Prezydenci Bydgoszczy i Torunia w walce o frekwencję wyborczą sięgają po broń ostateczną

3 godzin temu
Gdy nie wystarczą kolorowe banery, a choćby pieniądze od marszałka województwa, prezydenci największych dwóch miast Kujawsko-Pomorskiego postanawiają zagrać na nucie antagonizmów bydgosko-toruńskich, żeby zachęcić mieszkańców do głosowania w wyborach prezydenckich.
Idź do oryginalnego materiału