Propozycja Kaczyńskiego. "Ukradł show Tuskowi"

1 dzień temu
- Wczoraj wieczorem mieliśmy pojedynek na wystąpienia: Jarosław Kaczyński kontra Donald Tusk. Lider opozycji zaapelował o rząd techniczny. To jest, panie doktorze, troska o dobro Polski czy jakaś próba przejęcia władzy bez wyborów? - z takim pytaniem Paweł Pawłowski, prowadzący program "Newsroom WP", zwrócił się do swojego gościa dr. Jana Marii Jackowskiego, analityka politycznego i byłego parlamentarzysty. - To pokazuje, iż Jarosław Kaczyński jest cały czas bardzo sprawnym politykiem i w pewnym sensie ukradł show premierowi Tuskowi (...). Rzucił temat rządu technicznego, pokazując, w jakiej sytuacji jest w tej chwili koalicja rządząca, która przeżywa poważne turbulencje w wyniku przegranych wyborów - odparł dr Jackowski. - Kaczyński próbuje rozkładać jeszcze bardziej tę koalicję, tą swoją propozycją o rządzie technicznym, no bo przecież w takim rządzie musi musieliby się znaleźć czy taki rząd musieliby popierać również ci posłowie, którzy w tej chwili stanowią część zaplecza obecnego rządu, myślę tutaj przede wszystkim o niektórych posłach z PSL-u, bo inaczej nie udałoby się złożyć jakiejś większości arytmetycznej w obecnym Sejmie dla tego rządu (...). Z tego punktu widzenia to był sprytny ruch prezesa Kaczyńskiego - ocenił. Zwrócił też, uwagę, iż Jarosław Kaczyński wciąż jest w formie, "co może irytować jego przeciwników politycznych, którzy co chwila ogłaszają, iż powinien pójść na emeryturę albo pojechać do Sulejówka". - Wykreował trzeciego prezydenta - przypomniał dr Jackowski. - Pamiętam, iż w kuluarach politycznych, jeszcze przed 1 czerwca mówiono, iż o ile to Nawrocki wygra wybory, to będzie próba stworzenia pewnej większości w Sejmie i preludium do tego miałoby być wyłonienie nowego marszałka Sejmu i sprawdzenie, czy taka większość by istniała, a w konsekwencji właśnie konstruktywne wotum nieufności w stosunku do obecnego rządu. Sądzę, iż zapowiedź pana premiera Tuska, iż sam złoży wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu jest jakby odpowiedzią na te koncepcje (...). To jest z jego strony ucieczka do przodu, by pokazać, iż on jednak ma inicjatywę polityczną, o ile chodzi o rządzenie państwem. jeżeli taki wniosek zostanie przegłosowany, wtedy wszelkim oponentom wewnątrz obecnego obozu rządzącego i koalicji rządzącej będzie mógł powiedzieć "no tak, ale żeście głosowali za moim rządem więcej" i to ma go umocnić w tych ruchach rekonstrukcyjnych i zmianach - stwierdził dr Jan Maria Jackowski.
Idź do oryginalnego materiału