W trakcie kampanii wyborczej jednym z najważniejszych zadań stojących przed politykami jest przyciągnięcie wzroku potencjalnych wyborców. Nie każdy przypływ popularności przekłada się jednak na głosy. O tym ostatnio przekonać się mógł europoseł PiS, prof. Karol Karski, którego spot - ze wszystkich złych powodów - stał się prawdziwym hitem sieci.