Prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie, w którym m.in. podsumował swoją dziesięcioletnią prezydenturę.
Prezydent ocenił w swoim ostatnim orędziu, iż zostawia polskiej polityce przekonanie, iż „słowo dane publicznie zobowiązuje”.
Jak argumentował, sam dotrzymał swoich zobowiązań wyborczych m.in. wprowadzenia programu 500+, obniżenia wieku emerytalnego i wzmocnienia armii.
Według prezydenta, kiedy obejmował urząd w 2015 roku, w polityce „dominowała narracja: »nie da się«, wyrażona wprost przez ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego w rządzie Donalda Tuska słynnymi słowami: »pieniędzy nie ma i nie będzie«”. Z tego powodu – jak mówił – chciał dotrzymać składanych zobowiązań wyborczych.
– I tak się stało. Dotrzymałem słowa – dodał.
Ocenił, iż pomimo wątpliwości innych w dotrzymanie obietnic wyborczych, jest „człowiekiem niezłomnym i człowiekiem wiary”.
– Jestem dumny, iż tym co zostawiam polskiej polityce jest przekonanie, iż słowo dane publicznie zobowiązuje – podkreślił.
– Wielu wątpiło, kiedy w 2015 roku deklarowałem, iż polska polityka może być inna, iż państwo może naprawdę wspierać rodzinę, wprowadzimy 500+, wiek emerytalny zostanie obniżony, nasza ojczyzna stanie się bezpieczniejsza, a polska armia wzmocniona. Wreszcie, iż słowo dane obywatelom przez polityka nie musi być jedynie pustą obietnicą w kampanii, ale początkiem realnego działania – zaznaczył prezydent.
Podkreślił, iż Polacy nie przyjmują już „pustych obietnic polityków” i oczekują konsekwencji.
– Kto ich nie dotrzymuje, zostaje przy wyborach z tego rozliczony – oświadczył prezydent.
Andrzej Duda zaznaczył, iż na arenie międzynarodowej „głos Polski naprawdę się liczy”. Według prezydenta to Polska ostrzegała innych przed zagrożeniem ze strony prezydenta Rosji Władimira Putina, uzależnieniem od rosyjskiej ropy i gazu, wojną hybrydową czy nieodpowiedzialną polityką imigracyjną. Jako sukces Polski wymienił podniesienie wydatków na obronność w krajach członkowskich NATO. Jak mówił, w czasie prezydentury zależało mu też na wzmacnianiu relacji transatlantyckich „niezależnie od tego, kto zasiadał w Białym Domu”.
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
Andrzej Duda, który od 2015 roku był głową państwa, 6 sierpnia zakończy swoją prezydenturę, kiedy Karol Nawrocki, dotychczasowy prezes IPN, zostanie zaprzysiężony na prezydenta RP.
Podczas Zgromadzenia Narodowego sukcesor Andrzeja Dudy złoży przysięgę prezydencką, po której formalnie obejmie urząd głowy państwa.