Prokuratura o okolicznościach śmierci Barbary Skrzypek

5 godzin temu

"Ustaliliśmy, iż do zgonu doszło we wczesnych godzinach porannych 15 marca, w mieszkaniu w obecności jednego z członków rodziny. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon i wystawił kartę zgonu, w którą jako przyczynę wpisał »zgon nagły z nieznanych przyczyn«" - przekazał rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Piotr Skiba. Prok. Skiba dodał, iż o śmierci współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego nie była poinformowana ani prokuratura, ani policja. "Zwłoki zostały przewiezione bezpośrednio do zakładu pogrzebowego" - oświadczył.


Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego, zmarła w sobotę. Potwierdzając tę informację w TV Republika prezes PiS zasugerował, iż za jej śmierć odpowiedzialni są prokuratorzy, którzy w środę, 12 marca, przesłuchiwali ją w śledztwie ws. spółki Srebrna. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek.

"Z niedowierzaniem, z zaskoczeniem i ze zdumieniem dowiedzieliśmy się o śmierci świadka, Barbary Skrzypek. O zdarzeniu dowiedzieliśmy się w późnych godzinach wieczornych 15 marca" - poinformował w poniedziałek prok. Skiba.

Dodał, iż "w krótkim czasie funkcjonariusze warszawskiej policji dokonali ustaleń związanych z tym zdarzeniem". "Ustaliliśmy, iż do zgonu doszło we wczesnych godzinach porannych 15 marca, w mieszkaniu w obecności jednego z członków rodziny. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon i wystawił kartę zgonu, w którą jako przyczynę wpisał »zgon nagły z nieznanych przyczyn«" - przekazał rzecznik prokuratury.

Prok. Skiba przekazał, iż o śmierci Barbary Skrzypek nie była poinformowana ani prokuratura, ani policja. "Zwłoki zostały przewiezione bezpośrednio do zakładu pogrzebowego" - dodał.

Jak zaznaczył po tym, gdy prokuratura dowiedziała się o tej śmierci "w wyniku podjętych działań przez funkcjonariuszy policji zostali przesłuchani przedstawiciele rodziny na okoliczności, w jakich doszło do zgonu, jak również zostało zabezpieczone ciało". "Ze wstępnych informacji wynikających z protokołów przesłuchania członków rodziny nie wynika, żeby twierdzili oni, iż do śmierci przyczyniły się działania osób trzecich" - powiedział rzecznik prokuratury okręgowej.

Nie żyje Barbara Skrzypek

"W zakresie zbadania okoliczności śmierci materiały dotyczące tego postępowania zostaną przekazane do Prokuratury Regionalnej w Warszawie celem wyznaczenia innej prokuratury spoza okręgu warszawskiego do przeprowadzenia rzetelnego postępowania. Zależy nam, aby nie było żadnych wątpliwości, co do bezstronności prokuratury" - poinformował prok. Skiba.

Prokurator Skiba podczas poniedziałkowej konferencji prasowej powiedział, iż z protokołu przesłuchania wynika, iż rozpoczęło się ono o godz. 10, a zakończyło o godz. 14.40; w w trakcie była zarządzona kilkunastominutowa przerwa.

"W przesłuchaniu wzięli udział przedstawiciele, pełnomocnicy pokrzywdzonego obywatela austriackiego, adwokat Jacek Dubois, jak również adwokat Krystian Lasik. Na przesłuchanie stawiła się pani świadek, jak również osoba wskazywana jako pełnomocnik czyli mec. (Krzysztof) Gotkowicz" - mówił prok. Skiba.

Dodał, że z zapisów protokołów wynika, iż Gotkowicz wskazał, iż chce występować jako pełnomocnik świadka, motywując to jej szerokim interesem Skrzypek, "wskazując na jej stan zdrowia w postaci konieczności noszenia okularów i niemożności czytania bez okularów, jak również podenerwowaniem związanym z przesłuchaniem po raz pierwszy w tej sprawie".

"Z zapisów protokołów wynika, iż prowadząca postępowanie prok. Ewa Wrzosek na podstawie art 87 par 3 nie dopuściła do przesłuchania jako pełnomocnika świadka pana adwokata. Zarządzenie zostało odnotowane w protokole ze wskazaniem, iż udzielono ustnego uzasadnienia, jak również poinformowano w protokole, iż drogą pocztową wydane zostanie zarządzenie i będzie mógł je odebrać drogą pocztową adwokat, z uzasadnieniem i pouczeniem odnośnie możliwego przesłuchania" - powiedział Skiba.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału