Prożydowska uchwała rządu Tuska, czyli jak chcą nas wziąć za twarz – analiza.
Zaczynając od początku – nie mamy jeszcze do czynienia z pełnym tekstem „Krajowej strategii przeciwdziałania antysemityzmowi i wspierania życia żydowskiego na lata 2025–2030”, ale z projektem uchwały w sprawie przyjęcia dokumentu o powyższej nazwie.
Tak więc jeszcze nie sam dokument, który dopiero będzie opracowany, ale wyrażenie intencji w sprawie jego przyjęcia. Wbrew przekazom medialnym nie będziemy w tej sprawie mieli do czynienia z procesem legislacyjnym. Krajowa strategia, w przypadku jej przygotowania, zostanie przyjęta w formie uchwały Rady Ministrów i jako taka nie będzie stanowić prawa powszechnie obowiązującego, ale — jak to zostanie pokazane poniżej — będzie miała bardzo duży wpływ na stosowanie prawa już obowiązującego lub na ewentualne zmiany tego prawa.
Oczywiście kolejnych rządów nigdy nie trzeba było specjalnie zachęcać do walki z antysemityzmem oraz wspierania życia żydowskiego, jednak w przypadku opracowywanego dokumentu inspiracja przyszła z zewnątrz, tj. z Unii Europejskiej. W roku 2021 Komisja Europejska przyjęła „Strategię UE w sprawie zwalczania antysemityzmu i wspierania życia żydowskiego”, która z kolei stanowiła zobowiązanie dla państw członkowskich UE do opracowania i wdrożenia własnych strategii.
Zaprezentowany plan polskiej strategii stanowi praktycznie powtórzenie głównych punktów strategii unijnej, dlatego strategia unijna nie będzie tu omawiana. Niemniej jednak warto zwrócić uwagę na dwa punkty z tej strategii.W części dotyczącej „Wspierania życia żydowskiego oraz wolności religii lub przekonań” wskazano na potrzebę „likwidowania uprzedzeń i zapewnienia pełnej akceptacji życia żydowskiego”.
Jako jeden ze środków do osiągnięcia tego celu uznano potrzebę zwiększenia świadomości i wiedzy społeczeństwa na temat historii i kultury żydowskiej, co — zdaniem autorów strategii — można m.in. osiągnąć poprzez „wspieranie związków między żydowską tradycją sadzenia drzew z okazji święta TuBishvat, m.in. przez uczniów, a zobowiązaniem UE do zasadzenia 3 mld dodatkowych drzew w ramach strategii na rzecz bioróżnorodności i strategii leśnej 2030, zwiększając w ten sposób wzajemną świadomość i widoczność”.
Tym samym pod płaszczykiem działań proekologicznych dochodziłoby do udziału nieletnich wyznawców innych religii w religijnych i kulturowych praktykach żydowskich, tj. udziału w „wiosennym święcie Tu bi-Szwat (nowy rok drzew) – żydowskie święto związane z ochroną przyrody, podczas którego sadzi się drzewa”.
W tym miejscu zasadne jest postawienie pytania: czy obligowanie uczniów do udziału w tego rodzaju praktykach nie narusza art. 53 Konstytucji RP, gwarantującego wolność sumienia i religii, zakazującego zmuszania do uczestniczenia w praktykach religijnych, a rodzicom dającego niezbywalne prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Kolejna kwestia poruszana w strategii unijnej jest nie mniej ważna, chociaż dotyczy aspektu materialnego, a nie moralnego. W części dotyczącej ochrony dziedzictwa żydowskiego wskazano na potrzebę ochrony „osieroconego dziedzictwa”, tj. budynków, cmentarzy i innych miejsc dziedzictwa żydowskiego, które w wyniku Holokaustu postały bez opieki i nie są w tej chwili wykorzystywane.
Wskazano ponadto, że: „W Konwencji ramowej Rady Europy w sprawie znaczenia dziedzictwa kulturowego dla społeczeństwa podkreśla się istotne aspekty dziedzictwa kulturowego związane z prawami człowieka i demokracją oraz propaguje szersze zrozumienie dziedzictwa i jego związków ze społecznościami i społeczeństwem.”. W takim ujęciu żydowskim dziedzictwem kulturowym byłyby nie tylko nieruchomości i ruchomości, które należały do gmin żydowskich, ale także mienie należące do społeczności żydowskiej jako takiej.
Przyjmując taką interpretację dziedzictwa żydowskiego, wskazano, iż „W deklaracji terezińskiej w sprawie mienia okresu Holokaustu i związanych z tym zagadnień, podpisanej przez wszystkie państwa członkowskie w 2009 r., określono szereg środków na rzecz sprawiedliwości naprawczej wobec ofiar prześladowań nazistowskich i ich potomków”. A w dalszej części strategii, iż „Państwa członkowskie zachęca się m.in. do wdrażania deklaracji terezińskiej z 2009 r.”.
Tym samym Komisja Europejska dokonała płynnego przejścia od ochrony żydowskich cmentarzy i budynków kultu religijnego przed niszczeniem oraz do podejmowania działań na rzecz „sprawiedliwości naprawczej wobec ofiar prześladowań nazistowskich i ich potomków”, co w konsekwencji sprowadza się do przyjęcia jakiejś formy rekompensaty za wszelkie mienie należące do Żydów zamieszkujących terytoria państw członkowskich UE.
W odniesieniu do Deklaracji Terezińskiej strategia UE idzie choćby dalej i poza naprawieniem krzywd wyrządzonych ofiarom „nazistowskich” prześladowań strategia wskazuje na konieczność „sprawiedliwości naprawczej” również wobec potomków bezpośrednich ofiar prześladowań, w związku z czym realizacja procesu „sprawiedliwości naprawczej” nigdy się nie zakończy.
Dla przypomnienia należy wskazać, iż Deklaracja Terezińska została podpisana w dniu 30 czerwca 2009 r. W imieniu Polski deklaracja ta została podpisana przez „profesora” Władysława Bartoszewskiego. Co prawda w tekście deklaracji podkreślono „niewiążący prawnie charakter niniejszej Deklaracji i jej moralną odpowiedzialność”, to uznać trzeba, iż w świetle przyjętej przez Unię Europejską strategii wskazany niewiążący charakter Deklaracji Terezińskiej ewoluował, a w tej chwili deklaracja ta zaczyna wywierać wpływ na otaczającą nas rzeczywistość oraz podejmowane decyzje polityczne.
Tym samym realne staje się wypełnienie najbardziej doniosłych materialnie i gospodarczo postanowień tejże deklaracji, tj. „zajęcie się prywatnymi roszczeniami ofiar Holokaustu (Shoah) dotyczącymi nieruchomości byłych właścicieli, spadkobierców lub ich następców, w drodze albo restytucji in rem, albo rekompensaty, tak jak to będzie adekwatne, w sprawiedliwy, wszechstronny i niedyskryminacyjny sposób, zgodny z prawem krajowym i odpowiednimi regulacjami, jak również umowami międzynarodowymi.
Proces takiej restytucji lub rekompensaty powinien być szybki, prosty, dostępny, transparentny i ani uciążliwy, ani kosztowny dla osoby występującej z roszczeniem”.
W deklaracji podkreślono również, iż „rozumienie praw ludzkich ma zasadnicze znaczenie w przeciwstawianiu się i zapobieganiu wszelkim formom dyskryminacji rasowej, religijnej i etnicznej, w tym antysemityzmowi i nastrojom antyromskim, dzisiaj jesteśmy zaangażowani we włączenie edukacji na temat praw ludzkich do programów naszych systemów edukacyjnych”. Odnosząc się do kwestii finansowania powyższej edukacji, wskazano, iż „państwa mogą rozważyć wykorzystanie wielu dodatkowych środków wsparcia takiej edukacji, w tym wykorzystania, tam gdzie to adekwatne, majątków, które nie mają spadkobierców”.
Jak z powyższego wynika, pełne wdrożenie strategii unijnej w przypadku Polski może się wiązać po pierwsze z uznaniem istnienia nieznanej w polskim porządku prawnym instytucji „mienia bezspadkowego”, które jakoby miał powstawać w momencie pozostawienia spadku bez spadkobierców, czy to testamentowych, czy to ustawowych. Jak to już wielokrotnie wskazywano w przeszłości, w Polsce nie istnieje i nigdy nie istniała instytucja tzw. mienia bezspadkowego.
W przypadku braku spadkobierców spadek był przejmowany przez Skarb Państwa, w związku z czym choćby w przypadku tragicznej śmierci spadkodawcy i jego całej rodziny ostatecznie każdy spadek miał swojego spadkobiercę w postaci Skarbu Państwa.
Z treści uchwały o przyjęciu krajowej strategii przeciwdziałania antysemityzmowi i wspierania życia żydowskiego na lata 2025–2030 bezpośrednio nie wynika, aby miało dojść do wypełnienia „moralnej odpowiedzialności”, realizowanej poprzez „zajęcie się prywatnymi roszczeniami ofiar Holokaustu (Shoah) dotyczącymi nieruchomości byłych właścicieli, spadkobierców lub ich następców, w drodze albo restytucji in rem, albo rekompensaty”.
Niemniej jednak, biorąc pod uwagę postanowienia strategii unijnej w zakresie edukacyjnym, tj. „wykorzystanie wielu dodatkowych środków wsparcia takiej edukacji, w tym wykorzystania, tam gdzie to adekwatne, majątków, które nie mają spadkobierców”, oraz działania planowane w ramach polskiej strategii, uznać należy, iż realizacja postanowień Deklaracji Terezińskiej najprawdopodobniej odbędzie się w sposób pośredni, tj. poprzez transfer ogromnych funduszy z budżetu państwa na rzecz podmiotów, które będą brały udział w realizacji tej strategii.
Tym samym Deklaracja Terezińska wejdzie w fazę realizacji w sposób pośredni i w zupełnej ciszy, która często towarzyszy dużym transferom funduszy.
Biorąc pod uwagę założenia polskiej strategii, należy się również spodziewać, iż transfer funduszy odbędzie się w sposób „szybki, prosty, dostępny, transparentny i ani uciążliwy, ani kosztowny dla osoby występującej z roszczeniem”, co w polskich realiach należy rozumieć jako procedurę wykluczającą konieczność prowadzenia sformalizowanego postępowania sądowego. Znamienne, iż w deklaracji słowo „Niemcy” nigdy nie pada w kontekście sprawców, a którzy ograniczeni zostali do bezpaństwowych nazistów.
Definicja antysemityzmu
Kolejną kwestią wymagającą ustalenia jest odpowiedź na pytanie, jak należy definiować antysemityzm będący przedmiotem zwalczania w ramach polskiej strategii. Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w propozycji realizacji celu pierwszego strategii, tj. budowania świadomości na temat specyfiki zjawiska antysemityzmu oraz związanych z nim zagrożeń. W ramach przyjętych założeń planowane jest podjęcie działań edukacyjnych skierowanych do polityków, urzędników i innych kategorii osób zatrudnionych w sektorze publicznym.
W ramach tych działań położono nacisk na „promocję definicji IHRA jako narzędzia do zwalczania antysemityzmu”. Z treści uchwały nie wynikało, jak należy rozumieć tę definicję oraz czym jest owa IHRA. Z treści uchwały nie wynikało również, czy przyjęta definicja jest definicją formalnie obowiązującą w polskim porządku prawnym, czy też nie.
Odpowiadając na powyższe pytania, trzeba się cofnąć do roku 2016, kiedy to Międzynarodowy Sojusz na rzecz Pamięci o Holokauście (International Holocaust Remembrance Alliance, w uproszczeniu IHRA) opracował roboczą definicję antysemityzmu. Zgodnie z tą definicją antysemityzm to: „określone postrzeganie Żydów, które może się wyrażać jako nienawiść do nich. Antysemityzm przejawia się zarówno w słowach, jak i czynach skierowanych przeciwko Żydom lub osobom, które nie są Żydami, oraz ich własności, a także przeciw instytucjom i obiektom religijnym społeczności żydowskiej”.
Zawarte w powyższej definicji zwroty i sformułowania są bardzo ogólne, a wręcz pozbawione są jakiejkolwiek stałego i jasno określonego znaczenia. Z definicji nie wynika wprost, czym dokładnie jest to „określone postrzeganie Żydów”, przez kogo zostało określone oraz czy owo postrzeganie jest pewną definitywną stałą, czy też postrzeganie to może się zmieniać zależnie od kontekstu danego zdarzenia, sytuacji, czasu, w którym wystąpiło, oraz osoby, która miałaby się jego dopuścić.
Z dalszej części definicji wynika, iż to postrzeganie może się wyrażać jako nienawiść do nich. Patrząc logicznie na użyte sformułowanie, to antysemityzmem może być również bliżej nieokreślone postrzeganie, które może się wyrażać w jakikolwiek inny sposób, nie tylko jako nienawiść, np. obojętność lub zbyt mały entuzjazm wobec tej grupy religijnej.
Z definicji wynika również, iż antysemityzmem może być działanie skierowane przeciwko komukolwiek, tj. przeciwko Żydom, jak i nie-Żydom.
W definicji zawarto również otwarty katalog działań, które mogą być uznane za przejawy antysemityzmu. Analiza definicji pod tym kątem prowadzi do wniosku, iż w definicji tej następuje przesunięcie akcentów na działania dotyczące Państwa Izraela, tj. „manifestacje antysemityzmu mogą obejmować ataki na państwo Izrael postrzegane jako zbiorowość żydowska”. Co prawda stwierdzono również, iż „nie można uznać za antysemicką krytyki Izraela podobnej do kierowanej pod adresem jakiegokolwiek innego państwa”
Niemniej jednak zakreślona granica jest na tyle nieostra, iż nie wiadomo, w którym momencie krytyka Izraela byłaby uznawana za dozwoloną, a w którym nie.
Wśród działań wymierzonych w Izrael wskazano m.in.:
– oskarżaniu Żydów jako narodu lub Izraela jako państwa o wymyślenie lub wyolbrzymianie Holokaustu;
– oskarżaniu obywateli żydowskich o bycie bardziej lojalnymi wobec państwa Izrael lub wobec rzekomych międzynarodowych interesów żydowskich niż wobec swojego kraju;
– odbieraniu Żydom prawa do samostanowienia, np. przez wyrażanie poglądu, iż istnienie państwa Izrael jest przedsięwzięciem rasistowskim;
– stosowaniu podwójnej miary przez wymaganie od Izraela zachowania, którego nie oczekuje się lub nie wymaga od jakiegokolwiek innego państwa demokratycznego;
– porównywaniu współczesnej polityki Izraela z polityką nazistów;
– obarczaniu Żydów jako ogółu odpowiedzialnością za czyny państwa Izrael.
Przy takim ujęciu współczesnych przejawów antysemityzmu zgodnie z zaproponowaną definicją antysemityzmu dojdzie de facto do przyjęcia stanowiska środowisk żydowskich, które od dawna postulują, aby antysyjonizm uznać za współczesny przejaw antysemityzmu. Jednocześnie ta „niewiążąca prawnie robocza definicja antysemityzmu” w przypadku przyjęcia polskiej strategii zwalczania antysemityzmu zostanie niejako tylnymi drzwiami wprowadzona do polskiego porządku prawnego i znajdzie zastosowanie jako skuteczne „narzędzie do zwalczania antysemityzmu”, w tym na polu prawa karnego.
Polska bez przestępstw motywowanych antysemityzmem
W tym miejscu dochodzimy do kolejnego punktu strategii, będącego swego rodzaju utopią, do której urzeczywistnienia dążyć będzie państwo polskie, tj. Polska bez przestępstw motywowanych antysemityzmem.
Już pierwszy rzut oka na zakładany cel główny, tj. całkowite wyeliminowanie przestępstw motywowanych antysemityzmem, oraz na środki zmierzające do osiągnięcia tego celu, tj. przeprowadzenie akcji informacyjnej na temat procedur towarzyszących zgłaszaniu tego rodzaju przestępstw oraz zwiększenie liczby postępowań karnych dotyczących przestępstw o charakterze antysemickim, wskazuje, iż rzeczywistym celem jest wykreowanie problemu przestępstw motywowanych antysemityzmem, a następnie prowadzenie niekończącej się walki z tymi sztucznie wykreowanymi przestępstwami.
W strategii powołano się również na zasadność stosowania „Wytycznych dla Prokuratora Generalnego w sprawie prowadzenia postępowań o przestępstwa motywowane uprzedzeniami”, w szczególności w zakresie „legitymacji do składania zawiadomień z art. 256, 257 czy 119 KK oraz adekwatnej kwalifikacji określonych czynów”.
Biorąc pod uwagę fakt, iż organy ścigania, jak i sądy, mają zostać poddane szeroko zakrojonej akcji edukacyjnej i szkoleniowej w zakresie dotyczącym wskazanej powyżej „niewiążącej prawnie roboczej definicji antysemityzmu”, należy się spodziewać, iż definicja ta, pomimo tego, iż formalnie nie stanowi części krajowego porządku prawnego, będzie szeroko stosowana w prowadzonych postępowaniach zarówno na etapie formułowania zarzutów i sporządzania aktów oskarżenia, jak też wyrokowania.
Na wpływ podejmowanych decyzji procesowych będzie miał również fakt „pozyskiwania przez sądy wiedzy eksperckiej od kompetentnych, specjalizujących się w tej tematyce biegłych”, przy czym kompetentnym biegłym bez wątpienia będzie jedynie ten biegły, który w swoich opiniach i działaniach będzie wpisywał się w realizację krajowej strategii zwalczania antysemityzmu.
Powyższe zmiany w ściganiu i wyrokowaniu nie będą wymagały żadnych zmian prawa powszechnie obowiązującego, ale dokonają się poprzez zmianę praktyki stosowania prawa oraz zmiany jego wykładni w oparciu o roboczą definicję antysemityzmu. Co prawda w strategii przewidziane są ewentualne zmiany przepisów celem ich dostosowania, jednak wobec przyjętych założeń zmiany te nie będą konieczne do uczynienia Polski miejscem „bez przestępstw motywowanych antysemityzmem”.
Media, internet, edukacja, wzmacnianie pamięci o Zagładzie i polskich Żydach
Kolejne obszary działania w ramach polskiej strategii dotyczą m.in. mediów i internetu, edukacji oraz wzmacniania pamięci o Zagładzie i polskich Żydach. Obszary te skupiają się na tematyce antysemityzmu i Holokauście. W ramach tych obszarów przewidywane są szeroko zakrojone działania informacyjne, edukacyjne, badawcze, kontrolne w zakresie przekazywanych treści w przekazie mediów tradycyjnych, internetowych oraz platform internetowych, a także szkoleniowych.
Ponadto w obszarze edukacji wskazano na potrzebę opracowania „wytycznych dotyczących nauczania o antysemityzmie i Holokauście, które zostaną wdrożone w ramach zmian podstawy programowej”.
Przedstawiciele społecznych organizacji żydowskich, działający w sferze polityki pamięci oraz badań historycznych dotyczących dziedzictwa żydowskiego oraz badań nad Holokaustem, mają również zostać włączeni „w trybie obowiązujących przepisów prawa dotyczących muzeów i instytucji kultury do procesu decydowania o instytucjach kultury i miejscach pamięci dotyczących społeczności żydowskiej”, co pozwoli tym środowiskom wywierać decydujący wpływ na kształt przekazu historycznego i marginalizowanie lub wręcz wykluczenie męczeństwa narodu polskiego w czasie wojny.
Pewną informację odnośnie tego, jaki ostatecznie będzie kierunek działań w zakresie badań i edukacji, daje ujęta w polskiej strategii „gwarancja niezależności naukowej dla osób zajmujących się tematami polsko-żydowskich relacji, historyków etc. Instytucjonalna ochrona przed procesami typu SLAPP za badania w tym obszarze, świadczona przez pracodawców (uczelnie publiczne, instytuty PAN)”.
W uchwale nie wyjaśniono, z jakiego powodu strategia przewiduje konieczność udzielenia dodatkowych „gwarancji niezależności naukowej” dla badaczy relacji polsko-żydowskich, jak też nie wyjaśniono niewtajemniczonym, czym dokładnie są „procesy typu SLAPP”.
Tłumaczenie na język polski skrótu SLAPP oznacza strategiczne pozwy przeciwko partycypacji publicznej, tj. procesy wytaczane przeciwko konkretnym osobom wypowiadającym się na publicznie ważne tematy, w tym wypadku badaczom stosunków polsko-żydowskich, celem ich zastraszenia i uciszenia w związku z koniecznością ponoszenia kosztów długotrwałego postępowania sądowego.
Biorąc pod uwagę cele strategii oraz wpływ na jej realizację środowisk żydowskich, uznać należy, iż autorzy strategii spodziewają się, iż sposób realizacji strategii w obszarze badań naukowych może doprowadzić do niezadowolenia społecznego w Polsce i mobilizacji środowisk patriotycznych, skutkującej wszczynaniem postępowań cywilnych przeciwko badaczom tematyki polsko-żydowskiej lub ewentualnie składaniem zawiadomień do prokuratury w związku z tezami głoszonymi przez tych badaczy.
Tym samym zapobiegliwość autorów strategii w ww. temacie wskazuje, iż kierunek badań naukowych, a następnie działań edukacyjnych, będzie zmierzał do przesunięcia akcentów z utożsamiania Polaków jako ofiar II wojny światowej w kierunku ewoluujących kolejno tez, iż „Polacy nie zrobili wystarczająco dużo dla ratowania Żydów”, „Polacy byli bierni wobec zagłady Żydów”, „Polacy pomagali nazistom w zagładzie Żydów”, a ostatecznie, iż to „Polacy dokonali zagłady Żydów”.
Na wszystkich etapach strategii przewidziana jest ścisła kooperacja z przedstawicielami mniejszości żydowskiej w Polsce oraz organizacjami pozarządowymi zajmującymi się problemem antysemityzmu, organizacjami żydowskimi, w tym w szczególności żydowskimi gminami wyznaniowymi, ekspertami zajmującymi się tematyką antysemityzmu, a w przypadku postępowań karnych „kompetentnymi, specjalizującymi się w tej tematyce biegłymi”.
Jednocześnie w ramach strategii przewidziane zostało zapewnienie odpowiedniego finansowania w postaci grantów, ścieżek finansowania, różnorodnych form wsparcia dla organizacji pozarządowych oraz „zachęcania do zawiązywania partnerstw między gminami żydowskimi (oraz ZGWŻ i FODŻ), będącymi właścicielami cmentarzy żydowskich, a samorządami lokalnymi w celu podziału obowiązków i kosztów utrzymania terenu cmentarzy”.
W projekcie uchwały nie wskazano, jakie miałyby być koszty wdrożenia i realizacji strategii. Z uwagi na zakres planowanych działań, ich kompleksowość, liczbę zaangażowanych podmiotów zarówno po stronie organów administracji publicznej, samorządów oraz organizacji żydowskich i pozarządowych uznać należy, iż koszty te będą znaczne, a wpływ na ich ostateczną wysokość będą miały bezpośrednio zainteresowane otrzymaniem finansowania środowiska żydowskie.
Jak wskazano powyżej, przyjęta skala działania oraz wiążąca się z tym konieczność zapewnienia odpowiedniego finansowania uprawnia do twierdzenia, iż na naszych oczach dojdzie do wypełnienia przez Polskę „niewiążącej prawnie” Deklaracji Terezińskiej ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Zresztą porównanie zapisów Deklaracji Terezińskiej z postanowieniami zawartymi w strategii unijnej i krajowej wskazuje, iż mamy do czynienia z realizacją długofalowej strategii środowisk żydowskich zmierzających do wymuszenia na Polsce realizacji postulatów tych środowisk w zakresie kształtowania przekazu historycznego, w tym zmiany roli Polaków z ofiar na katów, penalizacji krytyki działań środowisk żydowskich oraz wspierającego je Izraela, a ostatecznie wymuszenia na Polsce zapłaty bezprawnych roszczeń za tzw. „mienie bezspadkowe”.
Dla pełnej oceny strategii i jej skutków należy również zaznaczyć, iż autorzy strategii operują jedynie pojęciami, z całkowitym pominięciem faktu, iż w okresie, w którym miało dojść do „Zagłady” i „Holokaustu”, miało miejsce donioślejsze wydarzenie, tj. II wojna światowa. Przyjęcie takiej perspektywy jest w pełni zgodne z perspektywą żydowską, zgodnie z którą II wojna światowa jest wydarzeniem całkowicie pomijalnym w porównaniu
do najtragiczniejszego wydarzenia w historii, tj. Holokaustu. W związku z powyższym podejściem oczywistym staje się, iż ofiarą może być tylko jedna grupa, a inne narody mogą mieć jedynie przyznaną rolę biernego obserwatora, współsprawcy lub głównego wykonawcy, którą to rolę przewidziano dla Polaków.
Podsumowanie i konkluzja
Kończąc rozważania odnośnie założeń krajowej strategii zwalczania antysemityzmu, uznać należy, iż w wyniku jej uchwalenia i realizacji dojdzie z jednej strony do niespotykanego do tej pory systemowego uprzywilejowania Żydów i środowisk żydowskich, a z drugiej do systemowej dyskryminacji Polaków.
Jak wskazano powyżej, środowiska żydowskie dostaną praktyczne możliwości narzucenia lansowanej przez siebie narracji historycznej przy jednoczesnym uzyskaniu mechanizmów systemowego cenzurowania treści prezentowanych w mediach publicznych i internetowych, a także na platformach cyfrowych, oraz zostaną objęte szczególną ochroną prawną zarówno w zakresie obrony swoich interesów, jak i w zakresie atakowania środowisk krytycznych wobec ich postulatów.
Tym samym choćby bez wprowadzenia jakichkolwiek zmian prawnych, a tylko praktyką stosowania prawa, dojdzie do złamania art. 32 Konstytucji RP, zgodnie z którym wszyscy są wobec prawa równi, wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne oraz stanowiącego, iż nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym.
Analiza założeń strategii uprawnia do twierdzenia, iż we współczesnych realiach dojdzie do realizacji orwellowskiej wizji zaprezentowanej w „Folwarku zwierzęcym”, tj. że: „Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze”. Marnym pocieszeniem jest fakt, iż inaczej niż w oszczerczym wobec Polski i Polaków komiksie „Maus” tym razem to Żydzi wcielą się w rolę orwellowskich świń.
Autor: Zespół prawny Magna Polonia
Polecamy również: Unijne cło węglowe faworyzuje Chiny kosztem europejskiego przemysłu

4 godzin temu











