Prezydent Duda o sprawie Nawrockiego. "Wyraziłem się jasno"

15 godzin temu

- Pamiętam, jak ja byłem oczerniany, brutalnie oczerniany przez różne środowiska. Na szczęście moi wyborcy i moi rodacy nie dali się oszukać i dobrze wybrali - mówił Andrzej Duda. Prezydent podczas spotkania z dziennikarzami w Bułgarii skomentował najnowsze doniesienia o sprawie drugiego mieszkania Karola Nawrockiego.

Andrzej Duda był pytany o sprawę kawalerki Karola Nawrockiego podczas konferencji prasowej w stolicy Bułgarii, gdzie od wtorku przebywa z wizytą. Dziennikarze dopytywali go o to, czy podtrzymuje swoje poparcie dla Nawrockiego.

Duda o Nawrockim: Też byłem atakowany

- Dobrze pamiętam, jak ja byłem oczerniany, brutalnie oczerniany przez różne środowiska - nie raz to było dla mnie bardzo przykre - w 2015 r. przed wyborami prezydenckimi. Byłem też oczerniany brutalnie w 2020 r. przed wyborami prezydenckimi. Na szczęście moi wyborcy i moi rodacy nie dali się oszukać i dobrze wybrali - mówił Andrzej Duda.

- Ja swoją opinię wyrażałem już bardzo jasno i wyraźnie - powiedział prezydent zapytany o to, czy dalej popiera prezesa IPN w zbliżających się wyborach prezydenckich.

ZOBACZ: Awantura o kawalerkę Nawrockiego w Sejmie. Czarnek grzmi z mównicy

Przypomnijmy, iż pod koniec kwietnia prezydent, jako gość specjalny, wziął udział w konwencji Nawrockiego. Duda podczas swojego wystąpienia mobilizował wówczas działaczy PiS i sympatyków Nawrockiego oraz zachęcał do wspierania finansowego kampanii. Zadeklarował też, iż sam zagłosuje na Nawrockiego w majowych wyborach.

Politycy PiS murem za Nawrockim

Jarosław Kaczyński pytany o decyzję w sprawie wystawienia Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w kontekście zamieszania związanego z jednym z jego mieszkań w Gdańsku przyznał, iż nie żałuje swojego postanowienia. Prezes PiS zaatakował też dziennikarzy i nazwał ich funkcjonariuszami politycznymi.

ZOBACZ: Kaczyński ręczy za Nawrockiego. "Nie żałuję w zadnym stopniu"

Do artykułu Onetu, w którym opisano sprawę lokum, w którym mieszkać miał pan Jerzy Ż. - starszy mężczyzna, który ostatecznie trafił do domu pomocy społecznej, odniósł się też były premier Mateusz Morawiecki.

- Nie wierzcie w nic, co piszą cyngle tej władzy. Po wielkim sukcesie Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych i po jego spotkaniu z prezydentem Donaldem Trumpem Platforma Obywatelska wpadła w totalną panikę. Nie dajmy się nabrać na ich paszkwile i postawmy tamę temu kłamstwu. I na koniec - w wolnej Polsce zapłacicie karę za to, co teraz robicie - podkreślił.

WIDEO: Gorąca dyskusja o mieszkaniu Nawrockiego. "Pozbawił człowieka majątku"
Idź do oryginalnego materiału