– jeżeli ktoś będzie chciał zniszczyć polską demokrację i odebrać to zwycięstwo, to zobaczycie mnie, jak pierwszy protestuję przeciwko takiej bandyterce – zapowiedział prezydent elekt Karol Nawrocki podczas XX Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” w Sulejowie.
W swoim wystąpieniu Nawrocki odniósł się do wyniku wyborów prezydenckich, podkreślając, iż zwycięstwo nie było łatwe. – Wygraliśmy bitwę o Polskę, mimo iż nikt nie dawał nam szans. To było zwycięstwo społeczeństwa obywatelskiego – mówił, wskazując, iż nie sprzyjały mu ani media, ani sondaże.
Do 2 lipca Sąd Najwyższy musi zdecydować, czy wybory były ważne. Tymczasem liczba protestów wyborczych stale rośnie – według rzecznika SN Aleksandra Stępkowskiego może ich ostatecznie wpłynąć choćby blisko 50 tysięcy.
Premier Donald Tusk we wpisach w mediach społecznościowych podkreślił, iż każdy protest powinien być rzetelnie zbadany. – Panowie Duda, Nawrocki i Kaczyński – nie jesteście ciekawi prawdziwych wyników głosowania? A jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać – napisał szef rządu.
„Obudzenie naszych marzeń” – pierwsza decyzja prezydenta elekta
Nawrocki zapewnił w Sulejowie, iż pozostaje wierny swoim kampanijnym zapowiedziom i iż jego pierwszym działaniem będzie złożenie projektu ustawy o budowie oryginalnego Centralnego Portu Komunikacyjnego, przygotowanego i podpisanego przez 200 tys. obywateli.
– Nie po to stworzyliśmy „Program 21”, by się z niego wycofywać. Moją pierwszą decyzją będzie obudzenie naszych marzeń, aspiracji i ambicji – mówił.
Podkreślił też, iż już po 6 sierpnia podejmie działania na rzecz przywrócenia praworządności, wzmocnienia bezpieczeństwa oraz wdrożenia tzw. kontraktu podatkowego, który obiecywał wyborcom.
– Nadchodzi prezydent pracowity, który kocha Polskę całym sercem. Prezydent z wielkim społecznym mandatem, który przez pięć lat będzie mówił: po pierwsze Polska, po pierwsze – Polacy – zakończył swoje przemówienie.
Na podst. Polsat News