Propagandziści PiS zwietrzyli szansę. Nie potrafią niczego sami wymyśleć?

2 miesięcy temu

Zamach na Donalda Trumpa do jakiego doszło w Stanach Zjednoczonych wyrwał z letargu propagandzistów Prawa i Sprawiedliwości. Jak jeden mąż zaczęli przekonywać, iż to co spotkało Trumpa ma swoje polskie odpowiedniki.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Agresja, nastawianie ludzi przeciwko sobie, podgrzewanie podziałów społecznych, często wymyślone zarzuty wobec konkurentów politycznych prowadzą do nieszczęścia – ogłosili działacze PiS w oświadczeniu przedstawionym przez Rafała Bochenka.

– W tej całej machinie medialno-politycznej uczestniczą często osoby, które na sztandarach noszą hasła o równości, szacunku i tolerancji, a w rzeczywistości niestety wykluczają i odbierają prawo części społeczeństwa do normalności. Zło rozlewa i radykalizuje się na całym świecie, czego dowodem jest chociażby ostatni zamach na premiera Fico na Słowacji – czytamy w partyjnym oświadczeniu.

Ciekawe tylko, gdzie oni konkretnie widzą przejawy przemocy w Polsce? Bo chyba nie w tym, iż niektórzy działacze Zjednoczonej Prawicy muszą spotkać się z prokuratorem? I odpowiedzieć na bardzo konkretne pytania?

Idź do oryginalnego materiału