Prezydent Czech ostro w "Gazecie Wyborczej": "Razem zgromadzimy wystarczającą siłę, by stawić czoła narodowym interesom Niemiec czy Francji"

1 rok temu

Prezydent Czech Petr Pavel 16 marca odbył swoją podróż do Polski. To druga, po Słowacji, wizyta zagraniczna nowo zaprzysiężonej głowy państwa. Przed spotkaniem z prezydentem Andrzejem Dudą, Petr Pavel udzielił wywiadu dla Wyborczej, opowiedział m.in. o relacjach polsko-czeskich i wizji rozwoju Unii Europejskiej. Rozmowa nie przebiegła po myśli Gazety Wyborczej, prezydent Czech odrzucił większość tez stawianych przez dziennikarza, a po publikacji wywiadu zarzucił gazecie manipulację jego wypowiedziami.

Unia Europejska

Dalsza integracja Unii Europejskiej oraz los mniejszych państw we wspólnocie, jak Czechy, Polska i Węgry były jednymi z najważniejszych tematów poruszonych podczas dyskusji. Według czeskiego prezydenta, państwa Europy Środkowej powinny wspólnie się zorganizować, by przeciwstawić się polityce największych graczy w Unii.

CZYTAJ TAKŻE: Petr Pavel wybrany na nowego prezydenta Czech

Niemcy i Francja to wielkie narodowe potęgi Europy. To normalne, iż będą próbowały dominować. Ale naszym zadaniem jest stworzenie wystarczającej przeciwwagi. jeżeli uda nam się uzgodnić stanowisko w Europie Środkowo-Wschodniej w gronie siedmiu, może ośmiu krajów, to razem zgromadzimy wystarczającą siłę, by stawić czoła narodowym interesom Niemiec czy Francji. Takie działanie nie podważa idei europejskiej. To po prostu równoważenie sił — ocenił Petr Pavel.

Polityk popiera członkostwo w Unii, ale krytykuje kierunek, w którym w tej chwili zmierza UE.

Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby ściślejsza integracja była lepsza dla Unii Europejskiej. w tej chwili raczej potrzebujemy więcej elastyczności niż więcej integracji. Wiele narodów europejskich nie jest mentalnie gotowych na dalszą integrację — powiedział prezydent.

Mimo sprzeciwu wobec większych kompetencji Brukseli Petr Pavel jest przychylny wobec przyjęcia eurowaluty.

Ja wspieram przyjęcie euro w Czechach. Argumenty przeciwne wspólnej walucie mają raczej charakter bardziej emocjonalny niż praktyczny — dodał.

Głowa naszego sąsiada zza Olzy mylnie wierzy w podniesienie pozycji państwa po wprowadzeniu wspólnej waluty. Oprócz negatywnych skutków dosięgających bezpośrednio społeczeństwo, jak podwyżki cen, euro jest zagrożeniem dla suwerenności państwa. Uczestnictwo we wspólnych z UE instytucjach finansowych wiąże się z utratą prowadzenia własnej polityki pieniężnej, wpływ na poziom inflacji, aktywność gospodarczą mieszkańców, ceny papierów wartościowych, prowadzeniem własnego banku centralnego, i kurs pieniądza.

Wojna na Ukrainie

Prezydent jako były wojskowy został zapytany o wsparcie walczącej Ukrainy oraz możliwości zakończenia wojny.

Popieram w pełni Ukrainę, jeżeli chodzi o przywrócenie jej pełnej suwerenności i integralności terytorialnej w uznanych międzynarodowo granicach. Długo służyłem na wysokich stanowiskach wojskowych, dlatego nie jestem naiwny. Jestem też realistą, jeżeli chodzi o szanse na pełne zwycięstwo Ukrainy. [...] czy nam się to podoba, czy nie, rośnie zmęczenie wojną. Dotyczy to Rosji, dotyczy Ukrainy, jak również wszystkich wspierających ją krajów. Im dłużej ta wojna będzie trwała, tym niższe będzie poparcie dla Ukrainy i tym niższa będzie wola jej kontynuowania. Dlatego uważam, iż ten rok będzie mieć decydujące znaczenie — odpowiedział prezydent Petr Pavel.

Relacje z Polską

Pytany oświadczył, iż należy budować wspólny blok z Polską i resztą państw z Grupy Wyszehradzkiej.

W ostatnich miesiącach i latach nasze stanowiska stały się bardzo, bardzo zbliżone. Widzę potencjał w zacieśnieniu współpracy Grupy Wyszehradzkiej z krajami bałtyckimi i większą koordynację wspólnej polityki z nimi — wskazał.

Pytany powiedział, jaki jest cel jego wizyty w Warszawie.

Korzystajmy częściej ze zdrowego rozsądku. Nie usztywniajmy się w swoich procedurach. Bądźmy bardziej elastyczni i chętniej szukajmy wspólnych rozwiązań w naszych wspólnych interesach. Jest wiele cząstkowych interesów, które czasami uważamy za kluczowe. Ale tak naprawdę lepiej byłoby od czasu do czasu, gdybyśmy poszli na pewne ustępstwa na rzecz większego celu — powiedział prezydent Czech.

Powyższa wypowiedź została wykorzystana w grze politycznej przez redakcję Wyborczej, która prawdopodobnie oczekiwała krytyki Polski i konkretnych partii. Wywiad został zatytułowany: Prezydent Czech Petr Pavel dla „Wyborczej”: Proszę Polaków o więcej rozsądku. Przywódca Czech odniósł się do tej nadinterpretacji na antenie TVN24.

W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” powiedział pan, iż zdrowy rozsądek to to, czego jest potrzeba w stosunkach polsko-czeskich. Czy to stosuje się także dla takich kwestii jak kopalnia w Turowie? Dlaczego ten konflikt był tak zaogniony? — zapytał Piotr Marciniak.

Wydaje mi się, iż będziemy musieli rozdzielić dwie osobne rzeczy. Obawiam się, iż tytuł „Gazety Wyborczej” był pewną nadinterpretacją tego, co powiedziałem. Prosiłem o zdrowy rozsądek nie z punktu widzenia nauczania Polaków, jak mają tego zdrowego rozsądku używać. Prosiłem o kolektywny zdrowy rozsądek. Razem z Polską i innymi krajami tego regionu w tej chwili jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji odnośnie wojny w Ukrainie, która nas zjednoczyła. Znowu sprowadziła nas do zrozumienia podstawowych zasad, rozumienia, co jest ważne, a co jest nieistotne. Ale również dzięki niej zrozumieliśmy, iż ten region ma coś do zaoferowania, iż powinniśmy pracować bliżej razem zapewniając rozwiązania, nowe pomysły i inicjatywy nie tylko na rzecz wspierania Ukrainy, ale też pomaganiu Ukrainie w jej drodze europejskiej. Wydaje mi się, iż to było istotą tego, co tam mówiłem. Nie myślałem w tym przypadku o Turowie, czy jakichkolwiek innych problemach, które razem rozwiązujemy — odpowiedział szczegółowo Pavel.

Narodowcy.net/wyborcza.pl/TVN24

Idź do oryginalnego materiału