Protest: W czwartek (13 marca) przed południem pod Trump Tower w Nowym Jorku zaczęli zbierać się demonstranci. Według policji do budynku wdarło się około 150 osób w czerwonych koszulkach z propalestyńskimi hasłami i zorganizowali tzw. siedzący protest (sit-in) na niższym poziomie publicznego atrium. Organizatorem była Jewish Voice for Peace, antysyjonistyczna grupa żydowska opowiadająca się za prawami Palestyńczyków i wzywająca do zakończenia amerykańskiego wsparcia militarnego dla Izraela. Protestujący w Trump Tower żądali uwolnienia Mahmouda Khalila. Skandowali m.in. "Wolna Palestyna" czy "Cały świat patrzy". W demonstracji brała udział aktorka Debra Winger. - Staję w obronie swoich praw i praw Mahmuda Khalila, który został nielegalnie porwany i zabrany w nieznane miejsce. Czy to brzmi dla ciebie jak Ameryka? - powiedziała, cytowana przez Associated Press.
REKLAMA
Interwencja służb: Nowojorska policja przekazała w rozmowie z CBS, iż podjęli interwencję w ciągu 10 minut. Po 40-50 minutach rozpoczęto zatrzymania protestujących. - Skończyło się na tym, iż zatrzymaliśmy 98 osób, które wtargnęły na teren prywatny i utrudniały pracę administracji rządowej w tym budynku - powiedział szef departamentu nowojorskiej policji John Chell. Associated Press dodaje, iż niektórym osobom zarzucono również stawianie czynnego oporu przy zatrzymaniu. Służby zabezpieczyły budynek i usunęła z niego protestujących. Chell przekazał też mediom, iż nie odnotowano żadnego uszkodzenia mienia. Nikt nie odniósł też obrażeń.
Zobacz wideo Nikt nie lubi USA, Upadek amerykańskiej soft power [Co to będzie odc. 49] wydanie specjalne z okazji 1. rocznicy CTB
Sprawa Mahmouda Khalila: Aktywista był zaangażowany w propalestyńskie protesty na Uniwersytecie Columbia, które wybuchły wiosną ubiegłego roku. Khalil był wówczas studentem stosunków międzynarodowych. W obozie demonstrantów pełnił rolę rzecznika i negocjatora. W sobotę (8 marca) Khalil został zatrzymany przez funkcjonariuszy ICE (Urząd ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł) przed swoim domem w Nowym Jorku. Rzeczniczka Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA tłumaczyła decyzję "dekretami wykonawczymi prezydenta Trumpa zakazującymi antysemityzmu". - Khalil przewodził działaniom powiązanym z Hamasem, uznaną organizacją terrorystyczną - dodała. "The Guardian" podkreśla jednak, iż nie ma na to dowodów. Służby oświadczyły, iż cofnięto aktywiście zieloną kartę (jego żona jest obywatelką USA). Donald Trump w poniedziałek, po zatrzymaniu Khalila, napisał w poście na Truth Social: "Jeśli wspierasz terroryzm... twoja obecność jest sprzeczna z naszymi interesami narodowymi i zagranicznymi i nie jesteś tu mile widziany".
Przeczytaj także: Trump bierze na celownik studentów. Grozi im aresztowaniem i wydaleniem z kraju
Źródła: CNN, CBS, Associated Press 1, Associated Press 2, BBC, Columbia Spectator, Donald Trump (Truth Social), "The Guardian"