Prezydent elekt z ofertą dla rodzin

kamienskie.info 2 godzin temu
Zdjęcie: 508685487_122135597702638359_4019944454131612345_n


Karol Nawrocki, prezydent elekt, zapowiedział złożenie do Sejmu projektu ustawy, który wprowadza tzw. „zerowy PIT dla rodzin”. Zgodnie z propozycją rodzice wychowujący co najmniej dwoje dzieci mieliby nie płacić podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) do kwoty 140 tys. zł rocznie na każdego rodzica. Dwoje rodziców mogłoby w takiej sytuacji korzystać z kwoty wolnej wynoszącej 280 tys. zł rocznie. Koszt reformy szacowany jest na 15-29 mld zł rocznie.

Obecnie kwota wolna od podatku wynosi 30 tys. zł i jest jednakowa dla wszystkich płacących podatek według skali podatkowej. Do kwoty 120 tys. zł (podstawy opodatkowania) podatek wynosi 12 proc., a nadwyżka jest opodatkowana według stawki 32 proc. Dodatkowo rodzice mogą korzystać z ulgi prorodzinnej, a ci, którzy wychowują co najmniej czwórkę dzieci, mają także prawo do tzw. ulgi „4 plus”, a więc zwolnienia przychodów u każdego z rodziców do kwoty 85 528 zł.

Nie znamy szczegółów propozycji, ale przyjmując, iż tę obietnicę należy rozumieć jako 140 tys. zł kwoty wolnej dla tych osób (a więc podwyższenie jej z 30 tys. do 140 tys. złotych), skala podatkowa po zmianach dla rodziców wychowujących co najmniej dwójkę dzieci wyglądałaby następująco:

Skala podatkowa – propozycja prezydenta elekta dla rodziców co najmniej dwójki dzieci (przyjęto założenie, iż 140 tys. zł jest wartością stanowiącą podstawę opodatkowania, a nie np. przychodem wolnym od podatku): 140 tys. zł – kwota wolna, powyżej 140 tys. zł – 32 proc.

Zwolnienie z PIT dochodów do 140 tys. zł rocznie dla rodziców wychowujących co najmniej dwoje dzieci oznaczałoby istotne korzyści podatkowe dla najlepiej zarabiających – choćby do 17,2 tys. rocznie na osobę. Przy dwójce dobrze zarabiających rodziców oznaczałoby to choćby 34,4 tys. zł korzyści w skali roku (2,8 tys. zł oszczędności miesięcznie). Nie można jednak zapominać, iż dotyczyłoby to tych, którzy aktualnie mają najwyższe obciążenia składkowo-podatkowe.

Gdyby kwota wolna wynosiła 140 tys. zł, uwzględniając prawo do zryczałtowanych kosztów oraz odliczenia składek ZUS, podatek pojawiłby się dopiero przy dochodach oscylujących w okolicach 14 tys. brutto miesięcznie. A zatem zarabiający poniżej tej kwoty – nie płaciliby go w ogóle.

Idź do oryginalnego materiału