Przedsiębiorca z Przybrodzina pyta: „Mam zamknąć restaurację?”

1 dzień temu

Dzierżawa działek przy restauracji w Powidzu był jednym z tematów poruszanych podczas ostatniej sesji Rady Gminy Powidz. Przedsiębiorca, który je dzierżawi i wykorzystuje na miejsca parkingowe od lat stara się o ich zakup. Nieskutecznie.

Ryszard Piecyk jest przedsiębiorcą z Przybrodzina. Prowadzi tam pensjonat i restaurację. Od lat – jak mówił podczas obrad radnych – stara się o wykup działek, które w tej chwili dzierżawi, a które służą jako miejsca parkingowe dla gości obiektu, który prowadzi. – W 2010 roku, kiedy otworzyłem pensjonat dostałem zgodę na wydzierżawienie działki, która graniczy z moją posesją. To było jeszcze za wójta Tomaszewskiego. Po kilku latach nowa władza, nowe zapytanie o zakup działki. Dostałem informację, iż będzie to możliwe. Nadmienię, iż tam są dwie działki, które liczą 200 metrów i 228 metrów. Usłyszałem, iż jeżeli wszystko będzie w jednych rękach, to być może uda się zakupić działkę. Tak się złożyło, iż nastał kolejny wójt, nowa władza przyszła. Nie zdążyliśmy tego sfinalizować. 5 lat temu ponownie podszedłem do tematu. Działka została wytyczona, natomiast do sprzedaży nie doszło. Nie wiem dlaczego. Zmieniają się radni, być może komuś coś nie pasowało. Jestem tu, mam nadzieję, iż po raz ostatni. Chciałbym usłyszeć od radnych, co jest nie tak z tą działką. Dlaczego nie mogę jej zakupić? Chciałbym też zapytać, co tam się pojawi, jeżeli przestanę ją dzierżawić? – dopytywał przedsiębiorca i dodał, iż na działce, którą dzierżawi mieści się 8 miejsc parkingowych. A czynsz za działkę wynosi 8740 złotych. – To jest 44 złote za metr kwadratowy, gdzie jeszcze trzy lata temu płaciłem trzydzieści parę złotych za metr. Wszyscy w gminie płacili 7, czy 8 złotych. A jak dopytywałem w gminie, jaka była najwyższa stawka, to usłyszałem, iż 12 złotych. Dlaczego płacę więcej, niż ktokolwiek inny? Moja działka jest działką komercyjną. Nie zarabiam na tym, jak inne letniskowe działki – mówił Ryszard Piecyk.

Do tematu – przed tym, zanim wójt gminy zabrał głos – odniósł się radny Marek Pietrowicz, który stwierdził, iż byłby w stanie zagłosować za sprzedażą działki. – Gmina wydała pozwolenie do prowadzenia takiej działalności. Ta działka jest tam niezbędna do jej prowadzenia. Poza tym warto wyrównać te wszystkie stawki parkingowe. Chciałbym, żebyśmy się tym zajęli – mówił radny.

– Do tanga trzeba dwojga – odparł wójt gminy Powidz Jakub Gwit, cytując słowa znanej piosenki Budki Suflera i nadmienił, iż proces ten nie może być korzystny tylko dla jednej ze stron. – My też poszukujemy terenów, które mogłyby służyć turystyce. Mówimy tutaj o parkingach, czy infrastrukturze sportowo-turystycznej. Borykamy się z brakami tego typu gruntów, zarówno w Powidzu, jak i w Przybrodzinie. Widać to latem, gdzie te miejscowości są pozastawiane przez pojazdy. Każda okazja pozyskania terenów w takich miejscach jest dla nas istotne. Stąd też obawy, co do sprzedaży terenu działki przy naszych plażach, polu biwakowy, o czym wspominał pan Ryszard. Jestem ostrożny, żeby takie tereny sprzedawać. Może być tak, iż my jako gmina w przyszłości będziemy potrzebować taki teren w celach magazynowych, czy parkingowych. Pozbywając się terenu zamykamy sobie furtkę. Stąd też obawy, co do sprzedaży tego terenu w centrum Przybrodzina – mówił wójt.

Przedsiębiorca dopytywał zatem, czy jeżeli przestanie dzierżawić teren od gminy, czy ta zamierza tam postawić magazyny, o których wspomniał wójt. – Obok ogródków, restauracji, gdzie ludzie siadają chcecie postawić magazyny, namioty? Chcecie się pozbyć przedsiębiorcy i zamknąć nam restaurację? – dopytywał Ryszard Piecyk i wspomniał ponownie o kosztach, jakie ponosi w porównaniu do kosztów innych dzierżawców.

W odpowiedzi od wójta usłyszał, iż miejsce, jakie dzierżawi Piecyk jest atrakcyjne. – Mamy atrakcyjne tam miejsce i faktycznie dla mnie nie jest zarzutem, iż realizuję dochody gminy. Zarzutem byłoby, gdybym zmniejszał czynsz i to byłoby działanie na niekorzyść gminy. Na to nie mogę sobie pozwolić. jeżeli chodzi o inne tereny, działki – ten czynsz będzie podnoszony. Taki parking to jest wzmocnienie oferty obiektu turystycznego. Nie wszędzie, gdzie jedziemy mamy parking gwarantowany. Taki parking przy takim obiekcie jest jego wzmocnieniem – dodał Jakub Gwit.

Czy przedsiębiorca dalej będzie dzierżawił działkę? Tego nie wiadomo.

Idź do oryginalnego materiału