Prokuratura i służby wejdą do Wirtualnej Polski i RMF? Szokujące zeznania skruszonego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości!

3 miesięcy temu

Trzęsienie ziemi w mediach.

Tomasz Mraz, były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości, złożył zeznania podczas posiedzenia zespołu ds. rozliczeń PiS.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zeznania dyrektora są wstrząsające i mogą zakończyć się wejściem prokuratury i służb do znanych redakcji. Urzędnik potwierdził to, co od dawna podejrzewali czytelnicy mediów w Polsce.

Media współpracowały z PiS, a Zbigniew Ziobro i jego dwór decydował, którzy dziennikarze dostaną pieniądze, które miały iść do ofiar przestępstw.

– Wiele razy minister Ziobro, minister Romanowski informowali podmioty przez siebie preferowane o tym, iż konkurs zostanie ogłoszony, jakie będą jego warunki jeszcze przed ogłoszeniem tego konkursu. Podmioty, na których zależało ministrowi Ziobro i ministrowi Romanowskiemu, otrzymywały pomoc w pisaniu, przygotowywaniu oferty – powiedział były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości.

– Minister Ziobro, pomimo tego, co powiedział w jednym wywiadzie telewizyjnym, iż nie podejmował żadnych decyzji i nie miał nic wspólnego z Funduszem Sprawiedliwości, był tak naprawdę głównym decydentem – wskazał Mraz.

Mraz zeznał, iż “dokumenty, co do zasady, były przygotowywane w taki sposób, aby nie można było na ich podstawie poznać prawdy o tym, jak to funkcjonowało”.

– W pierwszej kolejności chciałem przeprosić te wszystkie organizacje, które ze względu na nierzetelności, jakie miały miejsce w Funduszu Sprawiedliwości, nie otrzymały środków, o które się ubiegały. A to nie była jedna sytuacja, to nie były dwie sytuacje – podkreślił urzędnik.

– Z tego, co się orientuję, większość konkursów, które były ogłaszane przez Fundusz Sprawiedliwości, były ogłaszane i przeprowadzane w nierzetelny sposób, zarówno przed moim objęciem funkcji dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości, jak i po moim odejściu – dodał.

– Wiele razy minister Ziobro, minister Romanowski (wiceminister – red.) informowali podmioty przez siebie preferowane o tym, iż konkurs zostanie ogłoszony, jakie będą jego warunki jeszcze przed ogłoszeniem tego konkursu. Podmioty, na których zależało ministrowi Ziobro i ministrowi Romanowskiemu, otrzymywały pomoc w pisaniu, przygotowywaniu oferty – powiedział Mraz.

– Ja tak naprawdę w mojej pracy dyrektora nie mogłem samodzielnie podjąć decyzji o przyznaniu patronatu honorowego jakiemuś kołu naukowemu bez skonsultowania tego z ministrem Romanowskim. Natomiast minister Romanowski otrzymywał polecenie od ministra Ziobro, jakie podmioty mają zwyciężyć. To z nim ustalał listę tych podmiotów, informacje, kiedy konkursy mają być ogłoszone. Minister Ziobro sam prowadził rozmowy z podmiotami, które miały zwyciężyć w przyszłych konkursach – kontynuował Mraz.

– I potem na podstawie tego, co ustalił z jakimś przyszłym beneficjentem minister Romanowski, przekazywał polecenie stworzenia konkursu, który pasowałby pod ramy tego konkretnego beneficjenta – zeznał były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Idź do oryginalnego materiału