Protest i przemarsz rolników ulicami Białegostoku – FILM

6 miesięcy temu

Od 9 lutego w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej realizowane są protesty rolników

W poniedziałek (4.03) około 50 rolników protestowało w Białymstoku – przemaszerowali ulicami miasta. Było ich zdecydowanie mniej niż podczas ostatnich protestów. Inna była też forma tej manifestacji. Protestujący nie zablokowali miasta ciągnikami, ale przemaszerowali chodnikami, by nie blokować ruchu. W Białymstoku podlascy rolnicy swój protest rozpoczęli o godz. 10 na ulicy Jurowieckiej przy Zarządzie Okręgowym PZŁ w Białymstoku. Później przeszli na ulicę Malmeda pod siedzibę Platformy Obywatelskiej, a następnie udali się na ulicę Stołeczną gdzie swoje biuro ma Prawo i Sprawiedliwości.

Rolnicy domagają się m.in. zmian w unijnym Zielonym Ładzie. Chcą objęcia cłem produktów rolniczych z Ukrainy oraz innych państw spoza UE, wyrównania dopłat dla rolników w całej UE, a także ustanowienia przepisów, które pozwoliłyby na karanie importerów wprowadzających do obrotu nieprzebadane zboże z Ukrainy i tzw. zboże techniczne.

Rolnicy w Białymstoku protestowali w trzech miejscach. Rozpoczęli pod siedzibą Polskiego Związku Łowieckiego u zbiegu ulic Jurowieckiej i Poleskiej. Tam chcieli odciąć się od myśliwych, ponieważ ci próbowali „podpiąć się” pod rolnicze protesty. Producenci trzody z naszego regionu podkreślali, iż to myśliwi są winni rozprzestrzenianiu się się afrykańskiego pomoru świń w regionie i przez to dużych strat. Pod siedzibą PZŁ rolnicy zostawili bele słomy i w ten sposób zablokowali wejście.

Z Jurowieckiej rolnicy przemaszerowali na ulicę Malmeda. Pod siedzibę Platformy Obywatelskiej. Tam również słomą zabarykadowali drzwi do siedziby PO. Do protestujących innym wyjściem wyszedł poseł Krzysztof Truskolaski. Rozmowa było bardzo burzliwa. Poseł obiecał, iż przekaże postulaty rolników premierowi i ministrowi rolnictwa.

Aby podkreślić swoją apolityczność rolnicy przeszli również na ulicę Stołeczną, gdzie swoje biura ma Prawo i Sprawiedliwość. Tam wypomnieli, iż przez 8 lat PiS – jak to określali – zniszczył rolnictwo.

Główne wejście do budynku obrzucali słomą, obornikiem i gnojowicą w balonikach. PiS w tym biurowcu zajmuje dwa lokale na drugim pietrze. One również zostały zastawione słomą.

Do protestujących nie wyszedł żaden z działaczy tego ugrupowania. Skończyło się jedynie ostrą dyskusją z jednym z przedsiębiorców, który przy Stołecznej prowadzi działalność. Była też ostra wymiana zdań z policją, która nie chciała wpuścić wszystkich protestujących do budynku.

Protest miał trwać do 15:00, jednak już przed 12:00 się zakończył. 6 marca mają ruszyć na Warszawę.

Idź do oryginalnego materiału