Problemy Szejny. "Prawie zawsze czułem od niego alkohol"

5 godzin temu
"Musiałam się zatrzymywać na stacjach benzynowych, by się odświeżył w toalecie – szedł tam z plecaczkiem. Po każdym 'odświeżeniu' wracał weselszy, a woń alkoholu stawała się intensywniejsza".
Idź do oryginalnego materiału