Kanadyjscy Premierzy prowincji zachodnich połączyli szeregi, aby poprzeć inicjatywę budowę trzeciego głębokowodnego portu eksportowego nad Zatoką Hudsona.
We wspólnym oświadczeniu wydanym po dwudniowej naradzie w Yellowknife w czwartek premierzy Kolumbii Brytyjskiej, Alberty, Saskatchewan i Manitoby stwierdzili, iż nadszedł czas na „budowę infrastruktury służącej budowaniu narodu” na odległej i często pomijanej północy Kanady, mając na uwadze ustanowienie nowych szlaków eksportowych niezależnych od Stanów Zjednoczonych.
„Zachodnia Kanada jest gotowa stać się motorem napędowym gospodarki tego kraju” – powiedział premier Saskatchewan Scott Moe. „Jedyną przeszkodą jest brak infrastruktury i woli politycznej w Ottawie, aby pomóc nam ją zbudować”.
Podstawą propozycji jest multimodalny korytarz łączący Prerie z głębokowodnym portem w Zatoce Hudsona, który miałby służyć do przesyłu ropy naftowej, gazu, wodoru, energii elektrycznej, uranu i innych zasobów omijając wąskie gardła i impas polityczny, które utrudniały eksport na szlaki przebiegające przez Kolumbię Brytyjską i Quebec.
W ciągu ostatnich dwóch lat sfinansowano studia wykonalności, podpisano porozumienia prowincjonalne i rozpoczęto na poważnie ciche konsultacje z ludnością rdzenną.
Alberta, Saskatchewan i Manitoba formalnie poparły pomysł utworzenia korytarza, a w zeszłym roku w Churchill osiągnięto trójstronne porozumienie w sprawie planowania infrastruktury.
Teraz, gdy premierzy wyrazili swoje poparcie, propozycja ta przeobraża się z regionalnej mrzonki w potencjalny projekt ogólnokrajowy.
Moment ten nie jest przypadkowy. Groźby wprowadzenia taryf celnych przez prezydenta USA Donalda Trumpa wystraszyły inwestorów i wywołały nową falę apeli o dywersyfikację eksportu.
Tymczasem premier Mark Carney walczy z rosnącą presją ze strony premierów z prerii, domagając się wsparcia dla infrastruktury energetycznej, która nie opiera się na dobrej woli Waszyngtonu ani Quebecu.
„Za każdym razem, gdy próbujemy zbudować rurociąg, napotykamy na blokady sądowe lub weto innych prowincji” — powiedziała premier Alberty Danielle Smith. „Musimy kontrolować własne przeznaczenie, a korytarz Zatoki Hudsona daje nam tę perspektywę”.
Jednak osiągnięcie konsensusu nie obyło się bez tarć. Premier Kolumbii Brytyjskiej David Eby sprzeciwił się ponownym apelom Alberty o wznowienie budowy anulowanego rurociągu Northern Gateway i zniesienie zakazu tankowania na północnym wybrzeżu.
Podczas rozmów zasugerował, iż w pierwszej kolejności należy maksymalnie wykorzystać istniejącą infrastrukturę, taką jak rurociąg Trans Mountain — w tej chwili będący własnością rządu federalnego.
Ponieważ premier Manitoby Wab Kinew był głośnym zwolennikiem przekształcenia portu Churchill w nowoczesne centrum energetyczne i eksportowe. Na początku tego roku publicznie naciskał na Carneya, aby uczynił korytarz Zatoki Hudsona priorytetem narodowym, przedstawiając go jako kwestię zarówno ekonomiczną, jak i suwerenności w Arktyce. „W ten sposób budujemy prawdziwe bezpieczeństwo i odporność – nie tylko dla prowincji zachodnich, ale dla wszystkich Kanadyjczyków” – powiedział.
We wspólnym komunikacie Yellowknife zaapelowano również o nowe federalne programy finansowania ukierunkowane na odległe i północne korytarze gospodarcze, w tym porty, autostrady, rurociągi, projekty nuklearne i linie przesyłowe.
Premierzy wyrazili również obawy dotyczące bezpieczeństwa Arktyki, luk w rodzimej infrastrukturze i rosnącego wpływu wąskich gardeł na szczeblu federalnym na globalną konkurencyjność Kanady.
W związku z planowanym spotkaniem wszystkich premierów z Carneyem w Saskatoon w przyszłym miesiącu, oczekuje się, iż korytarz Zatoki Hudsona zajmie centralne miejsce — szczególnie w obliczu poszukiwań przez Ottawę sposobów na złagodzenie narastających nastrojów niepodległościowych w Albercie i Saskatchewan.
„Myślę, iż gdyby premier działał zgodnie z naszymi pomysłami, odebrałoby to wiatr każdemu ruchowi separatystycznemu” – powiedziała Smith reporterom. „To nie jest kwestia Wschodu kontra Zachód. Chodzi o to, aby Kanada w końcu zaczęła wzrastać jak poważny kraj”.
„Kluczem do utrzymania spójności tego kraju może być Churchill, a nie Vancouver czy Quebec” – napisał w 2022 r. prezes Western Standard Jeff Callaway.