Prudnik: remont podwórka bez pozwoleń. Mieszkańcy złożyli skargę na sąsiada

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Rozkopane podwórko przy ul. Klasztornej w Prudniku [fot. Jan Poniatyszyn]


Nadzór budowlany zatrzymał remont podwórka przy kamienicy w Prudniku. Prace prowadził mieszkaniec, który nie miał na to dokumentów. Materiał zapewniła gmina, do której należy teren. Miasto ma historyczny charakter i wiele podwórek od dziesięcioleci oczekuje na odnowienie.

- Mieszkańcy często zgłaszają taką potrzebę, ale na wykonanie wszystkiego gmina nie ma pieniędzy - mówi burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. - Jeden z mieszkańców we własnym zakresie, praktycznie własnymi środkami, przy udziale gminy, czyli przekazaniu kostki z recyklingu, chciał wybrukować część podwórka. Całą odpowiedzialność za przeprowadzenie prac miał wziąć na siebie, czyli wszystkie zgody, dokumenty. Ale chyba zbyt gwałtownie chciał to zrobić i stąd ta sytuacja, którą mamy. - Mieszkańcy ul. Klasztornej złożyli zawiadomienie o wykonywaniu robót, które utrudniają im korzystanie z podwórka - mówi Marek Ruda, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Prudniku. - Stwierdziliśmy, iż budowana jest droga wewnętrzna. Wykonano wykop na głębokość pół metra. Ponadto stwierdziliśmy, iż osoba wykonująca te roboty nie posiada pozwolenia na budowę, ani zgłoszenia. Ponieważ roboty wykonywane są na terenie…
Idź do oryginalnego materiału