Prace przy budowie nowego ronda na krajówce niestety się przedłużą. Ze względu na opieszałość wykonawcy gmina była zmuszona wypowiedzieć mu umowę.
Pod koniec wakacji, na drodze krajowej, tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Zieloną, wprowadzono ruch wahadłowy. Zmiana ma związek z budową ronda. Pierwotnie prace miały się zakończyć pod koniec września, niestety już wiadomo, iż wykonawca nie dotrzyma terminu.
W godzinach szczytu, korki na krajówce od strony Krzeszowic, ciągnęły się aż do skrzyżowania z ulicą Sienkiewicza. Prace zaczęły się ślimaczyć, a mieszkańcy irytować, zwłaszcza iż w ostatnich tygodniach na placu budowy działo się niewiele.
Podczas czwartkowej sesji burmistrz poinformował radnych, iż ze względu na opieszałość w prowadzeniu prac, gmina wypowiedziała wykonawcy umowę. – Rondo będziemy chcieli skończyć jak najszybciej. jeżeli gwałtownie wybierzemy wykonawcę, w ciągu miesiąca jest możliwość skończenia inwestycji — informował podczas czwartkowej sesji.
Budowa ronda na krajówce to część większej inwestycji obejmującej także budowę nowej drogi w kierunku Miękini. Całkowity koszt inwestycji to ok. 35 mln złotych, ponad 19 mln pokryją środki z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
Przypomnijmy, iż już wcześniej gmina miała problemy z wykonawcą innego odcinka inwestycji. Dwa lata temu, ze względu na nieterminową realizację budowy drogi w kierunku Miękini, gmina wypowiedziała wykonawcy umowę i musiała rozpisać kolejny przetarg. Pierwotnie inwestycja miała zostać zakończona w kwietniu 2024 roku.













