PREZES SDP o nieprawdziwych i niepełnych informacjach na stronie OW SDP

1 tydzień temu

W ostatnim miesiącu trafiły do mnie pytania wywołane publikacją na stronie internetowej Oddziału Warszawskiego SDP, iż oddział ten został pozbawiony możliwości zorganizowania spotkań w swojej siedzibie, a Zarząd OW ma płacić za korzystanie z sal konferencyjnych Domu Dziennikarza przy Foksal. Przed tą publikacją nie kontaktowano się ze mną w jej sprawie, ukazała się ona zresztą w dniu zorganizowania przez ZG SDP uroczystej Gali Konkursu Dziennikarskiego SDP, nie miałam więc możliwości, by wyjaśnić tę sytuację i zapobiec rozpowszechnianiu się nieprawdziwych i niepełnych informacji.

W chwili publikacji tekstu na stronie warszawskiego oddziału było już zaplanowane moje spotkanie z Zarządem OW SDP, o które poprosiłam 6 czerwca, by wyjaśnić sytuację. Na portalu OW SDP napisano jednak, iż ZG SDP zabrania wstępu i organizowania działalności OW w naszych wspólnych pomieszczeniach, a to nie jest prawdą, dlatego chcę to wyjaśnić publicznie.

Jest to nieporozumienie, Zarząd Główny ani tym bardziej osobiście Skarbnik, nie pobierają opłat za udostępnianie sal Oddziałowi Warszawskiemu. Przeciwnie, oddział tak jak do tej pory, korzysta nieodpłatnie z dwóch dużych pomieszczeń biurowych, nie partycypuje choćby w kosztach utrzymania infrastruktury typu Internet czy energia elektryczna i ogrzewanie budynku. OW cieszy się więc przywilejami, jakich nie mają inne oddziały SDP, które same finansują swoje lokale, nie mówiąc nic o podmiotach zewnętrznych korzystających z Domu Dziennikarza, które solidarnie ponoszą koszty utrzymania tego budynku.

Jednak ze względu na horrendalną wysokość opłaty za użytkowanie wieczyste budynku przy ul. Foksal 3/5 , jaką od 2017 roku pobiera od Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Urząd Miasta Stołecznego Warszawa oraz ze względu na bieżącą trudną sytuację finansową Stowarzyszenia wszystkie podmioty , które na zasadach niekomercyjnych korzystają z udostępniania sali A (tej głównej z profesjonalnym nagłośnieniem i największą liczbą miejsc siedzących) są zobowiązane do sfinansowania kosztów obsługi tej sali, wtedy gdy chcą z niej korzystać. Składają się na nie koszt ustawiania sali przed i po imprezach, sprzątanie, nagłośnienie w trakcie imprezy, czy opieka osoby odpowiedzialnej za otwarcie i zamknięcie sali. Związane jest to także ze specyfiką organizacji pracy Domu Dziennikarza, w którym w tej chwili ze względu na konieczność minimalizowania kosztów, te wymienione przeze mnie usługi wykonywane są przez podmioty zewnętrze mające stałe umowy z SDP i stałe stawki godzinowe. jeżeli więc jakiś podmiot (w tym OW SDP) chce skorzystać z tej największej, najlepiej wyposażonej sali, musi ponieść minimalny koszt jej obsługi. Te zasady są takie same dla wszystkich najemców budynku, nie wywołują u nich żadnych negatywnych reakcji, przeciwnie spotkaliśmy się ze zrozumieniem i akceptacją. Mam nadzieję, iż jest to sytuacja przejściowa, ale póki co – konieczna.

Nie jest też prawdą, iż OW SDP nie ma w ogóle nieodpłatnie udostępnianej tej dużej sali. Raz w miesiącu Oddział organizuje spotkania w ramach Klubu Historycznego SDP. Zarząd Główny ponosi wszystkie koszty związane z odbywaniem tych spotkań, łącznie z honorarium dla prelegenta, czego nie ma przy organizacji żadnych innych imprez Stowarzyszenia, gdyż uczestnicy pozostałych spotkań organizowanych przez SDP biorą w nich udział nieodpłatnie. Finansujemy dla OW także inne inicjatywy, np. w ostatnim tygodniu czerwca Zarząd OW SDP zorganizował koncert charytatywny chóru, ale wszystkie koszty obsługi sali sfinansował Zarząd Główny, a oddział nic nie płacił. Z powodu niezbędnej w tej chwili dyscypliny finansowej nie możemy jednak prowadzić tak intensywnej działalności statutowej, jakbyśmy chcieli, stąd konieczność zgłaszania takich imprez wcześniej i ich limitowanie. Pragnę również podkreślić, iż zasada ponoszenia kosztów organizacyjnych dotyczy jedynie największej sali, z pozostałych sal konferencyjnych Oddział Warszawski SDP korzystać może nieodpłatnie zawsze wtedy, gdy zgłosi na to zapotrzebowanie.

Już po publikacji artykułu na portalu OW SDP spotkałam się z Zarządem OW SDP i Komisją Rewizyjną tego oddziału, było to 24 czerwca. Wyjaśniliśmy sobie wszystkie okoliczności tego typu zdarzeń, a po spotkaniu prezes Oddziału Zbigniew Rytel napisał choćby mailem, iż dziękuje mi za spotkanie i wyraża przekonanie, iż „poprzez wymianę opinii i dążenie do znajdowania rozwiązań korzystnych dla wszystkich członków SDP, uda nam się harmonijnie i owocnie współpracować”. Podzielam ten pogląd. Nie komentuję temperamentu publicystycznego autorki tego tekstu na portalu OW, mówiąc kolokwialnie trochę ją poniosło, ale podkreślam – o żadnym konflikcie w opisanej sprawie między OW SDP, a Zarządem Głównym nie ma mowy.

dr Jolanta Hajdasz,

prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich,

dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP

Idź do oryginalnego materiału