Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, iż korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, iż prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.