~~
Była zima, a za dzionek już jej .. ni(e) ma
- Felek zauważył u siebie w garażu,
że dach wilgoci nie trzyma ..!!
Słoneczko przygrzało - śnieżysko stopniało,
trzeba przeciek wstrzymać ..
.. walnął (dla kurażu) - z gwinta(!) sporo z flaszki
i wylazł na dach. A to nie igraszki ..
Popatrzył, podumał - we łbie miał już szuma`
- zlazł więc ladaco .. póki, co!!
Dokończył z flaszeczką i .. zdrzemnął się deczko :-)))
~~