca sytuacja na Bliskim Wschodzie. Wracając jednak do kwestii chińskiej, stwierdzono, iż działania Pekinu, takie jak wsparcie Chin dla Rosji i jej agresja wobec Ukrainy, a także hybrydowe działania Chin (np. cyberataki), wpływają na bezpieczeństwo całej Unii Europejskiej. Podczas swojej konferencji prasowej Wysoka Przedstawicielka Kaja Kallas na początku podkreśliła, iż „oczywistym jest, iż Chiny są jednym z największych partnerów handlowych i iż istnieje kilka kwestii, takich jak zmiany klimatyczne, w ramach których współpracujemy, ale wszystkie relacje wymagają dozy realizmu”. Następnie dodała wprost, iż „Chiny umożliwiają wojnę Rosji”. Co więcej, hybrydowa działalność Chińczyków, czyli cyberataki, ingerencje w europejską demokrację czy „przymusowe praktyki handlowe”, na terenie zjednoczonej Europy istotnie utrudnia kontynuowanie stosunków w formie, jak miało to miejsce dotychczas – czyli mniej konfrontacyjnie, a bardziej partnersko-biznesowo. Kallas zauważyła, iż wysłuchanie stanowisk ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich miało ogromne znaczenie z perspektywy zbliżającego się szczytu UE-Chiny w lipcu 2025 roku.
26.06. Czesi ujawniają chiński plan zamachu na Hsiao Bi-khim
W marcu 2024 roku, podczas wizyty wiceprezydentki Tajwanu Hsiao Bi-khim w Pradze (o wydarzeniu tym szerzej pisaliśmy w ramach zeszłorocznego „Przeglądu”), chińska ambasada w Czechach przeprowadziła zorganizowaną operację wywiadowczą – poinformował 26 czerwca czeski serwis iROZHLAS.cz. Według ustaleń czeskiego wywiadu wojskowego (Vojenské zpravodajství), dyplomaci z działu wojskowo-lotniczego ambasady Chin śledzili wiceprezydentkę od momentu jej przylotu do kraju. Celem było gromadzenie informacji na temat jej planu podróży, spotkań z czeskimi politykami, w tym z przewodniczącym Senatu Milošem Vystrčilem, oraz próba zastraszenia.
Chińscy dyplomaci nie tylko śledzili kolumnę pojazdów Hsiao Bi-khim, ale także złamali przepisy drogowe, przejeżdżając na czerwonym świetle w centrum Pragi. Wywiad uznał to za celowe działanie, a nie przypadek. Co więcej, przygotowywano „demonstracyjną konfrontację fizyczną”, mającą charakter zastraszający – do realizacji tego planu jednak nie doszło.
Vojenské zpravodajství poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Czech o incydencie, określając działania chińskiej ambasady jako bezprecedensowe w kontekście europejskim. Rzecznik czeskiego wywiadu wojskowego określił działalność chińskich dyplomatów jako „rażąco naruszające zobowiązania wynikające z Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych”. Do sprawy odniosła się sama potencjalna ofiara planowanego zamachu, pisząc w poście na platformie X: „Miałam wspaniałą wizytę w Pradze i dziękuję czeskim władzom za gościnność i zapewnienie mi bezpieczeństwa. Bezprawne działania Komunistycznej Partii Chin NIE [zapis oryginalny] zniechęcą mnie do wyrażania interesów Tajwanu na forum społeczności międzynarodowej”. Z kolei przewodniczący czeskiego senatu Vystrčil, który był głównym gospodarzem wizyty tajwańskiej wiceprezydentki, skomentował to następująco: „Uważam to za wielką nieprzyzwoitość. Nie sądzę, żeby to było akceptowalne. Powinniśmy zareagować jako suwerenne i pewne siebie państwo. Ale to leży w kompetencjach Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które musi to dokładnie przemyśleć. Powinniśmy zdać sobie sprawę, iż żyjemy w świecie o wiele bardziej niebezpiecznym niż kiedyś”.
Strona chińska odniosła się do tej sprawy za pośrednictwem rzecznika MSZ ChRL Guo Jiakuna, który odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej 27 czerwca. Guo zauważył, iż w mniemaniu Pekinu Praga „poważnie naruszyła zasadę jednych Chin, a także rażąco ingerowała w wewnętrzne sprawy Chin”, przyzwalając na oficjalną wizyty Hsiao w Pradze, której dopisał takie epitety jak „zagorzała separatystka i zwolenniczka niepodległości Tajwanu”. Od razu też dodał, iż chińscy dyplomaci przestrzegają i respektują prawa i przepisy obowiązujące w przyjmujących krajach. Zaapelował do odpowiednich stron, aby te „unikały podżegania lub wykorzystywania przez siły niepodległości Tajwanu oraz powstrzymały się od wywoływania niepokojów, rozpowszechniania plotek oraz zakłócania i podważania stosunków dwustronnych”.