Sejm przeprowadził pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka „Aktywny rodzic”. W czasie debaty Konfederacja złożyła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Wniosek ten zostanie przegłosowany pod koniec posiedzenia Sejmu.
– Program wychodzi naprzeciw potrzebom tysięcy polskich matek i ojców, którzy chcą łączyć aktywność zawodową z troskliwą opieką nad swoimi pociechami. To pakiet regulacji, które niczego nie narzucają, ale wręcz przeciwnie, dają rodzicom wybór form sprawowania opieki nad dziećmi zgodnie z własnymi potrzebami i z własnymi przekonaniami – powiedziała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, przedstawiając założenia projektu.
W debacie posłanka PiS, była minister rodziny Marlena Maląg zaznaczyła, iż rodzice wychowujący małe dzieci powinni mieć wybór, czy chcą wrócić do pracy, czy też zostać z dzieckiem w domu. Poinformowała, iż klub PiS będzie popierać „wszystkie dobre rozwiązania”, jednak do projektu ustawy w sprawie programu „Aktywny rodzic” złoży poprawkę. Zgodnie z nią rodzinny kapitał opiekuńczy nie zostanie zlikwidowany.
Konfederacja jest przeciwna
Ryszard Petru podkreślił, iż choć program ma na celu aktywizację zawodową kobiet, które w tej chwili mają trudności z powrotem na rynek pracy, zawiera pewne rozwiązania, które budzą pytania. Wskazał na „białe plamy” w dostępie do opieki żłobkowej i wyraził obawy, iż program może prowadzić do „odpływu dzieci ze żłobków do indywidualnej opieki”.
Jolanta Zięba-Gzik z PSL-Trzecia Droga również udzieliła poparcia dla dalszych prac nad projektem, podkreślając, iż wspiera on równouprawnienie i aktywność zawodową kobiet, eliminując bariery związane z opieką nad dziećmi.
Z drugiej strony Grzegorz Braun z Konfederacji złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, twierdząc, iż „program jest propagandowy”, a fundusze z niego można przeznaczyć na inne cele. Krytykował również koalicję rządzącą i Zjednoczoną Prawicę za doprowadzenie do największej zapaści demograficznej w historii.