Prezydent Puław odrzucił propozycję sądu. Teraz trafi do aresztu. „Bezduszne, kalekie prawo”

news.5v.pl 1 dzień temu

Sprawa sięga 2018 r., kiedy małżeństwo mieszkające w pobliżu szkoły złożyło skargę na hałas i nadmierne oświetlenie z boiska. Sąd zakazał wtedy korzystania z orlika osobom, które nie są uczniami tej szkoły, w tym osobom dorosłym i klubom sportowym. W związku z tym ratusz wybudował w 2022 r. ekrany akustyczne, a potem zdecydował o udostępnieniu orlika wszystkim chętnym. Jednak małżeństwo ponownie zgłosiło sprawę do sądu, wnioskując o ukaranie grzywną miasta w wysokości 15 tys. zł. Sąd Rejonowy w Puławach oddalił wniosek, ale małżeństwo odwołało się od tej decyzji.

W grudniu 2023 r. Sąd Okręgowy w Lublinie nałożył na miasto grzywnę w wysokości 5 tys. zł. Prezydent Paweł Maj deklarował od początku, iż ratusz nie zamierza jej zapłacić. W tej sytuacji kara została zmieniona na pięć dni aresztu dla osoby reprezentującej miasto tzn. prezydenta Puław. Termin został uzgodniony z komornikiem na 7 kwietna br.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W rozmowie z Polską Agencją Prasową Paweł Maj potwierdził, iż w przyszły poniedziałek stawi się przy bramie zakładu karnego w Opolu Lubelskim, gdzie odbędzie karę pięciu dni aresztu. — Biorę na te dni urlop w pracy. Z własnej kieszeni opłacam czynności komornicze i pobyt w areszcie – powiedział.

Zapytany o powody takiej decyzji prezydent wyraził nadzieję, iż ta symboliczna odsiadka „otworzy oczy decydentom, posłom, ministrom i zmobilizuje ich do działań, które spowodują zmianę prawa”. — W Polsce jest 2,6 tys. orlików i adekwatnie każda miejscowość, gmina jest narażona na to, iż ktoś poda do sądu hałasy z boiska, a dzieci poza lekcjami nie będą wpuszczane na ten teren — wyjaśnił Maj.

Prezydent Puław: bezduszne, kalekie prawo

Informacje prezydent Puław potwierdził również we wpisie w mediach społecznościowych. „Bezduszne, kalekie prawo, które uderza wprost w dzieci. Przez lata ciągną się wyroki, które są absurdem. Zapłacenie przez miasto grzywny za to, iż dzieci mogą ćwiczyć na przyszkolnym boisku, byłoby usankcjonowaniem niesprawiedliwości” — napisał.

Moja odsiadka to symbol. Świadomy wybór. Miasto mogło zapłacić 5000 zł i sprawa przeszłaby bez echa. Ale wtedy nikt by o tym nie usłyszał, a niesprawiedliwość trwałaby dalej. Wierzę, iż mój gest otworzy oczy decydentom i zmobilizuje ich do zmian. Bo dzieci powinny mieć prawo do sportu i wypoczynku bez przeszkód” — dodał.

„Jeśli nikt z włodarzy nie będzie reagował, to nic się nie zmieni”

Według prezydenta, to wielka niesprawiedliwość, a zapłacenie grzywny byłoby akceptacją tego procederu, bo dzieci powinny mieć prawo do sportu i wypoczynku bez przeszkód. — jeżeli nikt z nas włodarzy nie będzie reagował, to nic się nie zmieni — wskazał w rozmowie z PAP.

Radca prawny Urzędu Miasta w Puławach Ernest Stolar przekazał PAP, iż w związku z prawomocnym postanowieniem sądu, korzystanie z orlika zostało na razie ograniczone. — Z boiska mogą aktualnie korzystać uczniowie w godzinach pracy szkoły. Dotychczas nie było kolejnych skarg ze strony sąsiadów — uzupełnił.

48-letni Paweł Maj jest prezydentem Puław od 2018 r., kiedy wygrał w drugiej turze z wieloletnim włodarzem miasta Januszem Groblem, zdobywając 55,96 proc. poparcia. W ub.r. skutecznie ubiegał się o reelekcję z własnego komitetu. Zwyciężył w drugiej turze wyborów (68,04 proc.), pokonując kandydata Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Wicika.

Idź do oryginalnego materiału