
źródło. UW w Katowicach
Wczoraj (21.08) przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim w Katowicach odbył się protest zorganizowany przez Wolny Związek Zawodowy „Sierpień 80”. W manifestacji udział wzięli przedstawiciele różnych branż przemysłowych, którzy wyrazili swoje niezadowolenie z obecnej sytuacji w sektorze hutniczym, górniczym oraz energetycznym. Związkowcy podkreślali, iż są to dziedziny najważniejsze dla gospodarki regionu, a brak odpowiednich działań ze strony rządu może doprowadzić do poważnych problemów społecznych i gospodarczych.
Podczas protestu nie zabrakło transparentów i haseł krytykujących politykę władz wobec przemysłu ciężkiego. Organizatorzy zaznaczali, iż zakłady pracy borykają się z rosnącymi kosztami, problemami kadrowymi oraz brakiem długofalowej strategii energetycznej, co ich zdaniem uderza zarówno w pracowników, jak i całe społeczności lokalne, których byt w dużej mierze zależy od stabilności tych sektorów.
W trakcie manifestacji doszło do spotkania z protestującymi. Do zgromadzonych wyszedł wojewoda śląski Marek Wójcik, który zadeklarował, iż ich postulaty zostaną przekazane do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Rozmowy nie przebiegały jednak w spokojnej atmosferze towarzyszyły im duże emocje. Związkowcy zarzucali wojewodzie brak realnych działań oraz opieszałość władz w obliczu narastającego kryzysu w branżach strategicznych dla Śląska.
Przedstawiciele „Sierpnia 80” wskazywali, iż sytuacja w hutnictwie i górnictwie jest coraz trudniejsza, a zamiast systemowych rozwiązań, rząd ogranicza się do doraźnych decyzji. Zwracali również uwagę na problem niepewności związanej z transformacją energetyczną, podkreślając, iż bez konkretnych planów i wsparcia inwestycyjnego może ona przynieść więcej szkód niż korzyści.
Protest w Katowicach miał charakter ostrzegawczy, ale związkowcy zapowiedzieli, iż jeżeli ich postulaty nie zostaną poważnie potraktowane, możliwe są kolejne, bardziej zdecydowane formy manifestacji.