Prezydent Litwy Gitanas Nausėda zamierza doprowadzić do ograniczenia tranzytu do rosyjskiego Kaliningradu i trwałego zamknięcia granicy z Białorusią. Powodem są balony znad Białorusi, które wczoraj wieczorem trzeci dzień z rzędu powodowały zamknięcie stołecznego lotniska.
Również premier Inga Ruginienė, która zwołała na dziś (27 października) posiedzenia Litewskiej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego w tej sprawie, nie wyklucza decyzji o zamknięciu jedynych czynnych przejść granicznych z Białorusią w Miednikach i Solecznikach.
Litewski portal RTL przekazał, iż ruch na stołecznym lotnisku został zawieszony do godziny 01:40, a granica z Białorusią pozostanie zamknięta do czasu decyzji Komisji Bezpieczeństwa Narodowego.
Rzecznik LOT Krzysztof Moczulski poinformował wieczorem na platformie X, iż w związku z zamknięciem przestrzeni powietrznej nad Wilnem rejs z Londynu do Wilna (LO274) został przekierowany do Warszawy. Zaznaczył, iż decyzja o ewentualnym rejsie z Warszawy do Wilna (LO773) zależy od otwarcia przestrzeni powietrznej.
To czwarty taki incydent w tym samym tygodniu
Lotnisko w Wilnie zostało ponownie zamknięte w niedzielę (26 października) po tym, jak kilka obiektów zidentyfikowanych jako prawdopodobnie balony z helem wtargnęło w litewską przestrzeń powietrzną, poinformowało Narodowe Centrum Zarządzania Kryzysowego.
To czwarty taki incydent w tym tygodniu. Białoruskie balony meteorologiczne stały się jedną z popularnych metod przemytu papierosów, na co, zdaniem strony litewskiej, zezwala prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka.
Wysyłane z Białorusi balony na gorące powietrze utrudniały ruch nie tylko na lotnisku w Wilnie, ale również w Kownie. W sumie ruch lotniczy był w tym tygodniu wielokrotnie zakłócany z powodu takich incydentów (stołeczny port lotniczy był zamknięty we wtorek, piątek i sobotę, a także 5. października, za każdym razem z tego samego powodu). W sumie w zeszłym tygodniu zakłócenia dotknęły około 70. lotów i ponad 10 tys. pasażerów. W odpowiedzi Litwa tymczasowo zamykała granicę z Białorusią.
Nausėda: To atak hybrydowy na Litwę
„Prezydent postrzega incydenty z ostatnich dni i zakłócenia w funkcjonowaniu lotnisk jako hybrydowy atak na Litwę, który wymaga reakcji zarówno symetrycznej, jak i asymetrycznej” — przekazał litewski portal LRT cytując oświadczenie administracja prezydenta Gitanasa Nausėdy.
Prezydent uważa, iż rząd powinien w najbliższych dniach zaproponować możliwe reakcje na tę sytuację. „Wśród rozważanych opcji jest trwałe zamknięcie granicy z Białorusią i ograniczenia w tranzycie do Kaliningradu” — głosi oświadczenie. Administracja prezydenta Litwy zapowiedziała również, iż Nausėda zwoła jutro (28 października) międzyresortowe spotkanie na ten temat.

3 godzin temu












