W ten weekend na ulice niespełna dziesięciomilionowego Izraela wyszło 260 tysięcy ludzi. Tydzień temu było to pół miliona. Protestujący domagają się odrzucenia pakietu ustaw, których wejście w życie oznaczałoby koniec demokracji w Izraelu. Scenariusz, w którym skrajnie prawicowy rząd spełnia żądania protestujących, wydaje się jednak mało prawdopodobny. Czy Izraelowi grozi więc wojna domowa?
- Strona główna
- Polityka krajowa
- [Prognoza wędrowna] Czy to koniec demokracji w Izraelu
Powiązane
Nieoczekiwane marzenia Rafała Trzaskowskiego
34 minut temu
Skąd się bierze świąteczny stres?
1 godzina temu
Polecane
Moradez i Resko w służbie Policji
2 godzin temu