Prezydenckie orędzie z okazji 20. rocznicy obecności Polski w UE

2 tygodni temu

W przeddzień 20-lecia obecności Polski w UE prezydent Andrzej Duda wygłosił rocznicowe orędzie. Stwierdził w nim, iż 1 maja 2004 roku był bardzo dobrym dniem dla Polski. Zwrócił jednak uwagę, iż w tej chwili we wspólnocie „pojawiają się niepokojące tendencje”.

— Kilka pokoleń marzyło, by powrócić do politycznej wspólnoty zachodniego świata, zjednoczonej Europy i stało się to naszym wspólnym udziałem — przypomniał we wtorek (30 kwietnia) Andrzej Duda. W orędziu zastrzegł jednak, iż „politycy i urzędnicy unijni bywają czasem trudnym partnerem”, a „interesy unijnej biurokracji oraz niektórych państw członkowskich nieraz bywają sprzeczne z polskimi”.

— W Unii każdego dnia trwa walka, twarda walka o interesy poszczególnych państw i trzeba o nie skutecznie zabiegać — podkreślił prezydent.

Spór o przyszłość UE

— Jesteśmy świadkami wielkiego sporu o przyszłość Unii Europejskiej. Pojawiają się niepokojące tendencje do federalizacji, mówi się o zmianach traktatów, które ograniczą suwerenność państw członkowskich — ostrzegł Duda w orędziu. Przyznał, iż obecność Polski w UE to polska racja stanu, ale — jak zastrzegł — „opowiadamy się za Europą wolnych narodów”.

Według prezydenta przed Polską i Unią Europejską stoi wiele wyzwań dotyczących bezpieczeństwa i gospodarki. — Od tego, jak na nie odpowiemy, zależy nasza przyszłość. Będąc w Unii, możemy wpływać na jej kształt, nadawać najważniejsze kierunki — nasz głos ma znaczenie — przekonywał prezydent. — Dlatego każdego dnia musimy zabiegać o polskie sprawy w Unii Europejskiej — dodał Andrzej Duda apelując o udział w nadchodzących wyborach do PE.

Europa potrzebuje Polski, a Polska potrzebuje Europy

Prezydent przytoczył też słowa papieża Jana Pawła II, który powiedział, iż „Europa potrzebuje Polski, a Polska potrzebuje Europy”. — Te słowa są ciągle aktualne, dlatego musimy aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu wspólnoty zgodnie z wartościami wyznawanymi przez nas od ponad tysiąca lat — argumentował. Przekonywał, iż od tego, jakich przedstawicieli wybierzemy do unijnego zgromadzenia, „będzie zależał kierunek, w którym będzie podążała Unia oraz to, jak polskie sprawy będą w Unii prowadzone”.

– Jesteśmy dumni z naszej historii, a tym, co łączy wszystkie pokolenia Polaków są nasze narodowe symbole. W tych majowych, świątecznych dniach wszyscy zgromadźmy się przy biało-czerwonej. Niech żyje Polska! — zakonczył prezydent Duda swoje wtorkowe orędzie.

Idź do oryginalnego materiału