Wyższe koszty dla przedsiębiorców, ryzyko wzrostu inflacji i brak gwarancji poprawy poziomu recyklingu – to główne wnioski płynące z analizy Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) dotyczącej projektu ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Opracowanie powstało pod nadzorem prof. Leszka Balcerowicza, założyciela FOR.
Obawy branży środowiskowej
Krytyczne uwagi wobec projektu ROP (rozszerzonej odpowiedzialności producenta) zgłaszają także przedstawiciele branży ochrony środowiska. Eksperci zwracają uwagę, iż rząd wzoruje się na węgierskim systemie, ocenianym negatywnie zarówno pod względem kosztów, jak i efektywności.
„Jeszcze na etapie założeń do projektu ustawy zwracaliśmy uwagę na to, iż rząd wzoruje się na krytycznie ocenianym węgierskim systemie ROP, który jest kosztowny i mało wydajny. Eksperci FOR przyznają nam rację. W 2023 r. na Węgrzech poddano recyklingowi jedynie 46,5% odpadów opakowaniowych, zaś w Polsce 67,4%. Dlaczego mamy się wzorować na systemie mniej wydajnym?” – mówi dr Katarzyna Michniewska, ekonomistka, ekspert branży ochrony środowiska, członek Rady Głównej Konfederacji Lewiatan i Polskiej Izby Gospodarki Odpadami.
Nowe opłaty i podwójne obciążenie
Analiza FOR wskazuje, iż koszt obsługi systemu ma znacząco wzrosnąć. Według prognoz Ministerstwa Klimatu i Środowiska wpływy z opłat zwiększą się z około 0,5 mld zł w 2026 roku do ponad 5 mld zł w 2028 roku. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób środki te będą rozdysponowywane przez NFOŚiGW.
Specjaliści zwracają uwagę, iż nowa opłata opakowaniowa będzie w praktyce rodzajem podatku nałożonego na firmy, bez gwarancji poprawy recyklingu. w tej chwili zadania związane ze wsparciem recyklingu realizują konkurujące ze sobą organizacje odzysku opakowań, ale zgodnie z projektem ustawy mają zostać zlikwidowane.
„Na domiar złego w okresie przejściowym nowe opłaty będą pobierane równolegle z istniejącym dziś systemem wymagań recyklingu. Konsekwencją będzie podwójne obciążenie firm kosztami w latach 2026 i 2027. Z jednej strony będą ponosiły wydatki na faktyczny recykling poprzez współpracę z organizacjami odzysku, a z drugiej będą wnosić nową opłatę opakowaniową” – wyjaśnia dr Michniewska.
Utrata bodźców rynkowych
Autorzy opracowania FOR – Marcin Zieliński, prezes zarządu i główny ekonomista FOR oraz Mateusz Michnik, analityk ekonomiczny FOR – wskazują, iż ustawa może osłabić mechanizmy rynkowe i uderzyć w konsumentów.
„Jeśli proponowana ustawa wejdzie w życie, będzie to oznaczać, iż w Polsce zostanie wprowadzony system scentralizowany i nieefektywny. Będzie to system kosztowny i osłabiający bodźce rynkowe do tworzenia innowacyjnych i ekologicznych rozwiązań. Co więcej, proponowane zmiany systemu ROP obciążą przede wszystkim konsumentów, na co wskazuje samo MKiŚ w ocenie skutków regulacji. Można także oczekiwać negatywnego finansowego wpływu na obywateli ze względu na możliwe uwzględnienie obciążeń nałożonych na przedsiębiorców w ramach ROP w cenach produktów” – piszą Zieliński i Michnik.
Ryzyko likwidacji firm odzysku
Krytycznie o projekcie wypowiadają się także przedsiębiorcy działający w branży.
Jak podkreśla Mariusz Szabłowski, dyrektor działu sprzedaży w spółce Eko Cykl Organizacja Odzysku Opakowań S.A., w tej chwili firmy mogą wybierać między ofertami różnych organizacji odzysku, co oznacza konkurencję ceną i jakością usług.
Jak dodaje, gdyby projektowane przepisy weszły w życie, organizacje zostałyby zlikwidowane. „To nie jest główny problem wynikający z nowego ROP, ale należy o tym pamiętać. To są firmy rozwijane od wielu lat, pracują w nich ludzie, zainwestowali w nie prywatni udziałowcy. Czy rząd ma prawo po prostu je zlikwidować?” – mówi Szabłowski.
Źródło i cała informacja: Eko Cykl Organizacja Odzysku Opakowań/PAP MediaRoom