Prorosyjska partia przejmuje pełnię władzy. "Gruzja potrzebuje napastnika. A bramka jest pusta"
Zdjęcie: GIORGI ARJEVANIDZE / GIORGI ARJEVANIDZE/AFP/East News
- Opozycja w Gruzji jest bardzo słaba. Stare twarze i ludzie, którzy zmieniają nazwy partii, ale wciąż pozostają osobami, które były zaangażowane w politykę choćby 20 czy 25 lat temu. Dlatego nie ma jednego lidera. Gruzini zawsze potrzebowali lidera, żeby osiągnąć różne cele polityczne - oceniał w TOK FM Grigol Julukhidze.