
Prokurator Generalny Waldemar Żurek – nadzieja czy złudzenie?
Pojawienie się Waldemara Żurka na stanowisku Prokuratora Generalnego dla wielu jest symbolem szansy na przywracanie praworządności w Polsce. Moim zdaniem to nadzieje płonne.
1. Blokada ustawowych zmian
Zapomnijmy o ustawowych reformach wymiaru sprawiedliwości i Trybunału Konstytucyjnego. Nawrocki zablokuje wszystko.
2. Rozliczenie PiS – fikcja
Za zniszczenie praworządności, nepotyzm, wykorzystywanie publicznych pieniędzy w kampanii wyborczej czy zwykłą korupcję nikt realnie nie odpowie.
• W prokuraturze siedzą w większości ziobryści. Ci, którzy nie są, i tak patrzą w kalendarz: za 2,5 roku może wrócić Ziobro. Wtedy każdy „zbyt odważny” prokurator wyląduje w Bieszczadach.
• A choćby jeżeli ktoś odważy się postawić PiS-owi zarzuty i wniesie akt oskarżenia – jak trafi do neosędziego, to nie ma sprawy, a jak trafi do legalnego sędziego, to ten będzie pamiętał, iż jego kariera zależy od Nawrockiego. I wyrok będzie wiadomo jaki.
3. Przykładowo sprawa Pegasusa – ujawnienie bez skutku
Żurek mógłby upublicznić informacje o inwigilacji bez zgody sądu czy Nawrockiego aferę Pegasusa. Prokuratura i CBA przyznały się do 2628 podsłuchiwanych osób.
Dziennikarze twierdzą, iż to czubek góry lodowej – wśród podsłuchiwanych byli politycy opozycji, sędziowie, prokuratorzy, biznesmeni, działacze NGO, lekarze i dziennikarze, których nazwiska mogłyby wstrząsnąć opinią publiczną.
PiS stworzył system totalnej kontroli, podsłuchując wszystkich, którzy mogli mu zagrozić.
Żurek powinien ujawnić:
• kto był celem,
• kto wydawał polecenia,
• kto przymykał oczy,
• kto korzystał z nielegalnie zdobytych informacji.
Ale czy to wywoła polityczne trzęsienie ziemi? Wątpię. Społeczeństwo już „oswoiło” myśl, iż PiS podsłuchiwał swoich przeciwników.
4. Granica obojętności
Kaczyński zna psychologię tłumu. Wie, iż jest limit afer, po którym ludzie przestają reagować.
Dziennikarze doliczyli się już 1300 skandali PiS i Suwerennej Polski. Ile z nich jesteś w stanie przeczytać ze zrozumieniem? Ja odpadłem po trzydziestej.
Podsumowanie
Żurek może mieć dobre intencje. Ale system, który stworzył Ziobro, jest odporny na intencje. On działa jak pancerz. A my – zmęczeni aferami – sami zaczynamy być częścią problemu.